Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Półka kolekcjonera: Machine Head – „Burn My Eyes”

Muzyka
|
18.03.2024

Za kilka miesięcy przypada 30. rocznica wydania debiutu zespołu Machine Head, płyty „Burn My Eyes”. Wydawnictwo to jest nie tylko kluczowe dla budowania rozpoznawalności amerykańskiej formacji, ale również dla całego groove metalu, który rozwijał się w szalonym tempie w pierwszej połowie lat 90. XX wieku.

Tagi: metal , muzyka

„Burn My Eyes”
Okładka płyty „Burn My Eyes” | aut. Dave McKean

Choć zespół Machine Head sformowany został w 1991 roku, aż trzy lata przyszło nam czekać na jego wydawniczy debiut. Młodzi muzycy z Robbem Flynnem na czele zmagali się z tymi samymi problemami, z którymi większość nowych zespołów – nie mogli znaleźć wydawcy. Najpierw więc koncertowali, często w małych klubach i na granicy opłacalności, a później – zwykle za swoje pieniądze – nagrywali pierwsze dema czy EP-ki. Tak to wyglądało w latach 70., podobnie było w latach 90. Wówczas zespoły nie mogły korzystać z Bandcampa, YouTube’a czy wrzucać swojej muzyki na Spotify. Albo udawało się podpisać kontrakt, albo się przepadało.

Flynn miał więc sporo szczęścia, że pierwsze próbki twórczości jego zespołu wpadły w ręce przedstawicieli Roadrunner Records i już w 1993 roku podpisali kontrakt na wydanie pełnoprawnego debiutu. Szczęście mieliśmy i my, miłośnicy ciężkich brzmień, ponieważ w mieszczącym się w kalifornijskim Berkeley studiu miał powstać jeden z najważniejszych albumów w całej historii groove metalu.

Brzmienie – nie do podrobienia

Zespół otrzymał możliwość wejścia do Fantasy Studios w listopadzie 1993 roku. Na miejscu pojawili się wokalista i gitarzysta Robb Flynn, gitarzysta Logan Mader, basista Adam Duce oraz perkusista Chris Kontos. Wspomógł ich producent Colin Richardson, który odpowiedzialny był również za miksowanie. W proces produkcji zaangażowali się, w ramach wsparcia, wszyscy członkowie Machine Head. Choć muzycy nie dostali od wytwórni zbyt wiele czasu w studiu, materiał mieli już na tyle opanowany, że proces przebiegał bez większych komplikacji – wystarczyło więc kilka tygodni, żeby nagrać debiutancki album.

Utwory, które trafiły na „Burn My Eyes”, nawiązywały do różnych ważnych z punktu widzenia zespołu wydarzeń, takich jak zamieszki w Los Angeles w 1992 roku (kawałek „Real Eyes, Realize, Real Lies”) i oblężenie Waco w 1993 roku („Davidian”). Gdzie indziej pojawiają się tematy związane z fizycznym i psychicznym znęcaniem („None But My Own”, „The Rage to Overcome”), potępianie czerpania zysków z obrządków religijnych („Death Church”) czy poddawanie się uzależnieniom („I'm Your God Now”). Wśród kluczowych dla zespołu tematów były niepokoje społeczne i bunt jednostki, a same utwory często okraszone były dosadnym komentarzem o wydźwięku społeczno-politycznym. Teksty do piosenek, które trafiły na płytę, napisał Flynn. Muzyka skomponowana została przez wszystkich członków zespołu.

Pierwszy album Machine Head – szczególnie w porównaniu z kolejnymi – był bardzo surowy i agresywny. Zespół szukał sposobu na przekazanie swoich emocji, które w tamtym okresie nakierowane były na sprawy społeczne, dlatego zdecydowano się na zminimalizowanie wpływu procesu produkcyjnego na brzmienie. Okazało się to dobrym rozwiązaniem, ponieważ płyta szybko zyskała oddane grono fanów i – pamiętając, że był to debiut nieznanego nikomu zespołu – bardzo dobrze się sprzedała.

Płyta „Burn My Eyes” wydana została 9 sierpnia 1994 roku. Przyniosła popularność Machine Head, czego potwierdzeniem są bardzo dobre wyniki sprzedaży w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii oraz Australii. Okazała się przełomowa również dla wytwórni Roadrunner Records, zostając najlepiej sprzedającym się debiutem w jej historii, a na czele tego zestawienia pozostawała aż do 1999 roku, gdy swój pierwszy album wydał zespół Slipknot.

Przyjęcie debiutu Machine Head ze strony krytyków było bardzo optymistyczne, a to przełożyło się na „podkręcenie” sprzedaży płyty. Podobnie jak dwa single wydane w celach promocyjnych – w 1994 roku ukazał się „Davidian”, natomiast na początku 1995 roku „Old”.

Napisali historię metalu

Machine Head po wydaniu „Burn My Eyes” rozpoczęli koncertową promocję wydawnictwa, która obejmowała występy na kilku kontynentach. Po jednym z obszernych tournée z zespołem rozstał się perkusista Chris Kontos, a jego miejsce zajął Dave McClaine. W późniejszych latach dochodziło do licznych zmian w składzie formacji, a jej jedynym i niekwestionowanym liderem aż do dzisiaj pozostaje Robb Flynn. Zjednoczył się on z kolegami (Kontosem i Maderem) w 2018 roku, gdy zorganizowano trasę koncertową mającą na celu uczczenie 25. rocznicy wydania płyty „Burn My Eyes”.

Zespół był tak zajęty koncertowaniem, że na nowy album przyszło nam poczekać aż do 1997 roku, gdy światło dzienne ujrzała płyta „The More Things Change...”. Debiut Machine Head miał ogromny wpływ na rozwój muzyki metalowej lat 90. Zespół z powodzeniem wypełnił lukę pomiędzy wykonawcami drugiej generacji thrash metalu (Testament, Death Angel) a bardziej melodyjnym groove metalem spod znaku legendarnej Pantery.

Michał Grzybowski

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie