Znajoma nazwa? Pamięć was nie zawodzi. Hyundai oferował kiedyś na naszym rynku tylnonapędowe coupé o takim oznaczeniu. Nazwa Genesis ma jednak dużo bardziej rozbudowaną historię (i nie mam tu na myśli zespołu Phila Collinsa), a Koreańczycy piszą właśnie dla niej nowy rozdział.
Taki, w którym być może będziemy mieli swój udział. Na razie informacja o europejskim debiucie tej marki ucieszy tylko Szwajcarów, Niemców i Brytyjczyków, gdzie Hyun… Genesis otworzy swoje pilotażowe salony (odpowiednio w Zurychu, Monachium i Londynie).
Równowaga na rynku
To dobry moment na debiut, bo od zeszłego roku na Starym Kontynencie nie można już kupić samochodów innego azjatyckiego producenta z segmentu premium – Infiniti. Genesis mógłby zapełnić tę lukę, nawiązując konkurencję głównie z Lexusem, Volvo i Jaguarem. Z powodzeniem robi to już w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Australii, a od niedawna także w Chinach. Pierwsze samochody dotrą do Europy już w przyszłym miesiącu. Początkowo będą to modele: G80 (odpowiednik m.in. Mercedesa Klasy E i BMW Serii 5) i GV80 (odpowiednik BMW X5 i Mercedesa GLE).
W momencie debiutu dostępne będą dwa większe modele Genesisa. Od lewej: GV80 i G80
Koreańczycy deklarują, że klienci ze Starego Kontynentu nie będą zwiedzeni, bo samochody były dostrajane w europejskich warunkach. Przedprodukcyjne auta przejechały „dziesiątki tysięcy kilometrów w po jednych z najtrudniejszych i najbardziej wymagających dróg w Europie”. Testy odbywające się w 15 krajach przeprowadzili inżynierowie z niemieckiego ośrodka badawczo-rozwojowego należącego do koreańskiego koncernu.
Plan na rozwój
Niedługo po modelach z „osiemdziesiątką” w nazwie, dołączą do nich mniejsze i tańsze samochody: sedan G70 (konkurent m.in. Alfy Romeo Giulia, Volvo S60 i Lexusa IS) oraz SUV GV70 (konkurent m.in. Volvo XC60, Lexusa NX i Mercedesa GLC).
Ten samochód może mocno namieszać w Europie. Genesis GV70 to konkurent bardzo popularnych u nas SUV-ów klasy premium
Ale to nie koniec, bo Koreańczycy chcą też zaznaczyć swoją obecność w segmencie „elektryków” klasy premium. Ma to im się udać dzięki pokazanej już zelektryfikowanej limuzynie G80 (zasięg ok. 500 km) i zapowiadanemu crossoverowi o wewnętrznym kodzie „JW”.
Genesis zrobi też wszystko, żeby zakup samochodu tej marki był dla klientów całkowicie bezstresowym doświadczeniem. W tym celu zapewni każdemu z nich „Osobistego Asystenta Genesis”. Pracownicy zatrudnieni na tej posadzie będą odpowiadać za „każdy aspekt związany z kupowaniem i posiadaniem samochodu” z „szacunku dla największego luksusu ze wszystkich – czasu”.
Zgodnie z obowiązującymi dziś trendami na rynku auta będzie można też kupić bez wychodzenia z domu – przez internet. Wszystkie zostaną objęte 5-letnią gwarancją „bez żadnych kruczków”. Czy będziemy mogli przekonać się na własnej skórze, jak wygląda koreańskie podejście do zamożnego klienta? Wszystko zależy od przyjęcia marki na pilotażowych rynkach.
Krzysztof Grabek
Wejdź na FORUM! ❯
Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie