Najczęstsze powody rozpadu związku
1. Brak ochoty na współżycie
Brak współżycia jest problemem wielu małżeństw. Pary w różnych okresach swego pożycia przestają kochać się ze sobą z powodu kłótni, zmęczenia, stresu itp. Jak na ironię to właśnie seks jest najlepszym remedium na większość z tych problemów. Jeżeli brak seksu w związku sam w sobie staje się dodatkowym źródłem waszych napięć, to problem staje się poważny.
Gdy twoja żona nie chce się kochać, spróbuj przełamać ten seksualny kryzys - zaangażuj się bardziej w obowiązki domowe, wyślij dzieci do babci itp. Będziesz zaskoczony tym, jak wielki wpływ na nastawienie twojej partnerki ma czysty i spokojny dom!
2. Pieniądze
Nie musicie być posiadaczami wielkiego majątku, by pokłócić się o pieniądze. Nawet niewielkie kłopoty finansowe mogą być źródłem napięć w waszym związku - może nim się stać niemal wszystko, od tego, że zawsze to ty musisz płacić za obiad, aż po fakt, że ona pomaga spłacać twoje długi z młodości. Pieniądze to czesty powód rozstania.
Najlepszym rozwiązaniem problemów związanych z pieniędzmi jest rozmawianie o nich. Bądźcie wobec siebie szczerzy i uczciwi w sprawach związanych z długami czy podziałem obciążeń finansowych i przyjmijcie politykę całkowitej transparentności waszych wydatków.
3. Dzieci
Wiele kobiet (i trochę mniej mężczyzn) uważa, że dzieci to nieunikniona konsekwencja zawarcia małżeństwa. Mieć dzieci czy nie, to poważna decyzja, być może najważniejsza, jaką kiedykolwiek podejmiesz, dlatego pewne niezdecydowanie w tej materii jest zrozumiałe. Jednakże odwlekanie momentu poczęcia przez dłuższy czas może powodować dodatkowe napięcia w twoim związku i stać się poważnym problemem.
Jeśli w danym momencie życia nie chcesz mieć dzieci, ponieważ obawiasz się bycia ojcem, powinieneś zrobić proste ćwiczenie matematyczne. Jeśli miałbyś poczekać jeszcze trzy, cztery lata, policz, w jakim wieku będziesz, gdy twoje dziecko skończy szkołę średnią. Myślenie w tych kategoriach może pomóc ci zrozumieć twoją partnerkę, która odczuwa ten upływ czasu również w sensie biologicznym.
Niechęć jednego z partnerów do posiadania potomstwa może być przyczyną rozpadu związku. (fot. Unsplash.com)
4. Nuda w związku
Wizja spędzenia niemal każdej chwili z tą samą osobą przez resztę życia może albo podnosić na duchu albo przerażać. Prawdopodobnie najbardziej martwi cię fakt, że w pewnym momencie możecie mieć siebie powyżej uszu. Twój związek prędzej czy później może wpaść w pułapkę nudy.
Jednak nuda w związku nie jest tak trudna do pokonania, jak mogłoby się wydawać. Możecie wciąż zachowywać świeżość w relacjach, znajdując sobie np. nowe wspólne hobby, razem podróżując w nowe miejsca a przede wszystkim – próbując nowych pomysłów w sypialni. Prawda, że nie brzmi to teraz tak źle?
5. Kredyt hipoteczny
Kredyt hipoteczny to kolejna pozycja na naszej liście 10 największych problemów małżeńskich prowadzących do rozwodu. Jako małżeństwo prędzej czy później decydujecie się na zakup mieszkania lub budowę domu. A to wiąże się z masą dodatkowych kłopotów i stresów. Przede wszystkim taki zakup jest kosztowny. Oprócz zadłużenia w banku musisz pamiętać o wydatkach na utrzymanie, podatki i urządzanie nowego gniazdka.
Zanim więc pomyślicie o kupnie domu swoich marzeń, musicie być absolutnie pewni, że możecie sobie na to pozwolić. Obciążenie się niemożliwym do spłacenia długiem może bowiem skazać wasze małżeństwo na porażkę.
6. Brak podziału obowiązków w domu
Dawno minęły czasy, kiedy obowiązywał podział obowiązków w domu na typowo męskie i typowo kobiece. Dziś mężczyźni tak samo jak kobiety mogą być królami w kuchni i panami w pralni. Niestety, taka elastyczność powoduje, że każde z was może zająć się każdą pracą domową, a co za tym idzie, żadne z was nie czuje się za żadną pracę odpowiedzialne. To sprawia, że podział obowiązków domowych staje się jednym z najczęstszych powodów waszych konfliktów.
Działajcie rozsądnie: nie pozwólcie, aby jedno z was wykonywało wszystkie prace. Podzielcie je sprawiedliwie między siebie. Staraj się też negocjować: jeśli nienawidzisz robić prania, poproś ją, aby to ona się tym zajmowała, a ty w zamian będziesz zawsze sprzątał łazienkę na wysoki połysk.
7. Kłótnie o wychowanie dziecka
Jeśli już masz dzieci, to masz też zagwarantowane minimum 18 lat zawirowań i turbulencji w swoim małżeństwie. Dzieci przewracają, rozlewają, psują, a nawet kradną. Twoje życie jako rodzica to nieustająca walka, aby nakłonić potomka do jedzenia warzyw albo, na Boga, do założenia z powrotem tych rajstopek! Jaka będzie twoja strategia wychowania? Czy zamierzasz być cool, równym i wesołym tatą czy raczej gościem typu „poczekaj-gnojku-aż-matka-wróci”? Kłótnie o wychowanie dziecka to kolejny z naszych 10 najczęstszych problemów małżeńskich.
Najważniejsze, aby zdać sobie sprawę, że to twoja miłość do dzieci wychowa je najlepiej. Bardzo szybko przekonasz się też, że ważniejszy od czegokolwiek innego w wychowaniu jest wspólny front rodziców w sprawie zasad i kar. Wychowuj dzieci nie rujnując przy okazji swojego związku.
8. Zaniedbana żona
To się zdarza. Niektóre kobiety (faceci również!) po ślubie przestają o siebie dbać. Być może twoja żona straciła motywację do pielęgnowania swojego wyglądu po tym, jak już udało jej się upolować swojego ukochanego faceta. Być może są to problemy z powrotem do dawnej wagi po porodzie. Może nie ma motywacji, by się trochę poruszać. Może nie widzi w twoich oczach aprobaty, gdy stara się łądnie ubrać czy uczesać, więc przestaje się starać. Istnieje wiele wyjaśnień jej ogólnego zaniedbania, ale jeśli jej wygląd zabija twoje libido, musisz coś z tym zrobić.
Spróbuj namówić ją na wspólną aktywność, taką jak np. jazda na rowerze. Ruch zawsze sprawia, że czujemy się lepiej i chcemy tak też wyglądać. A zanim zrobisz jakąkolwiek uwagę na temat jej tuszy, ugryź się w język i spójrz nieco krytyczniej na samego siebie.
Wspólna aktywność fizyczna pozwoli Wam zadbać nie tylko o formę, ale i o wasz związek. (fot. Unsplash.com)
9. Teściowa
Czy to twoja wścibska matka, czy jej głupkowaty młodszy brat, rodzina może spowodować sporo poważnych napięć w waszym związku. Zauważ, że łatwo ci krytykować jej rodzinę, ale już nie tak lekko przychodzi ci uznać, że również twoi bliscy potrafią być wkurzający. Tak, to całkiem możliwe, że twoja rodzina jest akurat zupełnie normalna a jej rodzina porządnie szurnięta, ale znacznie bardziej prawdopodobne jest to, że oboje macie po równo tego szczęścia.
Zanim więc zrobisz aferę z powodu konieczności pójścia na obiad do teściowej, przypomnij sobie, że twój kuzyn w każdą sobotę ogląda u was mecz. Szanuj czas przeznaczony dla jej rodziny, a ona będzie szanowała czas poświęcany twojej.
10. Bezpłodność
Niemożność posiadania dzieci jest chyba jednym z najbardziej stresujących problemów małżeńskich. Niepłodność może całkowicie wykoleić waszą wspólną wizję przyszłości. W dodatku to niczyja wina… W odróżnieniu od prac domowych lub częstotliwości uprawiania seksu, zmiana zachowania nie zmieni faktu, że jedno z was jest bezpłodne.
Jest to problem, który powinniście rozważyć i zbadać jeszcze przed próbą poczęcia dziecka. Lepiej być przygotowanym na ewentualność, że nie można mieć dzieci, niż rozczarować się po wielu nieudanych próbach. Potwierdzenie medyczne, że jedno z was jest bezpłodne, pozwoli wam łatwiej sobie z tym poradzić i pogodzić się z faktem lub, jeśli to możliwe, rozpocząć leczenie.
Brunon Nowakowski
Porozmawiaj o tym na FORUM ❯
Komentarze (60) / skomentuj / zobacz wszystkie
40 zadbana smukła atrakcyjna dzieci nastoletnie, zawodowo niezależna, a mąż po 20 latach pracowity ale z nadwagą seriale ogląda, choć seks lubi. Wyzwanie to brak wspólnych zainteresowań. Chłód wtargnął między nami on próbuje stara się ale to trudne jest ożywić uczucia
18.02.2023 14:57
W naszym związku to ja czuję się jak "kobieta" pragnąca czułości. Na większości filmów pokazują odwrotność jaka panuje u nas. Zastanowicie się jak wyglądam, może w tym jest powód. Jeśli ktoś lubi Panów z piłką w brzuchu i butelką piwa w ręku, to nie ten adres. Podział obowiązków? Bez ustalania reguł gotujemy, sprzątamy, zajmujemy się dziećmi ale jeśli przychodzi do rozmowy na Nasze tematy to słyszę: "znowu się zaczyna". I tak od jakiegoś czasu, około 4 lat.
Oprócz typowych zajęć przy dbaniu o dom, sam potrafię gotować, co też prawie codziennie robię bo mam pracę, że kończę wcześniej, koszule sam sobie prasuję tak samo, robię pranie itp. zadania w rodzinie. Ale czasami mam tego serdecznie dość i aż chce się uciec. Doświadczenie?
22 lata po ślubie, wybudowany dom i trójka dzieci. I wcale nie czuję się dobrze z tym że to piszę. Pozdrawiam.
20.12.2022 09:33
Znam to never ever z facetem o minimalnym libido. Porażka.
14.11.2022 14:05
Ja uważam, że jak jest już prawdziwy kryzys w związku, to kilka rzeczy musi się psuć. Tj. w związkach bywa różnie. Kiedy jesteś z drugą osobą przez całe życie, oboje się zmieniacie. Jedno utyje, drugie schudnie, ktoś jest zestresowany i opryskliwy, ktoś inny ma "cichy" okres i brakuje mu energii do działania. Związek to miłość i zrozumienie. My nauczyliśmy się tego dopiero na terapii dla par. Przeprowadziliśmy się jakiś czas temu, ale dzisiaj, jeżeli czujemy, że jest jakiś problem, z którym nie potrafimy sobie poradzić, nie mamy oporów, żeby umówić się na telekonferencję z terapeutką. [post edytowany z powodu naruszenia regulaminu serwisu]
28.09.2021 09:58
Moim zdaniem najczęśtszą przyczyną rozpoadu małżeństwa nie są te problemy, które w róznych konfiguracjach występują i mogą być co najwyżej powodem zdrady.
Ale tak naprawdę przyczyną rozpadu małżeństwa jest wybranie sobie nierozgarniętej kochanki która ujawnia romans lub własne niezrozgarnięcie.
30.05.2021 21:53
Tak właśnie jest, że ta druga strona z czasem nie ma ochoty rozmawiać o pracy i innych sprawach. Co zrobić kiedy ta jedna strona oczekuje właśnie rozmów, przytulenia nie seksu ale zwykłego przytulenia i spędzenia miło popołudnia z mężem i dziećmi, czasem po prostu wyjazdów gdzieś na weekend a on ciagle nie ma czasu i woli być w pracy. Czas tak szybko ucieka!Dzieci dorastają i zaraz wyfruną z domu ????
18.06.2020 22:10
Uważam, że problem polega w tym, że wiele osób utożsamia kompromis z właśnie przytuleniem się, przekręceniem na drugi bok i zapomnieniem o sprawie, bo "przecież muszę czasami też odpuścić, bo świat nie kręci się wokół mnie". To nie jest kompromis. To jest przemilczanie swoich potrzeb. Kompromis jest dopiero wtedy, kiedy dwie osoby skonfrontują się, powiedzą co im leży na sercu i razem uznają, że zrobią coś w konkretny sposób, żeby obie strony były zadowolone albo przynajmniej nie były nieszczęśliwe. Wiem, że to nie jest łatwe. Zanim my zrozumieliśmy, że musimy nauczyć się rozmawiać ze sobą, nasz związek prawie przestał istnieć. Gdyby nie rada najlepszej przyjaciółki pewnie nie trafilibyśmy do https://www.psychologgia-plus.pl/. Kilka miesięcy spotkań z terapeutą sprawiła, że nauczyliśmy się lepiej komunikować i teraz jesteśmy znacznie szczęśliwsi.
19.05.2020 18:35
Jakbym czytala o sobie. Co z tymi facetami nie tak? Przed slubem czuli, kochajacy a po slubie olewajacy
20.10.2018 22:07
Szczera prawda
16.04.2018 23:46
Z każdej sytuacji zawsze jest wyjście. Zapraszamy do naszych doświadczonych terapeutów www.psychoterapiaparwarszawa.pl którzy postarają się pomóc w kryzysie.
20.02.2018 12:08