Branża motoryzacyjna, jak niemal każda inna, odnotowuje spore straty związane z globalnym spowolnieniem gospodarczym. Europejskie Sotwarzyszenie Producentów Pojazdów ACEA (z franc. Association des Constructeurs Européens d'Automobiles) opublikowało właśnie dane ukazujące skalę strat na podstawie spadku liczby rejestracji nowych samochodów na całym kontynencie. W ciągu pierwszych 8 miesięcy 2020 r. klienci zarejestrowali w Europie 7 267 621 nowych samochodów osobowych. To aż o 32,9% mniej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.
Z kryzysem bez wątpienia najlepiej radzą sobie państwa skandynawskie – to w nich zrejestrowano średnio o 1/5 mniej nowych samochodów niż przed rokiem. Najlepiej wypadła Norwegia (-19,8%), po niej Dania (-20,7%) i na końcu Szwecja (-21,3%). Liderami są jednak Finowie, których najwidoczniej kryzys dotknął najmniej. Na to w każdym razie wskazuje najlepszy w całej Europie wskaźnik, wynoszący zaledwie -18,3%.
Na przeciwległym biegunie znalazła się Chorwacja, w której sprzedaż nowych samochodów spadła niemalże o połowę (-47,4%)! Tylko trochę lepiej wypadły na jej tle kraje z Półwyspu Iberyjskiego – Portugalia (-42%) i Hiszpania (-40,6%). Dość mocno kryzys odczuli też Brytyjczycy (-39,7%), Grecy (-39,1%) i Włosi (-38,9%). Polska z mniejszą o 31,6% niż rok wcześniej liczbą rejestracji uplasowała się pośrodku stawki, uzyskując tylko trochę lepszy wynik od statystycznej europejskiej średniej wynoszącej -32,9%.
Jeśli zaś chodzi o samych producentów, to najmniej w porównaniu z zeszłym rokiem straciło Porsche (tylko -6,3%!), a najwięcej należący do Daimlera Smart (aż -84,2%), choć w przypadku tego drugiego może to być powiązane z wycofaniem ze sprzedaży wszystkich modeli z konwencjonalnymi silnikami spalinowymi.
Krzysztof Grabek
Wejdź na FORUM! ❯
Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie