Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Drogi ekspresowe będą darmowe tylko dla aut osobowych

Samochody
|
29.01.2021

Jeden z portali poinformował w środę, że resort infrastruktury planuje wprowadzić myto za przejazd drogami ekspresowymi dla kierowców osobówek. Tymczasem urzędnicy zapewniają, że objęci nim będą tylko kierowcy ciężarówek. Nie zmienia to faktu, że e-TOLL, czyli nowy system poboru opłat, będzie opierał się na satelitarnym śledzeniu kierowców.

Płatne drogi ekspresowe
Darmowe drogi ekspresowe nie zaczną być płatnymi drogami ekspresowymi, choć w internecie zdążyły się pojawić takie doniesienia

W środę burzę wśród internautów wywołał artykuł opublikowany w Wirtualnej Polsce, wedle którego ruszyły testy nowego oprogramowania umożliwiającego pobieranie opłat za przejazd drogami ekspresowymi nie tylko od przewoźników, ale także od kierowców osobówek. Tymczasem ta informacja okazała się tylko w połowie prawdziwa.

Przemysław Koch, pełnomocnik ministra finansów ds. informatyzacji, rzeczywiście poinformował, że testy nowego systemu e-TOLL już trwają. Ministerstwo Infrastruktury zaprzeczyło jednak pogłoskom o nałożeniu opłat na kierujących autami osobowymi. – W przestrzeni medialnej pojawiła się nieprawdziwa informacja, jakoby Ministerstwo Infrastruktury rozważało możliwość wprowadzenia odpłatności od przejazdu samochodem osobowym drogą ekspresową. Jest to nieprawda – oświadcza Szymon Huptyś, rzecznik prasowy resortu. – Drogi ekspresowe są i pozostaną bezpłatne dla samochodów osobowych – uspokaja.

e-TOLL zamiast viaTOLL
Ministerstwo Finansów i Krajowa Administracja Skarbowa pracują nad e-TOLLem już od września 2020 r.

Próby ruszyły, bo nowe oprogramowanie służące do pobierania opłat za przejazd drogami krajowymi ma być wdrożone jeszcze w kwietniu br. e-TOLL zastąpi dotychczasowy, oparty o pozycjonowanie radiowe system viaTOLL, który wymaga stawiania przy drogach bramownic. Ale nie tylko, bo zastąpi też bramki na autostradach i ta zmiana rzeczywiście będzie dotyczyć wszystkich kierowców. Oba systemy będą funkcjonować równolegle do końca czerwca 2021 r.

Wielki Brat patrzy

Kierujący samochodami osobowymi będą musieli przestawić się na nowe rozwiązanie, podróżując autostradami zarządzanymi przez GDDKiA. Mowa tu o łącznym dystansie 261,4 km, na który składają się dwa odcinki: A2 Konin-Stryków i A4 Sośnica-Wrocław. Płatność pobierana będzie przez bezpłatną aplikację na smartfona wykorzystującą dane lokalizacyjne. Podczas rejestracji konta online lub w punktach obsługi klienta nie będzie trzeba podpisywać żadnej umowy, a aplikacja ma udostępnić funkcję automatycznego doładowywania salda użytkownika i nowe kanały płatności, takie jak BLIK czy pay by link.

e-toll płatność za autostrady
Tak będzie wyglądać wirtualny bilet na przejazd autostradą w systemie e-TOLL

Wątpliwości budzi jednak samo oparcie systemu o geolokalizację satelitarną. Takie rozwiązanie sprawia, że jeśli po przejeździe płatnym odcinkiem nie wyłączymy opcji namierzania w aplikacji, system będzie mógł nas cały czas obserwować. Co będzie się działo z danymi kierowców i czy będą miały do nich dostęp policja, Straż Graniczna i Inspektorat Transportu Drogowego, nie wie nawet Urząd Ochrony Danych Osobowych. Adam Sanocki, rzecznik prasowy urzędu, przyznał w rozmowie z WP, że zostały zgłoszone uwagi do projektu, ale z powodu „tempa prac nad ustawą, projektodawca nie zadeklarował […], czy przekaże ostateczną wersję projektu jeszcze raz do uzgodnień i zaopiniowania”.

Analogowa alternatywa

Dla osób, które nie posiadają urządzeń, na które mogłyby zakupić wirtualny bilet autostradowy, a de facto także obywateli, którzy nie chcą być śledzeni przez państwo, przewidziano możliwość… manualnego uiszczenia opłaty m.in. na stacjach benzynowych czy w dedykowanych kioskach. Dzięki temu będzie można usunąć bramki na autostradach i bramownice na drogach szybkiego ruchu bez cyfrowego wykluczania części społeczeństwa.

Tu pojawia się inny problem – taki staromodny, papierowy bilet będzie ważny na danym odcinku przez 48 godzin (tak samo jak ten w aplikacji), a to stwarza pole do nadużyć kierowcom, których nie będzie śledził GPS. Aplikacja w telefonie mogłaby automatycznie unieważnić bilet po przejechaniu danego odcinka, a co z biletami papierowymi? Będzie „kasowała” je policja w razie kontroli na trasie? Ryzyko wpadnięcia przy takim systemie kontroli jest mniejsze niż w przypadku jazdy na „gapę” komunikacją miejską, więc dużo osób będzie próbowało skorzystać z tej furtki. Ucieszą się też kierowcy pokonujący tę samą trasę kilka razy dziennie.

No, chyba że na autostradach zostaną zainstalowane kamery sczytujące tablice rejestracyjne samochodów wjeżdżających na dany odcinek i opuszczających go, porównujące w czasie rzeczywistym dane z bazą systemu e-TOLL. Tego jednak nie wiadomo, ale na razie jest jeszcze za wcześnie na podawanie takich szczegółów.

Krzysztof Grabek

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie