Wysportowane ciało poprawia samoocenę, samopoczucie. Wysiłek na siłowni wpływa na stan zdrowia, wzmacnia odporność, redukuje negatywne skutki stresu i zwiększa potencję. Powyższy opis odnosi się do produktu finalnego. Tylko jak się do tego zabrać? Poniżej znajdziesz kilka wskazówek.
1. Co chcę osiągnąć?
Stań przed lustrem. Obejrzyj swoją sylwetkę. Nad czym chcesz popracować? Przeszkadza lekka oponka? Może poprawisz biceps, wyodrębnisz triceps? Zawsze marzyłeś o szerokich kapturach? Przyda ci się ławeczka i rozpiętki, by podrasować klatę? Zrób rachunek sumienia. To jest najważniejsze. Masz już cel.
2. Motywacja
Skoro czytasz ten artykuł, to znak, że występuje. Na początek może to być chęć zaimponowania kobiecie (jeden z najsilniejszych bodźców), poprawa kondycji, docinki kolegów. Co skłania cię do rozważenia odwiedzin najbliższej siłowni? Po miesiącu, gdy zauważysz efekty, zaczniesz pracować już tylko dla siebie.
3. Czas
Najskuteczniejszy hamulec? Nie mam czasu na nic, jestem zapracowany. Nie wierzę. Nie znajdziesz 20 minut 3-4 razy w tygodniu? Poćwiczyć można w każdych warunkach. Nawet w pracy. 2 razy w tygodniu godzina na siłowni. Tak wiele? Wróć więc do początku. Przelicz zyski w porównaniu do zainwestowanego czasu.
4. Jak zacząć?
Olga Stefani, instruktor fitness, zapytana o pierwszą radę dla czterdziestolatka rozpoczynającego treningi na siłowni:
Pierwsze pytanie, jakie bym zadała, to czy wcześniej uprawiałeś sport, a może prowadzisz siedzący tryb życia? Kolejne dotyczyłoby z pewnością stanu zdrowia ( przebyte urazy ) oraz preferencje dotyczące aktywności fizycznej ( zajęcia grupowe, indywidualne, rodzaje aktywności ) oraz celów jakie chcesz osiągnąć. Krótki wywiad pomógłby mi określić mniej więcej stopień twojej sprawności oraz preferencje dotyczące uprawiania sportu. Jeśli chodzi o szczegółowe zbadanie sprawności, zaproponowałabym test mający na celu pomiar wydolności tlenowej, siły mięśniowej, gibkości i koordynacji. Te elementy (siła, wydolność, gibkość, równowaga, koordynacja) często pozostawiają wiele do życzenia, a dla ludzi w tym wieku są niezbędne.
Jaki jest najważniejszy wniosek z powyższej wypowiedzi? W każdym mieście oferta siłowni, klubów fitness, akademii ruchu, akademii sztuk walki jest bardzo bogata (jeśli jednak nie masz w pobliżu siłowni, dowiedz się, jak ćwiczyć bez przyrządów).
Trenerzy, których spotkasz w siłowni, to zwykle profesjonaliści, przygotowani merytorycznie, doświadczeni. Możesz zapytać o wszystko. Pomogą ci ułożyć dietę, plan treningowy. Pokażą, jak wykonywać ćwiczenia (dokładne ich wykonywanie jest rzeczą najistotniejszą). Pokażą prawidłowy ruch hantli, sztangi. Do ciebie należy przede wszystkim dokładne rozliczenie się z trzech pierwszych punktów tego artykułu. Nic prostszego.
5. Do dzieła!
Wybierz odpowiadające ci miejsce - obiekt blisko od domu czy siłownia niedaleko pracy (a zapewniam, że mało jest rzeczy bardziej relaksujących od godziny wysiłku fizycznego po ciężkim dniu). Wybierz odpowiadające terminy i godziny. Co jeszcze? Torba, ręcznik, strój sportowy, butelka wody niegazowanej lub napoju izotonicznego.
Załóżmy, że jednak nie znajdziesz czasu na siłownię. Chcesz zabrać się za swoją sylwetkę…Pozostaje trening w warunkach domowych. Możesz poświęcić nawet 2-3 dni w tygodniu w najbardziej odpowiadających ci godzinach. Wystarczy 20 minut. Ciekawostką jest fakt, że nasz organizm osiąga bardzo dobrą wydolność nawet w okolicach północy. Ale to już w ostateczności, bo o tej porze powinieneś się już wyciszać…
Poświęć więcej czasu na spacery. Zamiast windy używaj schodów. I ćwicz. Bez względu na miejsce, zawsze da się to robić skutecznie. Powodzenia!
Paweł Górski
Komentarze (12) / skomentuj / zobacz wszystkie
Można na zmianę: raz na siłownię raz pompeczki w domu
07.10.2011 19:58
ciężko dziś znaleźć czas na regularną siłownię.
02.10.2011 00:37