Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Christian Bale – mistrz metamorfoz. Najlepsze role aktora

Książka, film
|
21.09.2023

Nie ma chyba drugiego hollywoodzkiego aktora, który byłby w stanie aż tak poświęcić się dla roli. Raz jest umięśnionym bykiem, innym razem przygarbionym chuderlakiem. Christian Bale zyskał dzięki temu sławę w Hollywood, ale wraz z tymi poświęceniami od zawsze szło coś jeszcze – aktorski talent.

Tagi: film dla faceta po 40.

„American Psycho” – kadr z filmu
Christian Bale w filmie „American Psycho” | fot. mat. pras.

Wydaje się, że Christian Bale był skazany na show-biznes. Co prawda jego ojciec był pilotem, a matka tancerką oraz... klaunem w cyrku, obaj jego dziadkowie występowali w filmach. Jego macochą była natomiast Gloria Steinem, dziennikarka i jedna z najbardziej znanych amerykańskich aktywistek feministycznych. Jako dziecko występował w reklamach, między innymi płatków śniadaniowych, pojawiał się również w produkcjach telewizyjnych, a nawet na deskach teatralnych – zadebiutował na londyńskim West Endzie w komedii „The Nerd” (z Rowanem Atkinsonem w roli głównej).

Zawodowy przełom w karierze Bale’a nastąpił w 1986 roku, gdy wygrał casting na rolę chłopca, Jamesa Grahama, w filmie „Imperium słońca”. Steven Spielberg wyłowił 12-letniego wówczas Christiana spośród czterech tysięcy kandydatów. Film trafił do kin w 1987 roku i stał się jedną z najważniejszych produkcji lat 80. XX wieku. Spotkał się z bardzo ciepłym przyjęciem ze strony widzów oraz krytyków, a Bale zebrał szereg w pełni zasłużonych pochwał. Kariera w Hollywood stała przed nim tworem, ale najpierw zaczął podbijać rodzinną Wielką Brytanię. W 1989 roku pojawił się między innymi w dramacie kostiumowym „Henryk V”. Już w latach 90. zagrał w takich produkcjach jak „Dzieci swinga”, „Małe kobietki”, „Portret damy” czy „Idol”.

Christiana Bale – „Imperium Słońca”
Christiana Bale w filmie „Imperium Słońca” | fot. mat. pras.

Były to duże i ważne role, ale wciąż brakowało przełomu, który pozwoliłby Bale’owi zerwać z łatką zdolnego dzieciaka z „Imperium słońca”. Wszystko zmieniło się, gdy brawurowo wcielił się w rolę psychola w filmie „American Psycho”. Świat kina mówił tylko o tej kreacji. XXI wiek należał do Christophera, który miał nosa do dobrych ról i głośnych tytułów. Pojawił się w „Mechaniku” oraz „Prestiżu”, a ostatnio w świetnym „Le Mans '66”. Zasłynął nie tylko talentem aktorskim, ale również niespotykanym wręcz oddaniem swojej pracy – potrafił przygotować się do nawet najtrudniejszej roli, zrzucając kilkadziesiąt kilogramów. Na ten moment Bale ma na koncie jednego Oscara za film „Fighter”, ale pewne jest jedno – nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.

W mojej ocenie najlepsze role Christiana Bale’a to:

Jim „Jamie” Graham w filmie „Imperium Słońca” (1987)

Film opowiada o chłopcu, który wraz z rodziną przebywa w Szanghaju. Rzecz dzieje się w czasie II wojny światowej. Podczas okupacji miasta przez Japończyków zostaje oddzielony od rodziny i trafia do obozu dla internowanych. To trudna rola dla zawodowego, doświadczonego aktora, a co dopiero dla 12-latka. Bale udowodnił jednak, że drzemie w nim niesamowity potencjał. Nie zapominajmy, że musiał wcielić się w postać wywołującą ogromne emocje, musiał odegrać złożoną na wielu płaszczyznach rolę dramatyczną. Poradził sobie świetnie.

Patrick Bateman w filmie „American Psycho” (2000)

Mary Harron zinterpretowała w swoim filmie powieść Breta Eastona Ellisa, która skupia się na postaci Patricka Batemana. Typowego Amerykanina przełomu wieków, który skupiony jest na swojej karierze. W pewnym momencie, aby zwalczyć życiową rutynę, zaczyna mordować ludzi. Kolejna genialna rola Bale’a, który jako psychopatyczny morderca sprawdził się doskonale. Jego mimika, gesty, wypowiedzi – wszystko składa się w całość. Był niesamowicie autentyczny, dodając dużo jakości temu głośnemu thrillerowi psychologicznemu.

Kleryk John Preston w filmie „Equilibrium” (2002)

Choć obecnie „Equilibrium” uznawane jest za klasyczne dzieło Sci-Fi, zaraz po premierze nie zostało zbyt dobrze odebrane. Kurt Wimmer opowiedział o świecie, w którym medykamentami wyeliminowano zdolność odczuwania. Skupia się na człowieku, który jako kleryk odpowiadał za bezpieczeństwo w państwie Libria, a który przestał zażywać obowiązkowy przydział leków. Jego życie całkowicie się zmieniło. Mocny, trudny, ale na wielu płaszczyznach wyjątkowy film, o którego klasie świadczy również aktorski kunszt Bale’a. Brytyjczyk odnalazł się w zupełnie nowym gatunku, zachwycając aktorskim minimalizmem.

Trevor Reznik w filmie „Mechanik” (2004)

Film opowiada o Trevorze Rezniku, który cierpi na bezsenność. Jest wycieńczony i na skraju załamania psychicznego. W pewnym momencie zaczyna mieć problemy z odróżnieniem urojeń od rzeczywistości. Dlaczego Bale to „mistrz metamorfoz”? Tak zaczęto o nim mówić, gdy na potrzeby roli w „Mechaniku” zrzucił... 27 kilogramów (choć planował 37, ale trudno powiedzieć, czy by to przetrwał). Był wychudzony, niemalże zasuszony, idealnie wpasowując się w postać stworzoną przez Brada Andersona. Oczywiście poza wyglądem zwrócił uwagę krytyków aktorskim warsztatem.

Alfred Borden w filmie „Prestiż” (2006)

Jeden z najlepszych filmów Christophera Nolana skupia się na losach dwóch wybitnych iluzjonistów. Początkowo żyją w dobrych relacjach, ale te psują się w momencie, gdy ginie żona jednego z nich. Nie wiem, co jest najlepsze w „Prestiżu” – historia, klimat i scenografia czy aktorstwo? Christian Bale jako Alfred Borden wypada zjawiskowo, przyćmiewając całą resztę obsady – nawet Hugh Jackmana czy Michaela Cane’a. W „Prestiżu” aktor świetnie gra na emocjach widzów, tworząc bohatera trudnego do jednoznacznej oceny moralnej.

Dicky Eklund w filmie „Fighter” (2010)

Oscarowa, choć w mojej ocenie wcale nie najlepsza rola Bale’a. Oczywiście – wypada w „Fighterze” znakomicie, ale zwyczajnie miał jeszcze lepsze występy. Niezależnie od mojej subiektywnej opinii, aktor stanowi ozdobę filmu Davida O. Russela, który opowiedział historię boksera, Micky’ego Warda (Mark Wahlberg) i jego brata Dicky'ego (Christian Bale).

On również był pięściarzem, a teraz trenuje brata, ale jego życia jest w rozsypce z powodu uzależnień. Bale zagrał bohatera z problemami, który szuka sensu dalszej egzystencji, wypadając znakomicie. Wiemy nie od dziś, że w rolach dramatycznych jest wyborny!

Michael Burry w filmie „Big Short” (2015)

Oparty na faktach film opowiada o wydarzeniach z lat 2007-10, gdy świat stanął w ogniu kryzysu finansowego. Co ciekawe, za jego wywołanie odpowiadała zaledwie garstka osób, które trudniły się spekulacjami i malwersacjami. Choć balansowali na granicy prawa, ostatecznie doprowadzili do ogromnej zapaści ekonomiczno-gospodarczej. Christian Bale jako Michael Burry wypadł zgodnie z oczekiwaniami – znakomicie. Był przekonujący i autentyczny, jednocześnie budząc w odbiorcach przeróżne emocje. Wypadł najlepiej z obsady, a warto dodać, że towarzyszyli mu Brad Pitt czy Steve Carell.

Dick Cheney w filmie „Vice” (2018)

Adam McKay po sukcesie „Big Short” jeszcze raz zatrudnił Bale’a – tym razem przy okazji filmu „Vice”. Ponownie opowiedział opartą na faktach historię, tym razem Dicka Cheneya, wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych za kadencji George’a W. Busha. Kto widział Bale’a i Cheneya ten wie, że – no cóż – nie wyglądają jak dwie krople wody. Co to jednak dla Christophera? Ponownie udowodnił, że nie ma dla niego zadań niemożliwych. Nie tylko wyglądając, ale przede wszystkim oddając charakter postaci, w którą się wcielił.

Ken Miles w filmie „Le Mans '66” (2019)

Był już iluzjonistą, seryjnym mordercą i wiceprezydentem, dlaczego nie jednym z najlepszych kierowców w historii – Kenem Milesem? To właśnie jego zagrał Christian Bale w filmie Jamesa Mangolda, który skupił się na prestiżowym dwudziestoczterogodzinnym wyścigu Le Mans, który odbył się we Francji w 1966 roku. To właśnie wtedy na zlecenie Henry’ego Forda II amerykański projektant Carroll Shelby i wspomniany kierowca podjęli wyzwanie pokonania samochodów ekipy Ferrari. Świetny film, którego okrasę stanowią dwie niezapomniane role – Bale’a i Matta Damona.

Michał Grzybowski

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (1) / skomentuj / zobacz wszystkie

Paweł Kopeć
21 września 2023 o 18:38
Odpowiedz

"Mechanik"!
Depresja
Trauma
Los

~Paweł Kopeć

21.09.2023 18:38
1