Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Film na weekend: „Podły, okrutny, zły”

Książka, film
|
18.06.2021

Film Joe Berlingera „Podły, okrutny, zły” (ang. „Extremely Wicked, Shockingly Evil and Vile”) opowiada historię seryjnego mordercy – Teda Bundy’ego – z nieco innej perspektywy, niż większość podobnych produkcji. To nasza propozycja w cyklu „Film na weekend”!

Tagi: film dla faceta po 40.

Kadr z filmu „Podły, okrutny, zły”
Zac Efron jako seryjny morderca – Ted Bundy

Ted Bundy w latach 1974-1978 zamordował kilkadziesiąt kobiet na terenie sześciu stanów. Jego trwający wiele lat proces śledziły miliony Amerykanów. Historia jednego z najbardziej bezwzględnych seryjnych morderców w historii Stanów Zjednoczonych interesowała i nadal interesuje wielu filmowców. Tworzą oni nie tylko dzieła dokumentalne, ale również fabularyzowane. Jednym z takich przypadków jest „Podły, okrutny, zły”, czyli film mający swoją premierę na początku 2019 roku.

Reżyser Joe Berlinger, który pracował na scenariuszu autorstwa Michaela Werwiego, postanowił spojrzeć na sprawę Bundy’ego z nieco innej perspektywy. Oczami jego wieloletniej dziewczyny, Liz Kendall, która przez bardzo długi czas utrzymywała, iż człowiek, z którym żyła, nie jest seryjnym mordercą, którego poszukują policja i FBI. Choć były niezbite dowody potwierdzające winę Bundy’ego, kobieta nie była w stanie ich zaakceptować...

"Podły, okrutny, zły". Plakat filmowy
Polski plakat filmu „Podły, okrutny, zły”

„Podły, okrutny, zły” – o czym opowiada?

Choć sama historia Teda Bundy’ego jest powszechnie znana, twórcy filmu – wybierając perspektywę jego dziewczyny – postanowili pokazać go z innej, nieznanej strony. Jako czarującego, przystojnego, wygadanego mężczyznę, który przez wiele lat współtworzył piękną rodzinę. W filmie pokazano, co myślała o nim Liz Kendall, jak ważny był dla niej oraz jej córeczki. Jak – w jej mniemaniu – wspaniały związek tworzyli.

Cała ta sielankowa atmosfera zostaje zburzona w momencie, gdy Bundy trafia w ręce policji. W sądzie nie przyznaje się do winy, a jego partnerka walczy razem z nim. Jest przekonana o jego niewinności. Na światło dzienne wychodzą kolejne szczegóły z dziesiątek makabrycznych zbrodni, których dopuścił się Bundy. On jednak zapewnia ławę przysięgłych, że nie ma z nimi nic wspólnego. W sali sądowej pojawiają się nawet fanki zbrodniarza, które całym sercem wierzą w jego niewinność. Procesem żyje cała Ameryka, a wszystko za sprawą telewizyjnej transmisji – pierwszej tego typu w historii tego kraju. Do Liz w pewnym momencie zaczyna docierać prawda. Czy powinna uwierzyć Tedowi, czy jednak skupić się na zapewnieniu bezpieczeństwa swojej córce?

Inny niż wszystkie

Przez ostatnich kilka dekad powstało wiele filmów o Tedzie Bundym. Historia jego makabrycznych zbrodni została opowiedziana przez spore grono filmowców, którzy raz za razem próbowali zinterpretować wydarzenia z lat 70. na swój sposób. Berlinger znalazł jeszcze jeden sposób, którego nikt wcześniej nie próbował. Pokazał, przynajmniej do pewnego stopnia, ludzkie oblicze mordercy. Jednocześnie sporo miejsca poświęcił analizie Liz, a także ich związku. Ten aspekt był zwykle w filmach brany pod uwagę, ale nie w takim stopniu, jak w „Podły, okrutny, zły”. Warto nadmienić, że san twórca nie wnosi niczego nowego do historii Bundy’ego, bo nie oszukujmy się – wszystko o tej sprawie jest już jasne i doprecyzowane. Jeśli zatem ktoś dobrze zna historię mordercy, nie znajdzie w filmie niczego, czego by już nie wiedział.

Kadr z filmu „Podły, okrutny, zły”
Proces Teda Bundy'ego w filmie „Podły, okrutny, zły”

Ale wydaje się, że nie taki był cel filmu z 2019 roku. Miał być on jedynie (albo aż) nowym spojrzeniem na znaną nam sprawę. Wiele uwagi poświęcono aspektom, które często były bagatelizowane. A związek Teda z Liz był w kontekście całej historii bardzo ważny – nie tylko dla niej, ale również dla niego. Reżyser obrał inną drogę i w mojej ocenie ciekawie ją zaprezentował. Warto nadmienić, że film jest swego rodzaju wprowadzeniem do serialu dokumentalnego „Rozmowy z mordercą: Taśmy Teda Bundy’ego”, który dostępny jest na platformie Netflix, a który stworzył właśnie Joe Berlinger. Osoby zainteresowane tematem mordercy po obejrzeniu filmu „Podły, okrutny, zły” powinny sięgnąć po dokument, który rozwija wiele pojawiających się w nim wątków.

Obsada i realizacja

W filmie Ted Bundy został zaprezentowany jako człowiek wygadany, elokwentny i czarujący. Jego postać wykreował Zac Efron i w mojej ocenie poradził sobie świetnie. Jego dziewczynę, Liz, zagrała Lily Collins, która wypadła... nijako. Odnoszę jednak wrażenie, że sama Liz była taką właśnie osobą. W filmie pojawili się ponadto znakomici John Malkovich, Kaya Scodelario czy Jim Parsons. Epizod w „Podły, okrutny, zły” zagrał nawet... James Hetfield, wokalista zespołu Metallica, który wcielił się w policjanta, który schwytał Teda Bundy’ego. Do obsady nie mam większych zastrzeżeń, podobnie jak do realizacji. Epoka została odwzorowana bardzo dobrze, a wydarzenia na sali sądowej realistycznie.

„Podły, okrutny, zły” nie jest dziełem wybitnym, ale na pewno wartym zobaczenia. Głównie z powodu nieoczywistego rozwiązania w zakresie kreacji postaci, a także przedstawienia okoliczności – życia i zbrodni Teda Bundy’ego.

Film dostępny jest do wypożyczenia we wszystkich najpopularniejszych serwisach VOD (player.pl, ipla, TVP VOD, Canal+, Chili, Cineman itd.). Dostęp do niego mają również abonenci „CDA Premium”.

Michał Grzybowski

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie