Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Jak rozmawiać zamiast się kłócić?

Męska psychologia
|
20.09.2023

Rozmowa jest podstawowym narzędziem w relacjach międzyludzkich, dzięki któremu możemy bliżej się poznawać, wymieniać informacjami, mówić o swoich potrzebach i oczekiwaniach, rozwiązywać problemy. Niestety obserwując otoczenie można zauważyć, że ludzie ze sobą rozmawiają, ale miewają problem z wzajemnym zrozumieniem się, słuchają co mówi druga strona, ale tego nie słyszą, w efekcie dochodzi do nieporozumień, pojawiają się negatywne emocje, a finalnie brakuje wspólnych wniosków, które byłyby odpowiedzią na poruszony temat. Zastanówmy się zatem, co można zmienić w komunikacji, aby stała się konstruktywna? Co w ogóle oznacza pojęcie konstruktywna rozmowa?

Tagi: jak dbać o związek

jak rozmawiać żeby się dogadać
Jak rozmawiać w sposób konstruktywny? Fot. depositphotos.com

Konstruktywna rozmowa jest taką wymianą zdań, która wnosi do relacji coś nowego, wartościowego, jej efekt przynosi pozytywny dla obu stron rezultat. Niestety zdarzają się sytuacje, kiedy pomimo wielokrotnego poruszania tych samych kwestii, partnerzy nie dochodzą do żadnego obustronnie zadowalającego i zamykającego dany problem rozwiązania. Pojawia się mnóstwo słów, jeszcze więcej emocji, przy okazji wypomniane zostają zupełnie nieistotne na dany moment tematy, a na koniec oboje czują się wyczerpani, mając poczucie, że właściwie nic z tego nie wyniknęło. I tak do kolejnego razu, kiedy schemat się powtarza. Sam Albert Einstein powiedział kiedyś, że „szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów”, z czym trudno się nie zgodzić, a co bardzo dobrze oddaje ten bardziej rujnujący niż budujący relację mechanizm.

Aby jakakolwiek konfliktowa sytuacja miała szansę konstruktywnego zakończenia, zamiast wytykania win z usilnym dążeniem do przeforsowania bądź udowodnienia swojej racji, warto skupić się na właściwym doborze słów i na własnych emocjach – aby w pełni oddawały sens tego, co usiłujemy przekazać, a przy tym nie pozwalać im wymykać się spod kontroli. Jeśli druga osoba nie czuje, że musi się bronić, pojawia się u niej komfort emocjonalnego bezpieczeństwa, a równocześnie stworzone zostają zupełnie inne warunki do rozmowy. To z kolei daje przestrzeń do zbudowania pozytywnego nastawienia, a w parze z nim pojawia się dobra energia, dzięki której możliwe jest pokojowe i kreatywne szukanie rozwiązań nawet trudnych problemów – na tym właśnie polega konstruktywna rozmowa.

Wszystko, co słyszymy, przepuszczamy przez filtry swoich własnych ocen i wartości, nadając temu własne znaczenie.

Popełniamy niestety mnóstwo komunikacyjnych błędów, które nie pozwalają dojść do punktu, który obu stronom dawałby poczucie, że coś dobrego wyniknęło z próby podjęcia tematu. Przyjrzyjmy się tym najczęstszym, najbardziej charakterystycznym.

Naucz się aktywnie słuchać  

Dużą przeszkodą w dobrej komunikacji jest brak uważnego słuchania rozmówcy, w tym najbardziej kluczowy wydaje się brak skupienia uwagi na jego zastrzeżeniach wysuniętych pod naszym adresem i uzasadniających je argumentach. Wielu z nas ma niestety taką tendencję, że już podczas wypowiedzi drugiej strony, zamiast skupić się na tym, by usłyszeć, co ma do przekazania, zastanawiamy się, co sami chcemy powiedzieć, by zabrzmiało wystarczająco mocno i przekonująco. W ten sposób gubimy myśl rozmówcy i na dobrą sprawę nawet nie wiemy, czym kierował się w omawianej sytuacji ani jaki jest jego punkt widzenia na dany temat. 

Wzajemną komunikację jeszcze bardziej utrudnia fakt, że wszystko, co słyszymy, bardzo szybko przepuszczamy przez filtry swoich własnych ocen i wartości, niejako z automatu , czy coś jest kłamstwem czy prawdą, czy możemy się z tym zgodzić, czy absolutnie nie, czy jest właściwe, czy jednak mamy temu coś do zarzucenia. Znaczy to tyle, że choć rozmówca mówi, a ty pozornie („pozornie” to tutaj słowo-klucz) słuchasz, to bardzo często nie słyszysz, co naprawdę usiłuje przekazać, bo sam nadajesz temu znaczenie.

Aby do tego nie dopuszczać, postaraj się nie tylko skupiać na tym, co mówi do ciebie druga osoba, ale też z góry tego nie oceniać. Niech dokładnie opowie, jak widzi sprawę z własnej perspektywy, czyli z całym wachlarzem osobistych emocji, spostrzeżeń, doświadczeń, a nawet biorąc pod uwagę jej osobowość i temperament. Ty zaś niczego nie dopowiadaj, nie interpretuj po swojemu, nie przypisuj rozmówcy złych intencji. Jeśli coś jest niejasne, po prostu o to zapytaj. Na tym właśnie polega aktywne słuchanie.

Nie podnoś głosu

Nie ma dialogu, jeśli między stronami brakuje szacunku, a taka sytuacja ma miejsce, jeżeli ktoś podnosi głos, usiłuje drugą osobę zakrzyczeć, zwykle zresztą z braku argumentów, używa inwektyw, których nadrzędnym celem jest obrażenie rozmówcy, a czasem po prostu wyrzucenie z siebie nagromadzonych emocji. Pamiętajmy przy tym, że złość nigdy nie jest dobrym doradcą, bo przesłania umiejętność obiektywnego spojrzenia i zrozumienia tego, co druga strona usiłuje nam przekazać. W gniewie łatwo również o przekłamania i słowa, które ranią, a których już nie będzie można cofnąć.

Jeśli chcesz zostać wysłuchany, to nie unoś się, nie podnoś głosu, w każdym zdaniu okazuj swojemu rozmówcy przynajmniej elementarny szacunek.

W taki sposób działają na przykład wszelkie próby dotykania czyichś czułych punktów, które mają drugą osobę po prostu urazić, a czasem nawet upokorzyć. W takich okolicznościach nie ma mowy o dojściu do konstruktywnych wniosków. Krzyk może być zresztą odbierany jako akt bezpośredniej agresji, wtedy pojawia się poczucie zagrożenia i druga osoba instynktownie zaczyna się bronić. Na tym etapie wydaje się niemal pewne, że konfrontacja zakończy się kłótnią.  

Jeśli chcesz zostać wysłuchany, to – nawet jeśli ktoś usiłuje cię sprowokować - nie unoś się, nie podnoś głosu, w każdym zdaniu okazuj swojemu rozmówcy przynajmniej elementarny szacunek. Pamiętaj przy tym, że jeśli mówisz zbyt dużo, nie dając drugiej osobie szansy na odniesienie się do tematu, ona w pewnym momencie może się po prostu wyłączyć, przestając słuchać, co masz do powiedzenia. Jednym słowem, zawsze stawiajmy na dialog, nigdy monolog.

Mów o czyimś zachowaniu, nie o osobie

Jeżeli mówisz o czymś trudnym, to nie oceniaj osoby, ale jej zachowanie. Skup się również na własnych uczuciach i odczuciach. Na przykład zamiast powiedzieć „jesteś beznadziejna, bo znowu zapomniałaś o tym, o co cię prosiłem”, powiedz „jest mi przykro, że nie odebrałaś dokumentów z banku, choć się na to umówiliśmy”. Zawsze łatwiej jest zaakceptować ocenę dotyczącą danego zdarzenia niż negatywną opinię na swój temat. Druga osoba może też ulec wrażeniu braku z twojej strony akceptacji dla niej – jako człowieka, partnera, nawet jeśli zastrzeżenie w istocie odnosi się do konkretnego zachowania bądź sytuacji. To nigdy nie służy wzajemnej komunikacji.

Nie manipuluj

Jeśli do rozmowy wkrada się jakakolwiek forma manipulacji, możesz być pewien, że nie będzie mieć ona konstruktywnego finału. Jeżeli bowiem zależy nam, aby dojść do porozumienia, to nie może być mowy o stosowaniu technik, których celem – bardziej lub mniej uświadomionym – jest ucieczka od zasygnalizowanego problemu lub zdjęcie z siebie odpowiedzialności za zaistniałą sytuację, a nawet obciążenie nią drugiej strony, również po to, aby w ten sposób spróbować usprawiedliwić własne, negatywne zachowania. Takie zabiegi z zasady nie mogą wnieść do rozmowy niczego pozytywnego, a przy tym w żadnej mierze nie mają na celu rozwiązania konfliktu, ale znalezienie metody, by odwrócić od siebie uwagę i wywołać zamęt.

Czy wiesz, jak taka manipulacja może wyglądać? Ktoś może na przykład próbować umniejszać czyimś uczuciom, bagatelizować to, co się wydarzyło, choć wiązało się ze sprawieniem drugiej osobie przykrości lub kłopotu, wmawiać partnerowi, że nie czuje tego, co czuje albo że coś wyolbrzymia, pomimo że mówi wyłącznie o tym, jaki dane zdarzenie dla niego osobiście miało wymiar. Może też insynuować, że coś źle zapamiętał, wypierać się pewnych słów lub faktów, deprecjonując w ten sposób jego uczucia i zaburzając percepcję. W efekcie tego typu działań druga osoba może poczuć się zdezorientowana i zupełnie wybita z przyjętego wcześniej toku myślenia.  

Jednym słowem, nie ulega wątpliwości, że manipulacja jest nie tylko formą wyjątkowo nieetyczną, ale też zaprzecza zasadom dojrzałego, konstruktywnego rozwiązywania problemów.

Nigdy nie lekceważ drugiej osoby

Jeśli udzielasz rad i pouczasz bez wyraźnego przyzwolenia, zwłaszcza w sposób arogancki i wyniosły – szybko do siebie drugą stronę zniechęcisz. Podobnie jeśli używasz ironii, sarkazmu, lekceważącego tonu wskazującego bardziej na ignorancję niż chęć znalezienia dobrego rozwiązania zaistniałej sytuacji. Równie irytujące i tworzące negatywny klimat rozmowy jest częste przerywanie rozmówcy. Pokazuje ono brak szacunku dla jego osoby, ale też, że zupełnie nie jesteś zainteresowany, co ma do powiedzenia na poruszony temat, a jedynie usiłujesz przejąć inicjatywę w tej słownej przepychance, którą trudno nazwać rozmową. 

Jeśli druga osoba komunikuje, że coś w relacji nie działa, nie obrażaj się, nigdy nie zakładaj jej złych intencji, a raczej troskę o wasz wspólny dobrostan.

Przy okazji warto wspomnieć, że dużą przeszkodę w dojściu do finalnie wartościowych wniosków będzie stanowić brak klarownego przekazywania komunikatów. Wszelkie dwuznaczności, niejasno formułowane informacje, zwłaszcza dotyczące czegoś naprawdę istotnego, na przykład wzajemnych oczekiwań, mogą prowadzić do braku wzajemnego zrozumienia.

Nie generalizuj

Niezwykle często mamy tendencję do generalizowania, co ma na celu podkreślenie jakiejś wybranej cechy bądź zachowania partnera i zademonstrowanie związanej z tym niechęci. Warto jednak pamiętać, że stwierdzenia w typie „ty zawsze”, „ty nigdy”, „ty za każdym razem”, „ty wszystko” utrudniają, a czasem wręcz wykluczają porozumienie. Druga osoba czuje się niesprawiedliwie oceniania, bo przecież nawet jeśli zdarzyło się coś, co można ocenić w sposób jednoznacznie negatywny, to jeszcze wcale nie znaczy, że jest to w jej postępowaniu regułą. Generalizacje z zasady są krzywdzące, ponieważ wskazują, że bez względu na to, ile dana osoba z siebie daje, w sytuacji konfliktu przestaje mieć to jakiekolwiek znaczenie. Tutaj niestety czai się jeszcze jedna pułapka – odbierając tak jednoznaczne komunikaty, zwłaszcza jeśli się powtarzają, partner może stracić motywację do starania się w związku.   

Aby tego uniknąć, rozmawiając o konkretnym zdarzeniu lub problemie, nie rozciągaj go na całość relacji. I odwrotnie – jeżeli druga osoba twoje pojedyncze zachowanie przekłada na kompleksową ocenę twojego sposobu postępowania, nie brnij w polemikę, ale stanowczo zareaguj, stawiając wyraźną granicę.

Nie obrażaj się

Poruszając jakiś problem, warto być przygotowanym, że nie wszystko, co pojawi się w trakcie rozmowy, będzie łatwe i przyjemne w odbiorze. Niemniej nawet jeśli coś cię dotknie, choć będzie zgodne z prawdą, ważne jest, żeby potrafić te emocje odłożyć na bok, nie obrażać się ani nie unosić honorem, za to starać skupić na tym, co mówi druga strona oraz na jej argumentach.

Dojrzałość w relacji polega między innymi na otwartym i szczerym komunikowaniu swoich oczekiwań oraz informowaniu o zauważonych po drodze problemach. Zresztą tylko w ten sposób związek może rozwijać się z satysfakcją dla obojga. Zawsze trzeba mieć jednak na uwadze, żeby z jednej strony robić to w sposób konstruktywny, czyli podszyty dobrymi intencjami, z drugiej potrafić przyjmować i mierzyć się z krytyką. Szczerość oczywiście może w pewien sposób ranić, a ty masz prawo do obrony i jak najbardziej nie tylko możesz, ale wręcz powinieneś przedstawić swoje stanowisko, jeśli jednak druga osoba komunikuje, że coś w relacji nie działa, nigdy nie zakładaj jej złych intencji, a raczej troskę o wasz wspólny dobrostan – w ten sposób zdecydowanie łatwiej będzie wam dojść do porozumienia. Obrażając się właściwie zamykasz drogę do wspólnego poszukiwania rozwiązań.

Wszelkie dwuznaczności, niejasno formułowane informacje, zwłaszcza dotyczące czegoś naprawdę istotnego, na przykład wzajemnych oczekiwań, mogą prowadzić do braku wzajemnego zrozumienia.

Warto przy tym przyjąć zasadę, że choć w związku czasem trzeba niestety zmierzyć się z trudną prawdą o sobie, to jednak nigdy nie powinien być to powód, aby karać kogoś za to, co czuje. Co więcej, uczciwie przyglądając się swojemu zachowaniu i przyjmując, że wina lub jej część może leżeć po twojej stronie, pokazujesz gotowość do wzięcia odpowiedzialności za swoje postępowanie i chęć naprawiania błędów. W ten sposób dajesz też drugiej osobie przyzwolenie na szczerość z tobą, jeśli tylko zauważy taką potrzebę – wbrew pozorom to jest bardzo duża wartość.

Równocześnie, jeżeli to ty znajdziesz się po tej drugiej stronie, pamiętaj, aby nigdy nie zadawać pytań, jeśli nie jesteś gotowy na przyjęcie na nie szczerej odpowiedzi. Znaczy to tyle, że jeżeli liczymy na szczerość i uczciwość, to też się na nią wówczas nie obrażamy.   

Nie wyciągaj brudów z przeszłości  

Przede wszystkim, jeśli rozmawiamy na jakiś konkretny temat, należy się go w miarę możliwości ściśle trzymać. Ponadto rozmowa w sytuacji konfliktu, bądź mająca doprowadzić do rozwiązania jakiegoś drażliwego problemu, może co prawda nie należeć do najprzyjemniejszych, ale to nadal nie jest powód, aby bronić się poprzez atak. Ta metoda nigdy się zresztą nie sprawdza. Jeśli czujesz, że stało się gorąco i potrzebujesz argumentów, warto, abyś w takiej chwili na moment się zatrzymał, poddając refleksji, że naprawdę niczego dobrego do tej konfrontacji nie wniesie wyciąganie ciężkich dział w postaci wypominania czegoś, co zdarzyło się dawno temu i na dobrą sprawę nie ma żadnego związku z tym, co dzieje się obecnie.

Nie ma najmniejszego sensu odbijanie piłeczki w postaci atakowania dawnymi urazami czy przewinieniami. To niczego na lepsze nie zmieni, za to niewątpliwie oddali dyskusję od meritum, wywołując przy tym u drugiej osoby potrzebę obrony, skąd już prosta droga do kłótni. Co więcej, wprowadzając takie elementy, zabierasz przestrzeń na omówienie tego, co dzieje się tu i teraz, a jeśli oboje pójdziecie tą drogą, możecie mieć pewność, że całość zakończy się nieprzyjemną sprzeczką, o ile nie podszytą silnymi emocjami awanturą.

Jeśli zatem zależy ci, aby rozmowa miała konstruktywny finał, ogranicz się do tematu, który ją zainicjował, bez przywoływania zdarzeń z przeszłości, wytykania negatywnych cech drugiej osoby, a tym bardziej kwestionowania jej wartości jako takiej. ­

Reaguj na błędy drugiej strony

Naprawdę można, i warto, wyeliminować błędy utrudniające konstruktywną rozmowę. W ten sposób nie tylko łatwiej nam będzie wzajemnie się porozumiewać, ale też zaoszczędzimy sobie wielu negatywnych emocji oraz poczucia porażki, kiedy po raz kolejny próba podjęcia trudnego tematu zakończy się jedynie rozczarowaniem.

Będąc świadomym, co uniemożliwia wspólne dojście do wartościowych dla relacji i satysfakcjonujących oboje partnerów wniosków, możesz nad sobą pracować, zwracając uwagę na popełniane wcześniej błędy. Nie możesz niestety wykluczyć, że nawet stosując się do wszystkich powyższych zasad, napotkasz na przeszkody ze strony drugiej osoby, która podejdzie do tego zupełnie inaczej. Warto wtedy próbować przeciwdziałać przynajmniej wymknięciu się dyskusji spod kontroli. Jeśli więc zauważysz, że partner zaczyna atakować, manipulować, stosować jakieś generalizacje, a tym bardziej obrażać cię, sprowadź rozmowę na właściwe tory, przypominając czego konkretnie dotyczy i prosząc, żeby skupić się na tej właśnie kwestii. Jeżeli okaże się, że mimo to nie ma pożądanej reakcji, po prostu przerwij zaznaczając, że możecie wrócić do tematu, kiedy będzie gotowy podejść do niego w sposób umożliwiający dojrzały, konstruktywny dialog. W przeciwnym razie naprawdę szkoda twojego czasu, uwagi oraz energii, zwłaszcza, że na końcu przypuszczalnie poczujesz się wyczerpany i ze świadomością, że nic nie zostało rozwiązane, za to pojawiło się wiele zupełnie niepotrzebnych emocji.

Olga Smoter

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (2) / skomentuj / zobacz wszystkie

PI Grembowicz
21 września 2023 o 10:06
Odpowiedz

Na pewno nie po niemiecku...
Cha cha cha

~PI Grembowicz

21.09.2023 10:06
Paweł Kopeć
20 września 2023 o 19:31
Odpowiedz

Po męsku
Stanowczo
Odważnie

~Paweł Kopeć

20.09.2023 19:31
1