Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Filmy wyreżyserowane przez Mela Gibsona – które są najlepsze? Oceniamy!

Książka, film
|
22.07.2022

Mel Gibson to nie tylko świetny aktor, ale również nietuzinkowy reżyser. Choć ma na swoim koncie zaledwie kilka filmów, o wszystkich w swoim czasie – z różnych powodów – było głośno. Ale które są najlepsze? Postaram się odpowiedzieć na to pytanie.

Tagi: film dla faceta po 40.

Mel Gibson. Zdjęcie aktora i reżysera
Mel Gibson – jako reżyser i producent został doceniony dwoma Oscarami. Fot. depositphotos.com

To, że Mel Gibson jest wybitnym aktorem, wiadomo nie od dzisiaj. Ma na koncie wiele niezapomnianych ról w takich filmach jak seria „Zabójcza broń”, „Patriota”, „Czego pragną kobiety” czy w końcu epicką kreację w „Braveheart – Waleczne Serce”. Jest laureatem wielu nagród jako aktor, jednak nigdy nie otrzymał za swoje role Oscara. Akademia doceniła go natomiast jako reżysera i producenta. Za Braveheart otrzymał bowiem aż dwie statuetki: za reżyserię i za najlepszy film.

Filmów, które Mel Gibson wyreżyserował, było... bardzo niewiele. Wszystkie jednak były na swój sposób wyjątkowe i choć wiązały się z nimi kontrowersje, zawsze były to dzieła na wysokim poziomie. Postanowiłem podsumować reżyserskie dokonania Mela Gibsona i uszeregować stworzone przez niego filmy od dobrego do najlepszego. Zaczynajmy!

5. Człowiek bez twarzy / The Man Without a Face (1993)

W reżyserskim debiucie Mel Gibson opowiedział historię Justina McLeoda, człowieka tajemniczego i wiodącego życie odludka. Nie utrzymuje on z nikim kontaktów, nikt nie odwiedza go w jego domu. Budzi zaciekawienie miejscowych dzieciaków, które często kręcą się wokół jego miejsca zamieszkania. Robią to trochę z nudów, a trochę z ciekawości. Pewnego razu na drodze McLeoda staje 12-letni Chuck. Chłopiec, którego marzeniem jest dostanie się do szkoły wojskowej. Robi jednak wszystko, żeby do ważnego egzaminu się nie przygotowywać. Wszystko zmienia się, gdy trafia pod skrzydła nieznajomego...

Mel Gibson nie tylko wyreżyserował „Człowieka bez twarzy”, ale również zagrał w filmie główną rolę. Film ma wciągającą i spójną fabułę, a sama historia jest niesamowicie poruszająca. Jak na debiut reżyserski – rewelacja! I żeby nie było, że uważam ten film za zły. Wręcz przeciwnie, jest bardzo udany, ale zwyczajnie Mel Gibson dopiero się rozkręcał, a w 1993 roku miał swoje największe reżyserskie osiągnięcia dopiero przed sobą.

"Człowiek bez twarzy". Kadr
Mel Gibson w filmie „Człowiek bez twarzy”

4. Apocalypto (2006)

W 2006 roku po sukcesie „Pasji” (o niej później!), Mel Gibson postanowił pójść za ciosem i znów przygotował coś nieoczywistego. Film osadzony w realiach nieco zapomnianej, a na pewno bardzo zagadkowej cywilizacji Majów. Opowiedział historię o ludzkich namiętnościach, dramatach, walce na śmierć i życie, a wszystko w konwencji filmu przygodowego. Film został zrealizowany z wielkim rozmachem, a całości towarzyszyła ogromna akcja marketingowa. Jak się później okazało – udana, ponieważ film zarobił ponad 120 milionów dolarów.

W „Apocalypto” nie pojawili się znani z pierwszych stron gazet aktorzy. Mel Gibson postawił na kreację świata i to właśnie jej poświęcił się bez reszty. Trzeba przyznać, że osiągnął zamierzony efekt i stworzył film nietuzinkowy i bardzo oryginalny. Ten dramat przygodowy nie jest może pozycją, która każdemu przypadnie do gustu, ale trzeba oddać reżyserowi (oraz współscenarzyście), że miał świetny pomysł, który potrafił w ciekawy sposób zrealizować. Film ogląda się dobrze nawet dziś.

"Apocalypto". Kadr z filmu
Bohaterowie filmu „Apocalypto”

3. Pasja / The Passion of the Christ (2004)

Gdy słynący z kontrowersji Mel Gibson poinformował na początku XXI wieku, że planuje przygotować film o Jezusie Chrystusie, wywołał niemałe poruszenie. Reżyser i współscenarzysta „Pasji” nic sobie jednak z tego nie robił. Przygotował krwawą, brutalną, ale i przejmującą wizję tego, jak wyglądały ostatnie dni Jezusa Chrystusa. Nie brakuje wydarzeń znanych z Biblii, takich jak modlitwa w Gaju Oliwnym, ukrzyżowanie i w końcu zmartwychwstanie.

Dla niektórych osób, zwłaszcza wierzących, „Pasja” może być dziełem trudnym do obejrzenia i przeanalizowania, ponieważ Gibson postawił na realizm. Filmy oparte na wydarzeniach z Biblii są często mocno wypolerowane i ugrzecznione, stawiają na przekaz, a nie realizm. W „Pasji” Gibson postanowił z tego zrezygnować, dlatego produkcja przez wiele lat po premierze budziła kontrowersje. Ale powiedzmy sobie szczerze – reżyser przygotował dzieło wyjątkowe i unikatowe na skalę całej historii kinematografii. To spore osiągnięcie!

2. Przełęcz ocalonych / Hacksaw Ridge (2016)

Film oparty został na prawdziwej historii starszego szeregowego Desmonda Dossa, sanitariusza w Medycznym Korpusie 307 Pułku 77 Dywizji Piechoty amerykańskiej armii podczas II wojny światowej. Historii wzruszającej i pokazującej prawdziwe bohaterstwo. Doss, który później odznaczony został Medalem Honoru, zasłynął tym, że – z powodu swojej wiary – odmówił używania broni podczas walk. Był sanitariuszem, który dzięki swej odwadze i oddaniu uratował 75 żołnierzy – ewakuował ich w pojedynkę z krwawego urwiska japońskiej Okinawy.

O filmie „Przełęcz ocalonych” pisałem szerzej w naszym cyklu „Film na weekend”. Pisałem o nim dlatego, że uważam, że to świetnie zrealizowane kino wojenne, w którym Mel Gibson zawarł wszystko, co najważniejsze. Są odwaga, walka, poświęcenie i trudy wojny. Zgodzę się z tym, że produkcja ma wydźwięk patetyczny i proamerykański, ale z drugiej strony – opowiada o bohaterze narodowym, więc jaki właściwie powinna mieć? Gibson w 2016 roku za ten film otrzymał nominację do Oscara. Udowodnił, że jest reżyserem wszechstronnym, który potrafi odnaleźć się w każdym gatunku. Czekam na kolejne jego dzieło, a jednocześnie przypominam, że ma on na koncie (przynajmniej w mojej ocenie) jeden lepszy film...

1. Braveheart – Waleczne Serce / Braveheart (1995)

Jest nim wspomniany we wstępie „Braveheart – Waleczne Serce”. Film przenoszący nas do XII-wiecznej Szkocji i pokazujący losy Williama Wallace’a był w połowie lat 90. niesamowitym przebojem. Mówili i pisali o nim wszyscy. Mieli jednak ku temu powody, ponieważ to faktycznie znakomicie zrealizowane kino historyczne. Świetnie oddające lata minione, z bardzo dobrze napisanymi postaciami i świetną obsadą. To kolejna na liście produkcja, którą Mel Gibson nie tylko wyreżyserował, ale również zagrał w niej główną rolę. Za film, jak już wspomniałem, doceniony został dwoma Oscarami (w kategoriach: Najlepszy Film i Reżyseria).

Film „Braveheart – Waleczne Serce” zarobił na całym świecie ponad 210 milionów dolarów, a także został otoczony kultem. Nawet teraz, kilkadziesiąt lat po premierze, ogląda się go z wielką satysfakcją. Mel Gibson w 1995 roku wpisał się do historii światowej kinematografii, a w kolejnych dekadach udowodnił, że to uznanie mu się zwyczajnie należy. Można reżysera i aktora nie lubić, chociażby za kontrowersyjne wypowiedzi czy zachowania, ale oddać trzeba mu jedno – ma on niesamowity talent!

Michał Grzybowski

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie