Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

TEST: Peugeot 3008 HYBRID4 GT – Wojna światów

Samochody
|
22.04.2021

SUV sportowy czy komfortowy? Szybki czy oszczędny? Ach, te wybory... Peugeot twierdzi, że nie są konieczne, wszak 3008 GT HYBRID4 łączy w sobie kilka światów. Jest przestronny, a przy tym imponuje niezwykłymi osiągami, napędem 4x4, mocą ponad 300 KM i bardzo niskim spalaniem. Ile w tym prawdy, a ile pustych zapewnień? To właśnie postaram się sprawdzić.

Tagi: test samochodu

Peugeot 3008 HYBRID4 TEST
Peugeot 3008 HYBRID4 to samochód rozdarty pomiędzy sportem, a ekologią. Czy to udany kompromis?

Na papierze odświeżony Peugeot 3008 HYBRID4 GT to ideał – jest pojemnym kompaktowym SUV-em, ma mocne silniki, napęd na wszystkie koła, a do tego część kilometrów potrafi przejechać na prądzie. I jak wygląda! Pod tym względem Francuzi plasują się w światowej czołówce. Trzeba przyznać, że naprawdę znają się na samochodowym designie. Nawet moja sąsiadka, artystka, zwróciła na to uwagę. Kiedy podjeżdżałem pod dom prasowymi mercedesami, kończyło się na wymianie kurtuazyjnego „Cześć!”. Peugeot nakłonił ją do dłuższej rozmowy (nie żebym coś sugerował, panowie!).

Zachwycił ją tym, że „ma klasę i nie epatuje pieniędzmi”. Faktycznie – 3008 (zwłaszcza w wyposażonej po dach wersji GT Pack) wygląda na samochód aspirujący do klasy premium, ale nie krzyczy całym sobą „uwaga, tym samochodem jedzie ktoś bogaty”. Dla niektórych to wysmakowanie to zaleta, inni pobiegną do salonów niemieckich producentów. Peugeot 3008 wyróżnia się na ulicy i zdecydowanie da się go kupić samymi oczami. Tylko czy to będzie dobra decyzja?

2021 Peugeot 3008 HYBRID4
„Stylowy" to chyba najlepsze określenie Peugeota 3008. Lifting przyniósł duże zmiany z przodu i drobne poprawki z tyłu

Gra pozorów

Pod niebanalnie narysowaną karoserią francuskiego SUV-a (już ustaliśmy, że to zaleta) toczą ze sobą bój dwa motoryzacyjne światy – ten znany ze sportowych emocji i ten dążący do jak największej redukcji śladu węglowego. Z zewnątrz trudno zdemaskować hybrydową odmianę 3008. Gdzieniegdzie są po prostu emblematy z oznaczeniem wersji, ale poza tym ciężko się zorientować, że ten Peugeot jest ze stajni „eko”. Ma takie same LED-owe „kły”, dwukolorowe nadwozie i chromowane dekory jak odmiany spalinowe.

W kabinie jest podobnie, wszak panuje w niej raczej sportowa i trochę loftowa atmosfera. Jest alcantara, są głębokie siedzenia o lepszym podparciu bocznym (ale wciąż nie sportowe kubełki) i nietypowa mała kierownica o nieregularnym kształcie wzorowana chyba na bolidach F1. Ta ostatnia to wyróżnik Peugeota, bo do tej pory żaden z producentów nie zdecydował się skopiować tego rozwiązania. Być może dlatego, że do takiego układu trzeba się przyzwyczaić – zajęło mi to kilka dni.

2021 Peugeot 3008 wnętrze
Kokpit Peugeota 3008 i 5008 (jego 7-osobowej emanacji) został zaprojektowany dobrych kilka lat temu, a wciąż sprawia świetne wrażenie

Żeby to było możliwe, musiałem obniżyć kolumnę kierowniczą, choć nie lubię tego robić. Inaczej nie widziałem niektórych informacji wyświetlanych na 12,3-calowych cyfrowych wskaźnikach. Ich umiejscowienie sprawia jednak, że łatwiej rzucić na nie okiem bez długiego odrywania wzroku od drogi i nie potrzeba do tego wyświetlacza HUD. Projekt kabiny świetnie znosi upływ czasu i mimo że projektanci nie wprowadzili tu zmian podczas liftingu, wciąż wygląda futurystycznie (uwierzycie, że ma już 5 lat?!). Dobre wrażenie robią też użyte materiały i spasowanie – tu i ówdzie znajdzie się twardy czarny plastik, ale w trakcie jazdy nic nie trzeszczało, więc naprawdę trudno się przyczepić. Siedząc na wygodnych fotelach i rozglądając dookoła, da się odczuć, że Peugeot ma apetyt na kawałek tortu z napisem „premium”.

Hybrydę demaskują tylko inaczej zaprojektowane cyfrowe zegary i przycisk z błyskawicą pozwalający szybko dotrzeć do informacji związanych z przepływem energii. Zamiast obrotomierza jest okrąg podzielony na sekcje POWER, ECO i CHARGE, żebyś mógł łatwiej kontrolować, czy jedziesz oszczędnie (dla portfela i dla planety). Niestety, Francuzi nie uważali na lekcjach ergonomii. Przyciski do zarządzania informacjami wyświetlanymi na ekranach wydają się umieszczone przypadkowo, a wystający z deski rozdzielczej 8-calowy tablet systemu infotainment działa ślamazarnie – czasami trzeba kliknąć coś kilka razy, żeby wywołać żądane podmenu.

Peugeot 3008 i-Cockpit
Płynność działania nie jest najmocniejszą systemu i-Cockpit. Przejścia trwają czasami zbyt długo, a niektóre funkcje są poukrywane

Denerwuje też konieczność długiego wduszania przycisku Start Engine, żeby uruchomić lub wyłączyć silnik, ale to typowa cecha aut koncernu PSA (obecnie Stellantis). Nie ma też tradycyjnego panelu klimatyzacji, ale jest za to pokrętło głośności radia. Dobre i to! Szkoda, że przy okazji liftingu Peugeot nie zdecydował się na wymianę kamer ułatwiających parkowanie – ich rozdzielczość przypomina o czasach, w których Nokia była potęgą i walczyła o palmę pierwszeństwa z Sony Ericssonem.

Praca (nie)zespołowa

Za napęd odmiany HYBRID4 odpowiada nie jeden, lecz aż trzy silniki. Dzięki temu pomimo zastosowania motoru benzynowego 1.6 THP o mocy 200 KM możliwe było wygenerowanie łącznie aż 300 KM. To dużo, ale biorąc pod uwagę, że motor elektryczny zamontowany z przodu ma moc 110 KM, a zapewniający napęd 4x4 silnik z tyłu 113 KM, można było oczekiwać więcej. Uzbrojony w trzy silniki Peugeot 3008 HYBRID4 w trybie Sport rozpędza się do 100 km/h w 6,1 s i rozwija maksymalnie prędkość 235 km/h (w trybie elektrycznym o 100 km/h mniej).

Peugeot 3008 HYBRID4 silnik
Dane techniczne Peugeota 3008 HYBRID4 są więcej niż lepsze. Na drodze wypada jednak trochę gorzej

Czy takie wartości potrafią wywołać nagły przypływ adrenaliny? Może odpowiem tak: pod względem wrażeń z jazdy 3008 HYBRID4 zdecydowanie bliżej do testowanego przez nas ostatnio Mercedesa GLC 300e, niż Mercedesa-AMG GLB 35. Obydwa przytoczone auta miały podobną moc i osiągi, ale jednak wyraźnie różniły się charakterem. Tu jest tak samo, jak w hybrydowym GLC – moc, która robi wrażenie na papierze, w rzeczywistości przydaje się do sprawnego nabierania prędkości, ale nie ekscytuje.

Domeną francuskiego SUV-a jest komfortowa, płynna jazda zaburzona jednak twardszymi nastawami zawieszenia, które musi udźwignąć znacznie wyższą masę, niż w przypadku spalinowego 3008. O ile wyższą? Ostrzegam – jeśli stoicie, lepiej usiądźcie. 3008 HYBRID4 waży o 424 kg (sic!) więcej od 3008 z benzynowym silnikiem 1.6 THP o mocy 180 KM. Masę 1,85 t czuć na zakrętach i podczas hamowania, dlatego też lepiej studzić w sobie sportowe zapędy. Do szaleństw lepiej sprawdzi się przytoczone powyżej i kosztujące zaledwie kilka tys. zł więcej GLB 35 AMG.

Pozytywnym zaskoczeniem okazał się dla mnie za to układ kierowniczy. W trybie Sport przy prędkościach autostradowych stawia już zbyt duży opór, ale jazda w trybie hybrydowym dostarcza przyjemności z kręcenia malutkim wolantem. Nieco gorzej wypada automatyczna 8-biegowa skrzynia biegów, której zdarza się pogubić (w końcu ma do obdarowania mocą aż trzy silniki) i szarpnąć niedługo po uruchomieniu silnika albo zbyt długo zwlekać z decyzją o dostarczeniu większej mocy po wciśnięciu pedału gazu.

Peugeot 3008 hybrid bagażnik
Bagażnik to najsłabszy punkt niemal każdej hybrydy plug-in. Tu zniknęło 125 l ze standardowej odmiany. Plus za regularne kształty

To jednak nie burzy relaksującego charakteru 3008 HYBRID4. Nie przeszkadza nawet mniejszy realny zasięg pokonany na prądzie zgromadzonym w 13,2-kWh akumulatorze, choć oczywiście można być rozczarowanym. Peugeot obiecuje w katalogu 56-59 km. Mnie udało się przejechać w ciszy tylko 36,5 km, ale mogłem obniżyć ten wynik sposobem korzystania z auta – to suma kilometrów z trzech dni (krótkie miejskie dystanse), a nie jednej podróży. Tak czy inaczej obecność układu hybrydowego tradycyjnie obniża funkcjonalność auta. Bagażnik tej odmiany ma 395 l pojemności (zamiast 520 l) i zbiornik paliwa tylko 43 l (zamiast 53 l). Na co dzień to nie problem, ale spakowanie się na rodzinne wakacje może być wyzwaniem.

Czy Peugeot 3008 HYBRID4 ma sens?

To, co mnie najbardziej zaskoczyło w trakcie testu hybrydowego SUV-a, to wysokie jak na samochód hybrydowy spalanie w mieście (nawet 8,5 l/100 km) i mała różnica w średnim spalaniu na trasie w zależności od poziomu naładowania akumulatora. Jeździłem już kilkoma hybrydami plug-in i w każdej z nich ładowanie wyraźnie obniżało apetyt auta nawet na autostradzie.

Peugeot 3008 HYBRID4 ładowanie
Gniazdo ładowania umieszczono na tylnym błotniku. Pobieranie energii z domowego gniazdka może trwać nawet 7-8 godzin

Tutaj według komputera pokładowego 174-kilometrowa trasa ze średnią prędkością 120 km/h z pustym akumulatorem zaowocowała średnim spalaniem 9,6 l/100 km. Ta sama droga pokonana w drugą stronę z pełną baterią i średnią prędkością 121 km/h zakończyła się wynikiem symbolicznie lepszym – niższym tylko o 0,2 l/100 km. Po co więc marnować 7 godzin przy domowym gniazdku? Fakt, po dojechaniu na miejsce zostało mi jeszcze 6 km zasięgu na prądzie do wykorzystania w mieście, ale nie o to chodziło. Z ciekawości sprawdziłem, jak te 6 bezemisyjnych kilometrów może wpłynąć na całościowy wynik – komputer pokładowy wskazał 9,1 l/100 km na łącznym dystansie 180 km.

Poza tym to typowo francuski samochód, który ma swoje urocze, ale czasem też irytujące „dziwnostki”. Przykład? Przełączanie między trybami FM i DAB w radiu może doprowadzić do szału, bo system nie może się zdecydować, w którym formacie odbierać dźwięk. Stale między nimi przełącza, a w każdym muzyka jest nadawana w nieco innym czasie, więc niektóre fragmenty piosenki można przeżyć jeszcze raz albo nagle przeskoczyć do refrenu (to da się wyłączyć). Po wyłączeniu silnika i włączeniu go znowu automatycznie uruchamia się radio zamiast słuchanej przed 5 minutami muzyki z telefonu (tego nie da się zmienić). Coś jeszcze? Po nieco dłuższym postoju z włączonym zapłonem komputer wyświetlił komunikat „Wyłącz silnik przed ruszeniem” (dziwna i pokrętna francuska logika).

francuskie samochody
Krnąbrny francuski charakter? Być może. Taki komunikat naprawdę potrafi wprawić w osłupienie

Peugeotowi da się to jednak wybaczyć, bo wkupuje się w łaski sygnałem dźwiękowym ostrzegającym o stacjonarnych fotoradarach. Trudno też nie polubić rewelacyjnych reflektorów Full LED, które oświetlają drogę tak wyraźnie, że nie trzeba korzystać z długich świateł. Jeśli jesteście gotowi na odrobinę francuskiego szaleństwa, to poleciłbym wam jednak tańszą o niemal 50 tys. zł (!) odmianę z benzynowym silnikiem 1.6 THP o mocy 180 KM. Stracicie tylko napęd 4x4 i narazicie się na nieco wyższe spalanie. Tak będzie jednak nie tylko taniej, ale też lżej (przypomnę: o 424 kg) i pojemniej (głębszy bagażnik i większy bak).

Peugeot 3008 wygląd
Sformułowanie, że Peugeot 3008 to jeden z najciekawszych SUV-ów w swojej klasie nie będzie nadużyciem. Ale nie każdemu się spodoba

Peugeot 3008 HYBRID4 dane techniczne:

  • Wymiary [dł. / szer. / wys.]: 4447 / 1841 / 1620 [mm]
  • Rozstaw osi: 2675 mm
  • Silnik: t. benz. R4 + dwa motory elektryczne
  • Poj. silnika spalinowego: 1598 cm3
  • Moc silnika spalinowego: 200 KM przy 6000 obr./min
  • Moc silników elektrycznych: 110 KM + 113 KM
  • Moc systemowa: 300 KM
  • Maksymalny moment obrotowy: 300 Nm przy 3000 obr./min
  • Skrzynia biegów: 8-biegowa, automatyczna e-EAT8
  • Napęd: 4x4
  • V-max: 235 km/h (135 km/h w trybie EV)
  • 0-100 km/h: 6,1 s
  • Śr. zużycie paliwa (katalogowe): 1,4 l/100 km
  • Poj. bagażnika: 395 l
  • Poj. zbiornika paliwa: 43 l
  • Masa własna: 1853 kg
  • Ładowność: 486 kg
  • Cena Peugeota 3008: od 116 500 zł (PureTech 130 Active)
  • Cena Peugeota 3008 HYBRID4: od 199 300 zł (Alure)
  • Cena testowanego egzemplarza: 224 200 zł (HYBRID4 300 GT Pack)

Tekst i zdjęcia: Krzysztof Grabek

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie