Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies Akceptuję

Mercedes E 350 BlueTEC Cabrio

Samochody
|
10.02.2014
Samochody Mercedes E 350 BlueTEC Cabrio

Ten kabriolet, napędzany przepotężnym wysokoprężnym V6 o mocy 252 KM, z powodzeniem sprawdzi się w każdych warunkach pogodowych i drogowych. Luksusowe wyposażenie wnętrza i niebywały komfort jazdy to w dużej mierze zasługa tekstylnego dachu izolującego nas od świata.

Tagi: test Mercedes , test auta

Samochody Mercedes E 350 BlueTEC Cabrio

Całoroczny kabriolet z miękkim tekstylnym dachem – doprawdy brzmi co najmniej niedorzecznie w opinii większości kierowców. Przecież warstwa wymagającego specjalnej troski materiału nie może zapewnić komfortu termicznego, a tym bardziej akustycznego w mroźne dni. Po istotnie uniwersalnych coupe-cabrio wyposażonych w stalowy dach, również tradycyjne rozwiązanie próbuje udowodnić swoją nie tylko sezonową przydatność.

Naprzeciw wszystkim zimowym przeciwnościom wyszedł jak zawsze Mercedes, udowadniający funkcjonalne walory E klasy Cabrio. Już definitywnie skończyły się czasy wyłącznie wiosennej i letniej eksploatacji samochodów bez dachu, dziś nawet wypad na narty w szczycie sezonu jest tylko kwestią doboru zimowych opon.

Niemiecki szyk

Obecną E klasę Cabrio znaną od 2009 roku, niespełna kilka miesięcy temu poddano kuracji odmładzającej, wespół z pozostałymi odmianami. Krytykowane przez sentymentalnych użytkowników czworokątne „okulary” przy okazji liftingu zastąpiono zintegrowanym zestawem z obowiązkowymi wstawkami LED do jazdy dziennej. Niewielkiej zmianie kształtu poddano również cały zderzak, teraz zdominowany przez potężny grill z ostentacyjną gwiazdą na samym środku.

Jak na auto dla gentelmana przystało, wyzute jest z agresywnych pełnych zadziornego sznytu przetłoczeń. Panowie odpowiedzialni za design w Mercedesie po raz kolejny sięgnęli po klasykę, płynność i spójność linii oraz proporcje nadwozia. Niezależnie od tego, czy podziwiamy E klasę z otwartym bądź zamkniętym granatowym dachem, w oczy rzuca się dbałość o szczegóły takie jak chromowana listwa odcinająca karoserię od tekstylnej czapki. Odrobinę emocji wprowadzają subtelne zaznaczone nadkola skrywające nawet 20-calowe obręcze wchodzące w skład pakietu AMG, jak i wypukłość łącząca wspomniane błotniki na wysokości klamki.

Tył auta wyróżniają dwie trapezoidalne końcówki układu wydechowego, rzecz jasna chromowane wespół z dolną częścią zderzaka. Tak skrojona całość zdaje się przełamywać utarte stereotypy, po E klasę Cabrio do salonów zgłaszają się zarówno tradycyjnie panowie po czterdziestce, młodzi z grubszym portfelem, a także panie chcące kilka razy w roku poczuć wiatr we włosach niczym z włoskich filmów z dawnych lat.

Dwuosobowa przestrzeń

Nie ma się co oszukiwać, w prawie żadnym kabriolecie naszych czasów w komfortowych warunkach nie przewieziemy czterech osób. Przedstawiana E klasa nie jest tu wyjątkiem, a wszystko przez sprytne posunięcie niemieckich inżynierów, chcących zaoszczędzić niemałe fundusze. Przestrzeń w standardowym Mercedesie E wręcz zachwyca, nawet na tylnej kanapie gdzie bez zbędnych problemów i kompromisów za podróżnymi z przednich foteli wygodnie rozgoszczą się dwie osoby. Niestety, rzut oka na dane techniczne wersji Cabrio ujawnia wyraźnie mniejszy rozstaw osi wynoszący 2760 mm, tłumacząc w jednej chwili braki przestrzenne.

Wszystko przez to, że wykorzystano płytę podłogową pozycjonowanej segment niżej klasy C, słynącej z deficytu miejsca, zwłaszcza z tyłu. Nie ma to jednak wielkiego znaczenia dla pary użytkującej E 350 BlueTEC. Po otwarciu długich drzwi i zajęciu miejsca w środku, naszym oczom ukazuje się deska rozdzielcza prezentująca typowy styl dla wyższych modeli marki. Czystość formy i ergonomia wysokich lotów doskonale radzą sobie bez stylistycznych udziwnień.

Trudno w to uwierzyć, ale jakość wykonania jak i spasowania poszczególnych elementów jeszcze poprawiono wraz z liftingiem, pozostawiając tylko plastikowe wykończenie imitujące drewno. Tradycyjnie za spłaszczoną u dołu kierownicą zgrupowano analogowe wskaźniki, z prędkościomierzem w centrum uwagi – w jego środku zainstalowano wyświetlacz komputera pokładowego. Panel centralny w pierwszych chwilach potrafi wprawić w zakłopotanie mnogością przycisków, stwarzając trudności w obsłudze chociażby nawigacji. Wystarczy jednak kilka godzin aby współpraca z bogactwem wyposażenia dodatkowego przebiegała pomyślnie. Tuż pod kolorowym ekranem obsługującym nawigację i godzien dopłaty zestaw audio Harman&Kardon, wstawiono gustowny analogowy zegar.

Komfort bez dachu

O dodatkach pokroju dwustrefowej klimatyzacji nawet nie wypada wspominać w tej klasie. Na większą uwagę i pisemne gratulacje zasługują za to przednie fotele widniejące na długiej liście opcji, pokryte należytej jakości skórą. Poza domyślną wręcz, elektryczną regulacją umieszczoną, jak na Mercedesa przystało, na drzwiach, możliwa jest jeszcze zmiana szerokości oparcia, siedziska czy podparcia lędźwi.

Przez długie dziesięciolecia jazda kabrioletem z otwartym dachem jesienią, a co dopiero zimą, zakrawała o popis głupoty i nieodpowiedzialności. Dziś dzięki zmyślnemu gadżetowi obecnemu w E klasie, nawet w słoneczny zimowy dzień możemy cieszyć się urokami otwartej wersji. Wszystko zawdzięczamy wydajnemu ogrzewaniu, podgrzewanym fotelom a przede wszystkim powietrznemu szalikowi. System AIRSCARF dzięki nadmuchowi ciepłego powietrza spod zagłówków niweluje nieprzyjemne wrażenie chłodu.

O funkcjonalności tylnej kanapy lepiej zapomnieć, znikoma ilość miejsca na nogi czyni zeń karne miejsce dla nielubianego znajomego lub małych dzieci. Swoistą ciekawostką i przyjemnym udogodnieniem jest możliwość otwierania tudzież zamykania dachu podczas jazdy, wystarczy zwolnić do 50 km/h i trzymać przycisk.

Wysokoprężne osiągi

Kluczem do wrażeń z dynamicznego pokonywania kolejnych kilometrów jest nie tylko mocny silnik i sprawnie działająca skrzynia biegów, ale także odpowiednio skomponowany układ jezdny. Testowana klasa E Cabrio opuściła fabryczne mury z zaawansowanym zawieszeniem AGILITY CONTROL – selektywna kontrola tłumienia, dostosowująca pracę elementów resorujących do aktualnych warunków drogowych. Dodatkowo przyciskiem na tunelu środkowym – pozbawionym lewarka zmiany biegów – możemy wybierać pomiędzy trybem komfortowym a sportowym. Ten drugi, poza odczuwalnym utwardzeniem auta, rzutuje również na spontaniczność reakcji i szybkość zmiany przełożeń. W efekcie z łatwością wykorzystamy niemały potencjał drzemiący w tandemie: wysokoprężny silnik i siedmiobiegowy automat.

Pod maską topowej wersji zasilanej olejem napędowym 350 BlueTEC pracuje trzylitrowy widlasty sześciocylindrowiec wydobywający z siebie 252 KM i 620 Nm. Imponujące wartości znajdują odzwierciedlenie w osiągach, sprint do setki zajmuje ledwie 6,7 sekundy, zaś prędkość maksymalną ograniczono elektronicznie do 250 km/h.

Oczywiście najlepsze przyspieszenie i dobór biegu zapewniają tryby automatyczne. Domyślny: E troszczy się o zużycie paliwa zmuszając samochód do jazdy na jak najwyższym przełożeniu – w trasie bez trudu spalimy około 7 litrów, natomiast w mieście wynik ten wzroście do 9 jednostek. Następny w kolejce jest tryb S trzymający silnik na nieco wyższych obrotach, zapewniając tym samym maksymalne wykorzystanie pokładów mocy i momentu obrotowego. W jego przypadku zmiany przełożeń są odczuwalne, niekiedy nawet brutalne. Jednakże dopiero tryb manualny współgrający z łopatkami pod kierownicą daje najwięcej radości z jazdy tylnonapędowym kabrioletem.

Za cenę przeszło 380 tysięcy złotych dostajemy bez mała całoroczny kabriolet z elektrownią pod maską, która ku radości właściciela zadowala się rozsądnymi porcjami paliwa. Bezmiar dodatków i systemów skutecznie windują cenę zakupu, ale i bezpieczeństwo podróżowania. Sztandarowym przykładem troski o życie kierowcy jest system „trzymający” E klasę pomiędzy liniami wyznaczającymi pas ruchu a także stałą odległość od poprzedzającego pojazdu. Cóż, nowinki technologiczne zawsze muszą kosztować.

Dane techniczne:

  • Silnik 3,0 V6 BlueTEC
  • Okres produkcji: 2013-
  • Pojemność skokowa: 2987 cm3
  • Rodzaj silnika: wysokoprężny, turbodoładowany
  • Moc: 252 KM przy 3600 obr./min
  • Moment obrotowy: 620 Nm przy 1600-2400 obr./min
  • Liczba zaworów: 24
  • Zasilanie: wtrysk bezpośredni common raill
  • Napęd: tylni
  • Skrzynia biegów: 7-biegowa, automatyczna

Osiągi:

  • 0-100 km/h: 6,7 s
  • V-max: 250 km/h

Wymiary:

  • Masa własna: 1935 kg
  • Pojemność bagażnika: 300-390 l
  • Długość/ szerokość/wysokość: 4703/ 1786/ 1398 mm
  • Rozstaw osi: 2760

Zużycie paliwa:

  • Według producenta miasto/trasa/średnie: 7,2/5,2/5,9
  • Według użytkowników miasto/trasa/średnie: 9/7/8,5

Maciej Mokwiński
artykuł ukazał się w serwisie:

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie