Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Mitsubishi ASX 1.3 M Hybrid. Nowa definicja oszczędnego rodzinnego crossovera

Samochody
|
18.04.2024

To niezwykle ważny segment dla każdego producenta. Subkompaktowe crossovery nierzadko pełnią funkcje rodzinne i pozwalają w modnym stylu poruszać się po mieście. Takie mamy dziś trendy, a kolejne modele śrubują wyniki w rankingach sprzedaży. Nie inaczej jest w przypadku ASX. To kluczowy samochód w gamie Mitsubishi.

Tagi: test Mitsubishi

Mitsubishi ASX 1.3 M Hybrid opinie cena wyposażenie spalanie
Mitsubishi ASX 1.3 M Hybrid. Opinie, test

Patrząc na ostatnie lata, w Polsce ASX był jednym z najważniejszych samochodów w portfolio Mitsubishi. Każdego roku do klientów trafiało około dwóch tysięcy egzemplarzy tego modelu. Spora część w bogatych, mocnych wersjach. Teraz wybór jest jeszcze większy. Crossover zyskał nowe szaty, kompletne wyposażenie z zakresu komfortu i bezpieczeństwa, a także nowoczesne napędy wsparte miękką lub klasyczną hybrydą. Same korzyści.

Mitsubishi ASX 1.3 M Hybrid z boku
Mitsubishi ASX 1.3 M Hybrid zyskał bardziej muskularny wygląd i dodatkowe wyposażenie.

Drapieżna sylwetka

Lata 80. i 90. to dla Japończyków wyjątkowo udany czas w sportach motorowych. Lancer Evolution zostawiał konkurencję z zapachem spalin w nozdrzach. Wygrywał niemal wszystko i wszędzie. Jego ducha możemy też poczuć w ASX-ie. W poprzedniku mogliśmy się zetknąć ze wzmocnioną specyfikacją Ralliart. Teraz imponującą muskulaturę dostajemy w standardzie.

Mitsubishi ASX jest wyrazisty i zaprojektowany z właściwą dla japońskich mistrzów rzemiosła pieczołowitością. Dbałość o detale jest znakiem rozpoznawczym koncernu. To też tradycja marki powstałej w drugiej połowie XIX wieku.

Mitsubishi ASX 1.3 M Hybrid z tyłu
Mitsubishi ASX 1.3 M Hybrid - jest lekki i dynamiczny.

Sportowej nuty należy natomiast upatrywać w kształcie reflektorów. Ich agresywność zdradza niejako potencjał napędu. Nie możemy też pominąć faktu, że wydajność adaptacyjnych świateł LED sprawia, że ręce same składają się do braw. Polubimy jazdę po zmroku.

 


ASX zyskał nowe szaty, kompletne wyposażenie z zakresu komfortu i bezpieczeństwa, a także nowoczesne napędy wsparte miękką lub klasyczną hybrydą.


Esteci nie będą też zawiedzeni tylną częścią auta. Obszerne światła diodowe wgryzają się w pokrywę bagażnika. Całkiem pojemnego. W standardowej konfiguracji pochłonie 422 litry. Wystarczy jednak złożyć asymetryczne oparcie drugiego rzędu, by korzystać do woli z 1275 litrów. Na tygodniowe rodzinne wczasy w zupełności wystarczy. Ci z największymi potrzebami powinni wiedzieć, że japoński crossover może ciągnąć przyczepę o masie własnej na poziomie 1500 kilogramów.

Mitsubishi ASX 1.3 M Hybrid bagażnik
Mitsubishi ASX 1.3 M Hybrid imponuje pojemnością bagażnika.

Takiego wyposażenia się nie spodziewaliśmy

Ten akapit zaczniemy nietypowo, bo od wyposażenia standardowego. Zazwyczaj w tej wielkości crossoverach nie ma go zbyt wiele, ale Mitsubishi potrafi zaskoczyć. Bez dopłaty możemy liczyć na automatyczną klimatyzację, tempomat, kamerę cofania i bezkluczykowy dostęp. Mało? Japończycy dorzucają 5 tysięcy złotych upustu i czujniki parkowania z tyłu i z przodu. Dla większości taki zestaw może okazać się wystarczający, a wtedy cena tego wozu zadowoli największych malkontentów.

Z drugiej strony, szkoda byłoby nie spojrzeć łaskawym okiem na pozostałe gadżety, a jest ich całkiem sporo. ASX potrafi w ograniczonym zakresie czasowym przejąć za nas stery. Ta technologia to MI-PILOT. Bazuje na zaawansowanym zestawie radarów i kamer. Wykorzystuje adaptacyjny tempomat zapewniający bezpieczną odległość i prędkość względem poprzedzającego pojazdu. Do tego doliczamy układ utrzymujący auto w pasie ruchu i możemy bezstresowo przemierzać najodleglejsze krainy. Rozwiązanie sprawnie funkcjonuje również w korku i na łukach. Pełnia szczęścia.

Mitsubishi ASX 1.3 M Hybrid deska rozdzielcza
Mitsubishi ASX 1.3 M Hybrid - centralny ekran jest łatwy w obsłudze dzięki dużym ikonom.

Elektroniczni aniołowie monitorują także przestrzeń przed samochodem. Wszystko po to, by minimalizować zagrożenie w postaci ewentualnej kolizji z innym pojazdem, rowerzystą, pieszym lub dużym zwierzęciem. Przy takiej liczbie atakujących nas bodźców nietrudno o brzemienne w skutkach gapiostwo.

To nie koniec naszej wyliczanki. Spędziliśmy na pokładzie ASX-a wiele godzin. Uwierzcie, że ma jeszcze kilka asów w rękawie. Poza bezpieczeństwem i komfortem podkreślonym przez odpowiednio wyprofilowane fotele z wszechstronną regulacją, przekonuje kombajnem multimedialnym. Centralny ekran ma 9,3 cala. Wyglądem i obsługą przypomina nowoczesne tablety. Ikony są duże, zatem łatwo w nie trafić na wyboistych odcinkach. Z łatwością znajdziemy pożądane funkcje, a jest ich bez liku. W topowej specyfikacji Instyle możemy się rozkoszować dźwiękiem płynącym z nagłośnienia przygotowanego przez specjalistów z firmy Bose. Tutaj to standard.

Mitsubishi ASX 1.3 M Hybrid fotele z przodu

Mitsubishi ASX 1.3 M Hybrid fotele z tyłu
Mitsubishi ASX 1.3 M Hybrid - wnętrze jest zaprojektowane wygodnie i przestronnie.

Osiągi rodem z GTI

Japończyk ma 422,5 cm długości i waży około 1300 kilogramów. Biorąc pod uwagę otyłość olbrzymią coraz większej liczby samochodów, zwłaszcza tych z elektrycznym wsparciem, ASX reprezentuje wagę piórkową. To poczujemy za jego sterami. Jest zwinny, przewidywalny i przyjemny w codziennej obsłudze. Nie tylko podczas dojazdów do osiedlowego dyskontu, lecz również w międzywojewódzkiej delegacji.

Tutaj musimy zaznaczyć, że w palecie napędowej nie ma słabych punktów. Katalog otwiera doładowany 1.0T, ale to 1.3T gra pierwsze skrzypce i jest najchętniej wybieranym przez klientów. W podstawowej wersji oferuje 140 KM, co zadowoli osoby żądne przyzwoitej dynamiki. Wyraźnie więcej oferuje najmocniejszy wariant rozwijający 158 KM i 270 Nm. To już nie przelewki. Przypominamy o dość lekkiej konstrukcji, gdzie takie parametry przywołują na myśl usportowione kompakty sprzed dwóch dekad. 8,5 sekundy do setki i 204 km/h prędkości maksymalnej. Konotacje ze sportowymi tradycjami wciąż aktualne.

Mitsubishi ASX 1.3 M Hybrid z przodu
Mitsubishi ASX 1.3 M Hybrid w najmocniejszym wariancie napędu rozwija 158 KM i 270 Nm.

Drogowy świat kreowany przez Mitsubishi potrafi przyspieszyć puls. Zrywność, dynamika i elastyczność. Do tego kilka trybów jazdy i wsparcie miękkiej hybrydy. Co to oznacza? Jeśli mamy ochotę, ASX zawstydza znacznie mocniejsze auta sprintem spod świateł lub przy próbach elastyczności na autostradzie. Spokojnie przemierzając płaskowyże lub przeciskając się przez miejską dżunglę, do głosu dochodzi elektryczny arsenał.

 


Bez dopłaty możemy liczyć na automatyczną klimatyzację, tempomat, kamerę cofania i bezkluczykowy dostęp. Mało? Japończycy dorzucają 5 tysięcy złotych upustu i czujniki parkowania z tyłu i z przodu.


 

Układ hybrydowy magazynuje prąd w niewielkim, lekkim akumulatorze i oddaje ją na postoju, przyczyniając się do znacznej redukcji zużycia paliwa (podtrzymuje pracę pokładowych urządzeń). Wspiera też podczas przyspieszania. Tym samym komputer pokładowy wskazuje optymistyczne wartości, niezbyt odległe od tych podawanych przez producenta. Leniwa, majestatyczna trasa wiąże się z zapotrzebowaniem na poziomie 4,3-4,5 l. W mieście ASX potrzebuje niewiele ponad 6, a na autostradzie około 7 litrów. Technologia tutaj sprawdza się bez zarzutu.

Mitsubishi ASX 1.3 M Hybrid z tyłu
Mitsubishi ASX 1.3 M Hybrid przy oszczędnej jeździe potrafi spalać 4,3-4,5 litra.

Do tańca i do różańca

Nasze wymagania rosną wraz z apetytem. Te z powodzeniem zaspokoi ASX w najnowszej odsłonie. Jego wszechstronność opiera się nie tylko na pewnym prowadzeniu, przestronnym wnętrzu, oszczędnym usposobieniu i możliwości jazdy po bezdrożach (17,5 cm prześwitu). Mitsubishi pewne jest swego w kategorii trwałości. W standardzie ASX otrzymuje 5-letnią gwarancję z limitem kilometrów na poziomie 100 tysięcy. To w tej klasie rzadkość.

Mitsubishi ASX 1.3 M Hybrid z przodu
Mitsubishi ASX 1.3 M Hybrid - reflektory podkreślają jego drapieżny, dynamiczny charakter.

Ostatni z argumentów to cena. Dysponując gotówką, postawimy w garażu Japończyka już za 96 990 zł. Specyfikacja Instyle ze 158-konnym silnikiem wspartym przez miękką hybrydę, wiąże się z kwotą rzędu 143 990 zł. To topowa wersja, zatem możemy korzystać z pełnego dobrodziejstwa inwentarza w zakresie wygody i bezpieczeństwa.

W alternatywie pozostają elastyczne programy finansowe. To rozsądna propozycja. Tym bardziej, że miesięczna rata brutto startuje z poziomu 895 złotych. O jej wysokości decyduje wartość auta, wysokość wkładu własnego oraz czas trwania umowy leasingu lub kredytu. Prościej się nie da.

Paweł Kompiński

Mitsubishi ASX 1.3 M Hybrid z boku
Mitsubishi ASX 1.3 M Hybrid

 

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie