Popularność górskich wędrówek nie powinna dziwić. To sport, który przeznaczony jest praktycznie dla każdego – niezależnie od wieku czy możliwości. Oczywiście kluczem jest dobieranie tras odpowiednich do swojej kondycji. Tych jednak – czy to w Tatrach, Gorcach, czy Beskidach – jest na tyle dużo, że w żadnym wypadku nie powinno stanowić to problemu. Infrastruktura jest regularnie udoskonalana, a trasy coraz lepiej oznaczone. Nic, tylko zakładać górskie buty i ruszać w trasę!
Zanim to się jednak zrobi, warto zadbać o kilka istotnych elementów, a także doprecyzować niektóre zagadnienia związane z pieszymi wędrówkami po górach. Bo kilkugodzinny spacerek po wzniesieniach to jedno, ale kilkudniowa wyprawa i zdobywanie nawet kilkunastu szczytów to już zupełnie co innego. Warto więc wiedzieć, jak przygotować swój organizm, a także, jaki sprzęt kupić z myślą o wakacyjnym wyjeździe w góry. Niezależnie od tego, czy planujemy hiking, czy trekking, bo – nie wszyscy mają tego świadomość – tych terminów nie należy stosować wymiennie.
Widok na Tatry | fot. Sławek Dudek
Hiking i trekking – to nie to samo!
Choć polskie encyklopedie nie rozwiewają wszystkich wątpliwości dotyczących tych dwóch zagadnień, z pomocą przychodzą zagraniczne wydawnictwa, a także opisy i opinie osób, które uprawiają jedną z tych dyscyplin. Hiking to krótkie, jednodniowe wyprawy w teren (niekoniecznie w góry), które mają umiarkowany poziom trudności i nie wymagają zabierania za sobą specjalistycznego sprzętu. To wyprawy, z którymi z mniejszymi lub większymi problemami poradzić sobie powinien każdy z nas.
Według powtarzanych w wielu źródłach definicji, trekking to bardziej zaawansowana forma aktywności niż hiking. Można przeczytać chociażby o „trudnych warunkach terenowych”, a niektórzy decydują się nawet na stwierdzenie, że o trekkingu możemy mówić dopiero, gdy wycieczka jest przynajmniej kilkudniowa. Jak już wspomniałem, nie jest to jasno sprecyzowane, ale wydaje się, że różnice między obiema aktywnościami są zauważalne. Krótką wyprawę na Giewont zaliczyć można spokojnie do hikingu, natomiast kilkudniowy wypad w Tatry Zachodnie ze spaniem w schroniskach lub namiotach i zdobywaniem kolejnych szczytów nazwać powinniśmy trekkingiem.
Przygotowanie kondycyjne
Wiedząc już, że te dwie aktywności różnią się od siebie, możemy łatwo ustalić, co planujemy robić podczas wakacyjnego wyjazdu w góry. Jeśli ma on mieć formę turystyczno-wypoczynkową, gdzie wyjścia hikingowe przeplatają się z ogólnodostępnymi w polskich górach rozrywkami, nie musimy kłaść aż tak dużego nacisku na przygotowanie kondycyjne. Ale też nie można o nim zapomnieć! Szczególnie jeśli prowadzi się siedzący tryb życia.
Na kilka miesięcy przed wyjazdem warto postawić na systematyczne „rozruszanie”. Najpierw kilkukilometrowe spacery w płaskim terenie, a następnie nieco bardziej zaawansowane aktywności – jazda na rowerze po bezdrożach czy wyjścia do lasu. Nogi powinny przyzwyczaić się nie tylko do wzmożonego ruchu, ale również zróżnicowanego podłoża.
Plany treningowe nie są niezbędne, ale ogólna poprawa kondycji i wydolności jest czymś jak najbardziej wskazanym, jeśli w perspektywie jest wyjazd nastawiony na aktywność hikingową. Jeśli natomiast wakacyjne aktywności obejmować mają poważniejsze wyprawy, które powyżej nazwaliśmy trekkingiem, to trening powinien być bardziej zaawansowany. Oczywiście pod warunkiem, że nie ćwiczymy przez cały rok, a wyjazd w góry ma być zwieńczeniem tego procesu.
Jeśli jednak zostajemy rzuceni na głęboką wodę i planujemy ze znajomymi wyjechać na trekking, ale nie mamy odpowiedniego przygotowania, to nic straconego. Liczą się samozaparcie i regularność. Bo można nabrać kondycji i zrzucić kilka kilogramów w kilka miesięcy, ale w tym wypadku zdecydowanie lepiej postawić na sprawdzone plany treningowe.
Powinny one obejmować ćwiczenia aerobowe, dużo ruchu na świeżym powietrzu, a także zmianę trybu życia – w tym diety! Co ważne, nie ma sensu stawiać na ćwiczenia siłowe, ponieważ budowanie masy mięśniowej w czasie typowych aktywności trekkingowych nie ma większego znaczenia. Liczy się wydolność organizmu, a także kondycja.
Piękne widoki w Tatrach | fot. Sławek Dudek
Sprzęt, czyli trudna sztuka pakowania plecaka
Przygotowanie do wyjazdu powinno obejmować również sprzęt. W przypadku wyjazdu w celach hikingowych, powinien wystarczyć ci plecak do 40 litrów. Musisz znaleźć w nim miejsce na takie podstawowe przedmioty jak:
- woda;
- jedzenie (nie zapomnij o słodyczach!);
- kurtka trekkingowa;
- płaszcz przeciwdeszczowy;
- apteczka + leki (podstawowe i takie, które stosujesz w związku z ewentualnymi chorobami);
- powerbank;
- mapa okolicy (w formie papierowej);
- portfel z niewielką ilością gotówki i dokumentami;
- scyzoryk uniwersalny;
- latarka (może być czołówka);
- zapalniczka lub zapałki;
- kijki trekkingowe (jeśli używasz ich w czasie marszu).
Niektórych z tych przedmiotów zapewne nie użyjesz, ale jednak warto mieć je ze sobą – dla bezpieczeństwa i wygody. Wychodząc nawet na kilka godzin do lasu, musisz być przygotowany na wszystkie ewentualności.
Dużo bardziej złożonym zagadnieniem jest pakowanie się z myślą o trekkingu. Szczególnie, jeśli ma on obejmować kilkudniową wyprawę po górach. W tych okolicznościach potrzebny jest większy plecak – 80-litrowy ze stelażem może być dobrym rozwiązaniem. Poza wyżej wymienionymi rzeczami musisz mieć w nim miejsce również na:
- śpiwór;
- namiot;
- matę lub materac do spania;
- kuchenkę turystyczną (jeśli noclegi nie obejmują wizyt w schroniskach);
- naczynia i sztućce;
- termos;
- butelka do uzdatniania wody;
- ubrania na zmianę – koszulki, spodnie/spodenki, bluzy, skarpetki trekkingowe, bielizna termoaktywna.
Niezależnie od tego, czy wybierasz się na trekking, czy na hiking, powinieneś zadbać przede wszystkim o dobre obuwie. Buty trekkingowe muszą być solidne i wytrzymałe, najlepiej wodoodporne. Stawiaj na produkty od cenionych producentów. Preferowanym rozwiązaniem są buty za kostkę. Choć są cięższe i mniej „poręczne”, to lepiej chronią staw skokowy podczas chodzenia po niestabilnym gruncie jak kamienie. Tych przecież na górskich szlakach nie brakuje.
Urokliwe polskie Tatry... | fot. Sławek Dudek
Powyższe rady niech pełnią rolę wskazówek. Każdy ma inne potrzeby i możliwości, dlatego wszystkie zagadnienia związane z przygotowaniem kondycyjnym czy sprzętem każdy powinien dostosowywać pod siebie. Warto pamiętać, że zarówno trekking, jak i hiking mają być źródłem przyjemności – poprzez obcowanie z naturą, ale również w kontekście sprawdzania możliwości swojego organizmu.
Michał Grzybowski
Wejdź na FORUM! ❯
Komentarze (1) / skomentuj / zobacz wszystkie
Byłem jesienią w Tatrach, ale tłumy mnie skutecznie zniechęciły i kolejny trekkingowy wypad będzie ze sportevents za granicę a konkretnie na Korsykę. Marzą mi się szlaki nieskażone cywilizacją :)
30.04.2022 10:06