1954 r. nie zaczął się najlepiej dla koncernu General Motors. Dlaczego? 20 lutego Ford zaprezentował na salonie samochodowym w Detroit konkurenta dla Chevroleta Corvette. Jego sprzedaż już w pierwszym roku produkcji 23-krotnie przekroczyła zainteresowanie dwuosobowym konkurentem ze stajni GM.
Pierwszy Thunderbird miał wszystko, co było potrzebne do osiągnięcia sukcesu w latach 50. XX w. – styl i moc. Pod maską 2-drzwiowego kabrioletu bulgotał 5,1-litrowy silnik V8 o mocy 228 KM, co wystarczało już do sprawnego przemykania amerykańskimi „highway’ami”. Przez lata Thunderbird się rozrastał i za każdym razem zaskakiwał stylistyczne – raz spiczastymi lampami i skrzydłami, innym razem obłą, aerodynamiczną karoserią, a kolejnym 4-drzwiowym kanciastym nadwoziem.
Thunderbird naszych czasów
Czym zaskoczy nas współczesne wcielenie Thunderbirda, jeśli w ogóle trafi do Europy? Szanse na to, że trafi, są duże, z amerykańskiej palety modeli mamy już bowiem Mustanga, Edge’a i Explorera. Thunderbird ma być jak ten pierwszy – ale nie spalinowy, tylko elektryczny Mustang Mach-E. Tak przynajmniej wynikałoby z opublikowanego pod koniec zeszłego roku wywiadu z Jasonem Castriotą, dyrektorem Forda odpowiadającym za pojazdy elektryczne.
Już raz Ford wskrzesił tę nazwę. W latach 2001-2005 nosił ją mało popularny retrokabriolet
W trakcie rozmowy z dziennikarzem portalu Road&Track, o naklejeniu emblematu Mustanga na elektrycznego SUV-a, Castriota zdradził, że podczas powiększania gamy modeli pod napięciem „Niebieski Owal” będzie sięgał także po inne historyczne nazwy. I właśnie Thunderbird może być takim przypadkiem. Na razie to tylko gdybanie, ale przyznacie chyba, że ponowne opatentowanie legendarnej nazwy byłoby zbyt dużym zbiegiem okoliczności?
Biorąc pod uwagę, że model ten był postrzegany w swoim czasie jako stylowe gran turismo, nowy Thunderbird będzie musiał oferować odpowiednio duży zasięg – bo jaki sens miałby samochód GT, którym można pokręcić się tylko po mieście? Z drugiej strony, elektryczny Thunderbird wcale nie musi być takim pojazdem, skoro nowa Puma stała się crossoverem. Czas pokaże!
Krzysztof Grabek
Wejdź na FORUM! ❯
Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie