Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

VW ID.5. Nowy w rodzinie

Samochody
|
12.01.2024

Moda na elektryki w Europie ma się całkiem dobrze, ale w Polsce wciąż raczkuje. O ile na zachód od Świecka auta bezemisyjne przekraczają 10 procent udziału w rynku, o tyle w Polsce ta wartość jest 10-krotnie niższa. Niemniej, powoli rośnie i to warto odnotować. A to za sprawą wielu nowych modeli. Niedawno dołączył do nich SUV Volkswagena utrzymany w stylu coupe. Czy ID.5 ma szansę na sukces?

Tagi: test auta

VW ID.5. test opinie cena
VW ID.5. Nasz test. (fot. Paweł Kompiński)

Zgodnie z danymi z końca lipca (PSPA), w Polsce mamy niewiele ponad 2 tysiące publicznych punktów ładowania i blisko 25 tysięcy samochodów stricte elektrycznych przy ponad 25 milionach wszystkich zarejestrowanych. To kropla w morzu, ale nasza elektromobilna świadomość powoli się zmienia. Nic dziwnego, bowiem w katalogu większości producentów znajdziemy auto BEV (Battery Electric Vehicle), a u niektórych nawet kilka. Volkswagen rozpoczął swą krucjatę od ID.3. Kilka miesięcy później ofertę uzupełnił ID.4, a w tym roku w salonach pojawił się ID.5.

VW ID.5 tył biały
VW ID.5 - ten model ma bardzo ładne kształty. (fot. P. Kompiński)

Gabarytowo to odpowiednik kompaktowego Tiguana. Wpisuje się jednak w najnowsze trendy tyłem nawiązującym do aut coupe. Obłe kształty mogą się podobać. Tym bardziej, że mamy do wyboru wiele wariantów kolorystycznych z czarnym, kontrastowym, a także ciekawe opcje. To przede wszystkim matrycowe, adaptacyjne reflektory LED. W nadkolach możemy umieścić felgi w rozmiarze 19, 20 lub 21 cali. Elektrycznie może też unosić się pokrywa bagażnika, choć to zbędny wydatek, bowiem ręczna obsługa nie sprawia większego kłopotu. Gabaryty? Wpisują Volkswagena do segmentu C. Auto ma 460 cm długości, 185 szerokości i 161,5 wysokości. Rozstaw osi wynosi 277 cm.

Minimalistyczne wnętrze

Czasy, gdy kokpity zdominowane były dziesiątkami fizycznych przełączników, możemy schować w przykurzonej szufladzie. Teraz producenci stawiają na minimalistyczną formę podporządkowaną efektownym wyświetlaczom. Te w ID.5 są dwa. Pierwszy zastąpił analogowe wskaźniki. Wirtualny zestaw ma jednak ubogie menu i przeciętne możliwości personalizacji. Przy nim umieszczono regulator trybów automatycznej skrzyni biegów. Znacznie więcej oferuje centralny ekran o przekątnej 12 cali. W przypadku tego modelu, poddano go aktualizacji, przez co działa nieco szybciej niż w innych autach koncernu, a podczas naszego tygodniowego testu ani razu się nie zawiesił. Widać, że przedstawiciele marki wsłuchują się w głosy użytkowników.

Co istotne, multimedia wraz z nawigacją analizującą natężenie ruchu w czasie rzeczywistym otrzymujemy w standardzie. Nieźle przedstawia się również obraz z kamery cofania i dźwięki płynące z systemu audio. Pośród dodatków warto postawić na opcjonalne okno dachowe o lekkim stopniu przyciemnienia.

VW ID.5 wnętrze
VW ID.5. W desce rozdzielczej znalazły sie dwa ekrany. (fot. P. Kompiński)

Jakość materiałów prezentuje dość wysoki poziom. Całość solidnie spasowano i nadano jej miły dla oka kształt. Na pokładzie nie brakuje też całkiem pojemnych schowków i miejsca w dwóch rzędach. Przestrzeń jest odpowiednia dla pasażerów o wzroście 190-195 centymetrów. Sporo również zmieścimy w bagażniku, który w 5-osobowej konfiguracji pochłonie 549 litrów. Jeśli mamy większe potrzeby, wystarczy dwoma ruchami złożyć asymetryczne oparcie i cieszyć się z 1561 l. Zwolennicy holowania docenią możliwość wpięcia do fabrycznego haka (4500 zł) przyczepy o masie nawet dwóch ton. To kategoria, w której ID.5 dystansuje wielu rywali. Czy tak też się dzieje na drodze?

VW ID.5 bagażnik złożony

VW ID.5 bagażnik ze złożonym siedzeniem
Asymetrycznie składane oparcie pozwala powiększyć bagażnik Volkswagena ID.5 z 579 l do nawet 1561 l.

Płynność i łatwość prowadzenia

ID.5 jest nie tylko przestronny, lecz również przyjazny w codziennej obsłudze. Dość szybko się z nim zaprzyjaźnimy. Prowadzi się lekko, a siła wspomagania kierownicy może się wydawać wręcz trochę za duża. Auto jest komfortowe mimo osadzenia na 20-calowych obręczach. Skutecznie filtruje nierówności podłużne i płytkie ubytki w asfalcie. Nieco większy problem ma z poprzecznymi przeszkodami, gdzie potrafi nerwowo podskoczyć. Warto przed progami delikatnie obchodzić się z pedałem przyśpieszenia.

A trzeba przyznać, że drzemie w nim spory potencjał. W nasze ręce trafiła środkowa wersja o mocy 204 KM. Jest też wariant generujący 174 i 299 KM. Dwie podstawowe mają napęd na tylną oś. Nieco ponad dwieście koni mechanicznych w zupełności wystarcza do sprawnego połykania kolejnych kilometrów zarówno w mieście, jak i na autostradach. Mimo ponad dwóch ton masy własnej i kompaktowych gabarytów, konstruktorom udało się gdzieś to ukryć i wypuścić na drogi zwinny wóz. Potwierdzają to suche dane fabryczne – sprint do setki trwa 8,4 sekundy. Prędkość maksymalną ograniczono elektronicznie do 160 km/h, co wynika z geometrycznego zapotrzebowania na prąd przy takim wychyleniu szybkościomierza.

VW ID.5 ekran przy kierownicy
Analogowe wskaźniki zostały zastąpione przez cyfrowy ekran. Przy nim znajduje się regulator automatycznej skrzyni biegów. (fot. VW)

Niemniej, mimo dynamicznej sylwetki, próżno szukać w ID.5 sportowych doznań. SUV przyspiesza płynnie i dość żywiołowo reaguje na dociskanie gazu, ale nie generuje dodatkowego zastrzyku adrenaliny. Podczas nagłych zmian kierunku zachowuje spokój, a w razie potrzeby do akcji wkracza sprawna elektronika. Zestrojenie zawieszenia trzyma w ryzach ciężką konstrukcję, jednak nie zachęca do balansowania na granicy przyczepności. A tej jest aż nadto. Na suchym asfalcie trudno wyprowadzić samochód z równowagi. Nieco gorzej sytuacja przedstawia się na mokrej nawierzchni, gdzie asystenci mają trochę więcej roboty.

Nieźle za to wygląda konsumpcja kilowatów. Volkswagena ID.5 sprawdzaliśmy podczas temperatur rzędu 25-28 stopni Celsjusza. To optymalne warunki dla baterii i jej wydajności. Potwierdzają to wskazania komputera pokładowego. Podczas spokojnej jazdy poza miastem bez trudu da się osiągnąć wyniki na poziomie 14-16 kWh, co przekłada się na zasięg wyraźnie przekraczający 500 kilometrów. W aglomeracyjnych korkach zapotrzebowanie rośnie do 20-22 kWh. Największe obciążenie stanowi natomiast autostrada i utrzymywanie prędkości 140 km/h. Wówczas, rezultat w wysokości 28-30 kWh nie powinien być dla nikogo zaskoczeniem. W takich warunkach należy wypatrywać ładowarek co 220-250 km. Tutaj warto podkreślić, że ID.5 przyjmie transfer na poziomie 135 kW prądem stałym.

VW ID.5 z boku
VW ID.5 poza miastem w spokojnej jeździe ma zasięg ponad 500 km. (fot. VW)

Nie możemy też nie wspomnieć o systemach wsparcia. Volkswagen potrafi być autonomiczny w ograniczonym zakresie czasu. Został wyposażony w adaptacyjny tempomat z funkcją Stop&Go, zatem wyhamuje w korku i ruszy za poprzedzającym samochodem. Utrzyma się w pasie ruchu i może podążać torem samochodu przed nami, jeśli nie ma wyznaczonych linii rozdzielających jezdnię. W trybie automatycznym zmieni również pas ruchu, a także zapamięta i odtworzy manewry parkowania pod wiatą, w garażu lub na parkingu strzeżonym. System zapisuje aż pięć różnych scenariuszy. To bardzo przydatna opcja dla osób mających problem z tą czynnością. To najnowszy algorytm i, póki co, niedostępny w innych modelach koncernu.

Rząd częściowo kompensuje koszty

ID.5 to dojrzała i ciekawa konstrukcja. Poprawny w każdym calu SUV sprawdzi się w roli rodzinnego środka transportu. Z baterią o pojemności 77 kWh pozwoli też pokonywać międzymiastowe odległości. Zapewnia wysoki komfort i skuteczną izolację akustyczną od świata zewnętrznego.

Ta niemiecka oaza spokoju wymaga jednak wysupłania z portfela pokaźnej kwoty. Bazowy wariant o mocy 174 KM wyceniono na 228 190 zł. Dopłata do lepiej wyposażonej wersji Pro Performance wynosi 7300 zł. W tym przypadku dostaniemy też o 20 KM więcej. To niezły interes, choć, póki jest, warto pokusić się o rządową dopłatę w ramach programu „Mój elektryk”. Dla zwykłego zjadacza chleba wynosi 18 tysięcy, zaś beneficjenci Karty Dużej Rodziny mogą liczyć na bonifikatę w wysokości 27 tysięcy złotych. Czy warto? Dysponując nadwyżkami produkcji z fotowoltaiki, zdecydowanie tak. Mieszkańcy bloków powinni dłużej zastanowić się nad kupnem auta elektrycznego.

VW ID.5 fotele przednie

VW ID.5 fotele tył
Wnętrze VW ID.5 jest zaprojektowane minimalistycznie, ale wygodnie. Miejsca jest całkiem sporo. (fot. VW)

Volkswagen ID.5 Pro Performance dane techniczne:

  • Wymiary (dł. / szer. / wys.): 4599 / 1852 / 1616 mm
  • Rozstaw osi: 2770 mm
  • Silnik: t. elektryczny
  • Poj. akumulatora: 77 kWh netto
  • Moc silnika elektrycznego: 204 KM
  • Maksymalny moment obrotowy: 310 Nm
  • Skrzynia biegów: 1-biegowa, automatyczna redukcyjna
  • Napęd: RWD
  • V-max: 160 km/h
  • 0-100 km/h: 8,4 s
  • Śr. zużycie energii (katalogowe): 16,3 kWh/100 km
  • Poj. bagażnika: 549-1561 l
  • Masa własna: 2118 kg
  • Ładowność: 619 kg
  • Cena VW ID.5: od 228 190 zł (Pro 174 KM)
  • Cena ID.5 204 KM: od 235 490 zł (Pro Performance)
  • Cena testowanego egzemplarza: 262 210 zł

Paweł Kompiński

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie