Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Prawa i obowiązki ojca po rozwodzie

Rozwód
|
10.02.2017

Skutki rozwodu najbardziej odczuje twoje dziecko. Orzekając rozwód, sąd będzie musiał na nowo określić prawa i obowiązki zarówno ojca jak i matki, a także ustalić kilka bardzo ważnych kwestii dotyczących waszego życia, a przede wszystkim dziecka. Oczywiście, stanie się tak, gdy nie będziesz mógł dojść do porozumienia z drugą stroną.

Tagi: prawa ojca , rozwód a dziecko

prawa ojca po rozwodzie
Jakie są prawa i obowiązki ojca po rozwodzie/

Teoretycznie prawa ojca po rozwodzie nie różnią się od praw matki, ale twoje życie nie będzie w tej kwestii aż takie różowe. Każda sprawa jest rozpatrywana indywidualnie, a jeśli np. jedna ze stron zaniedbywała swoje obowiązki w stosunku do rodziny i z tego powodu doszło do rozwodu, to uwzględniając to w swoim wyroku, sąd może orzec odmienne prawa tegoż rodzica.

Bardzo wiele zależy od tego, czy potrafisz i czy możesz dojść do porozumienia ze swoją eksmałżonką, w sprawach związanych z dzieckiem, czy decydować o tym będzie musiał sąd. Przede wszystkim mam tutaj na myśli takie sprawy jak:

  • decyzję o tym, gdzie zamieszka dziecko po waszym rozwodzie
  • uregulowanie kontaktów między dzieckiem a rodzicem u którego nie będzie ono zamieszkiwało
  • ustalenie wysokości alimentów dla dziecka (jak wylicza się ich wysokość przeczytasz tutaj).

Opieka naprzemienna

Zdarza się już, że sądy w naszym kraju orzekają tzw. opiekę naprzemienną nad dzieckiem (tak popularną w USA czy w Skandynawii). Warunkiem jest obopólna zgoda rodziców oraz stworzenie szczegółowego planu/porozumienia wychowawczego (szerzej o nim nieco później). Wówczas dziecko przez pewien czas w miesiącu mieszka u ciebie, a następnie przez taki sam okres mieszka z mamą. Na przykład: od 1 do 15 i od 16 do 30/31 danego miesiąca.

Co wówczas z alimentami? Sąd może orzec, że pokrywacie koszty utrzymania dziecka w ramach jego pobytu u was, a większe wydatki (np. czesne za szkołę, wyjazdy wakacyjne, aparat ortodontyczny, itp.) będziecie pokrywać wspólnie, po połowie.

Warto tutaj podkreślić, że orzeczenie opieki naprzemiennej jest rozstrzygnięciem z zakresu władzy rodzicielskiej, a nie stanowi o kontaktach z dzieckiem.

Porozumienie wychowawcze

Wspomniałem już o planie/porozumieniu wychowawczym, które określa zasady wspólnej opieki nad dzieckiem. Zawierają je między sobą rozwodzący się małżonkowie. Ten rodzaj pisemnej umowy powinien obejmować:

  • miejsce pobytu dziecka,
  • miejsce, czas i częstotliwość spotkań z drugim rodzicem (w tym wakacji, ferii, świąt),
  • sposób kontaktu z innymi członkami rodziny (np. dziadkami ze strony drugiego rodzica),
  • postanowienia dotyczące kształcenia dziecka,
  • kontakty rodziców z placówkami edukacyjnymi (szkołami, instytucjami organizującymi zajęcia pozalekcyjne),
  • udział rodziców w kosztach związanych m.in. z podręcznikami szkolnymi czy wyjazdami dziecka,
  • metody i finansowanie leczenia w przypadku choroby,
  • wysokość, termin płatności alimentów.

Tutaj jednak nie wystarczy, że dogadasz się ze swoją eksmałżonką. Dopiero jeśli sąd uzna, że to porozumienie wychowawcze jest dobre dla dziecka, to je zaakceptuje. Co z tego wynika? Także to, że w orzeczeniu rozwodowym sąd może przyznać pełnię władzy rodzicielskiej obojgu rodzicom. No i z pewnością taki plan wychowawczy złagodzi przebieg sprawy rozwodowej.

Prawa ojca po rozwodzie - jaka jest rzeczywistość?

Jeśli między tobą a eksmałżonką dojdzie do sporu o sprawowanie bezpośredniej opieki nad dzieckiem, to niestety, ale stoisz raczej na przegranej pozycji. W przytłaczającej większości sądy, kierując się utartym sloganem, czyli dobrem dziecka (bo definicji żadnej nie ma) – utożsamianym z tworzeniem zażyłej więzi z mamą poprzez bycie z nią na co dzień – powierzają je matce, jako rodzicowi bardziej predysponowanemu do jego wychowywania. Nie zawsze jednak życie jest takie proste, o czym składy orzekające często zapominają.

Dla przykładu posłużę się sprawą, gdy matka chciała zrzec się przed sądem prawa do sprawowania bezpośredniej pieczy nad dzieckiem na rzecz swojego byłego męża. Uznała bowiem, że jej syn jest bardziej zżyty z tatą, a poza tym nie miała tyle cierpliwości i umiejętności co on do zajmowania się na co dzień dzieckiem. Dodatkowo, jej praca zawodowa była związana z częstymi wyjazdami. Mimo tego sąd uznał, że dla dobra dziecka lepiej będzie, gdy pozostanie ono przy matce. Dopiero dzięki mediacji, podczas której strony podejmują decyzje samodzielnie, ustalano taki plan opieki rodzicielskiej, który uwzględniał dobro syna, jak też możliwości i potrzeby obojga rodziców. Dopiero wówczas sąd zatwierdził podpisane przez rodziców porozumienie.

Ograniczenie władzy rodzicielskiej - mylące sformułowanie z kodeksu

To, że nasze prawo jest, mówiąc delikatnie, niedoskonałe, wiemy wszyscy. O tej niedoskonałości przekonałem się na własnej skórze, dlatego warto, abyś i ty był na to przygotowany. Otóż kiedy otrzymałem wezwanie do sądu o „ograniczenie władzy rodzicielskiej” i to kilka lat po rozstaniu, o mało nie dostałem zawału. Dopiero kolejny adwokat, z Komitetu Ochrony Praw Dziecka, wyjaśnił mi, że art. 107 Kodeksu Rodzinnego i Opiekuńczego zawiera stwierdzenie „ograniczając władzę rodzicielską”, jednak... nie chodzi tutaj o takie ograniczenie, z jakim to się naturalnie człowiekowi kojarzy. Ostatecznie – uspokojony wyjaśnieniami prawnika – w odpowiedzi, przedstawiłem w sądzie pismo procesowe, w którym:

  1. Wyraziłem zgodę na to, aby miejsce zamieszkania dziecka było ustalone w miejscu zamieszkania jej matki (dodam, że ustaliłem to z matką dziecka 3 lata wcześniej i nigdy tego nie kwestionowałem – ona również).
  2. Wyraziłem zgodę na powierzenie wykonywania władzy rodzicielskiej nad dzieckiem matce w bieżących sprawach dziecka, np. leczenie sezonowych infekcji, zajęcia pozalekcyjne, itp. (to także zostało ustalone 3 lata temu i funkcjonowało bardzo dobrze).
  3. Wnosiłem, aby sąd uwzględnił moje prawo do współdecydowania o najważniejszych sprawach życiowych dziecka, w myśl art. 107 KRiO, np. miejsca zamieszkania, sposobu leczenia w przypadku ciężkich schorzeń, wyjazdów zagranicznych.

Po zapoznaniu się z treścią, sąd zapytał matkę dziecka, czy zgadza się z moim pismem, a po jej akceptacji zakończył sprawę.

Warto więc, aby w sprawach Kodeksu Rodzinnego i Opiekuńczego konsultować się z kilkoma prawnikami, specjalizującymi się w tym temacie. Nie zawsze chodzi bowiem o ograniczenie władzy rodzicielskiej w myśl innego artykułu KRiO – 109., gdy to sąd może ograniczyć władzę rodzicielską, kiedy zagrożone jest dobro dziecka.

Utrudnianie kontaktów z dzieckiem

Mówi o nich m.in. artykuł czwarty Konwencji w sprawie kontaktów z dziećmi, którą Polska podpisała i ratyfikowała. Zgodnie z jej treścią dziecko i rodzice mają prawo uzyskania i utrzymywania ze sobą regularnych kontaktów. Sąd może je ograniczyć lub wykluczyć tylko wtedy, gdy jest to niezbędne dla dobra dziecka.

Ponieważ wielce prawdopodobny jest taki scenariusz, że dziecko po rozwodzie zostanie przy matce, to warto abyś dogadał się ze swoją eksmałżonką co do terminów: weekendowych, świątecznych i wakacyjnych kontaktów z dzieckiem (np. II i IV weekend w miesiącu od godz. 10 do 19, pierwsze dwa tygodnie lipca i dwa ostatnie tygodnie sierpnia, tydzień w ferie zimowe) oraz częstotliwości kontaktów telefonicznych (np. co drugi dzień tygodnia, między godz. 17 a 19). Oczywiście, jeśli możesz, bo masz na tyle dobre relacje po rozwodzie ze swoją eks, to negocjuj większą częstotliwość spotkań czy telefonów. Jeśli między rodzicami nie dojdzie do porozumienia w sprawie ustalenia kontaktów z dzieckiem, sprawę rozstrzyga sąd.

Warto też, abyś starał się uczestniczyć w życiu dziecka w jak największym stopniu. Nie musisz więc ograniczać się tylko do ustalenia terminów kontaktów. Walcz też, aby część obowiązków związanych z wychowaniem dziecka należała również do ciebie, jak np. chodzenie na zebrania rodzicielskie w szkole czy wizyty u lekarza, itp.

Co w przypadku, gdy jedna ze stron utrudnia już ustalone kontakty z dzieckiem? Takiemu rodzicowi grozi za to obecnie kara finansowa, którą może nałożyć sąd, uwzględniając sytuację majątkową tej osoby. Wymaga to przeprowadzenia przed sądem dwóch postępowań:

Etap pierwszy polega na zagrożeniu nakazaniem zapłaty oznaczonej sumy pieniężnej skierowanym do osoby, która nie wykonuje lub niewłaściwie wykonuje obowiązki wynikające z orzeczenia albo ugody zawartej przed sądem lub przed mediatorem.

Dopiero, gdy będziemy dysponować wykonalnym orzeczeniem o takiej treści, otworzy nam się możliwość uruchomienia etapu drugiego, polegającego na złożeniu wniosku o nakazanie zapłaty tej sumy.

Dawniej grzywnę z tytułu utrudniania kontaktów z dzieckiem rodzic uiszczał na rzecz Skarbu Państwa, a obecnie zasądzona przez sąd kwota będzie wpływała na konto poszkodowanego w kontaktach rodzica.

Pamiętaj, że sąd nakłada uprawnienia i obowiązki na obie strony i też możesz zostać ukarany, jeśli nie będziesz respektował zasad kontaktów, ustalonych przez sąd w orzeczeniu.

Prawa ojca do dziecka bez ślubu

Dziś wiele dzieci przychodzi na świat w związkach pozamałżeńskich, ale takie sytuacje nie należały do rzadkości także przed laty. Pamiętaj zatem, że jako ojciec dziecka urodzonego w wolnym (pozamałżeńskim) związku, masz takie same prawa i obowiązki, jak jego matka, ale tylko pod warunkiem, że złożysz w urzędzie stanu cywilnego oświadczenie o uznaniu ojcostwa, a twoja partnerka potwierdzi twój udział w akcie poczęcia.

Z kolei, jeśli twoja partnerka jest jeszcze zamężna, to dziecko, które się urodzi – nawet jeśli będziecie stuprocentowo pewni, że jesteś jego biologicznym ojcem – będzie od początku uznawane za dziecko jej męża. Domniemanie ojcostwa męża matki można obalić tylko przed sądem, wnosząc powództwo o zaprzeczenie ojcostwa.

Oni mogą ci pomóc

W Polsce działa kilka organizacji, które pomagają walczyć ojcom o ich prawa o dzieci. Jak sam wspomniałem, warto tam poszukać prawników, specjalizujących się w tych czasami bardzo skomplikowanych sprawach. Oto kilka przykładowych linków, które mogą okazać się pomocne:

Paweł Stempowski

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (13) / skomentuj / zobacz wszystkie

ja
05 września 2019 o 13:46
Odpowiedz

Uwierz mi to dopiero początek
Ojciec zrozumie że lepsze jest wygodne życie samemu niż obowiązki jakie się wiążą z wychowaniem dzieci
Bedzie się pojawiał jak jemu będzie wygodnie z czasem coraz mniej
A jak pojawią się jakieś problemy to Ci powie "masz alimenty to wykonuję moje obowiązki i na nic więcej nie licz"

~ja

05.09.2019 13:46
Jsio
10 czerwca 2019 o 15:39
Odpowiedz

Nic nie zrobisz... Możesz go zachęcać i mówić że to ważne dla dziecka...
Może trzeba było zawalczyć o małżeństwo, być dobrą żoną przed rozwodem... Kobiety są nie do końca mądre. Najpierw chcą się rozstać a potem się dziwią że faceta nie ma... A dziecka nie oddadzą... Ja bym sobie bez żony doskonale poradził bez dzieci... ale jeździć do niej nie chce odwiedzać dzieci co jakiś czas bo mnie złość bierze na jej sposób wychowania dzieci...

~Jsio

10.06.2019 15:39
Elisa
07 czerwca 2019 o 11:52
Odpowiedz

Ja bardzo bym chciała aby mój były partner chciał widzieć się z dzieckiem. Im dłużej od rozstania tym jego kontakty sa rzadsze. Raz w miesiacu, nawet wtedy gdy dwa tygodnie nie pracuje i mógłby poświęcić córce ten czas. Dlaczego nie napiszecie o takich ojcach, jak z nimi postępować, bo takich jest o wiele wiecej, a mnie serce się kraja, bo moje dziecko tęskni za tatą.

~Elisa

07.06.2019 11:52