Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

5 tras w polskich Tatrach dla początkujących

Podróże
|
23.06.2023

Wypoczynek w polskich górach jest w ostatnich latach coraz popularniejszy. Postanowiliśmy wskazać kilka szlaków, które powinny zainteresować wszystkich zaczynających dopiero poznawanie polskiej części Tatr.

Tagi: czas wolny

Tatry polskie | fot. Sławek Dudek
Piękny widok na polskie Tatry | fot. Sławek Dudek

Popularność górskich wypadów nie powinna dziwić. To wspaniała okazja, żeby obcować z naturą, poznawać ciekawe miejsca, podziwiać krajobrazy, a jednocześnie zadbać o zdrowie i dobre samopoczucie. W ostatnich latach polskie góry stały się nawet popularniejsze niż Bałtyk. Najczęściej wybieranym pasmem są oczywiście Tatry. Najwyższe góry w Polsce nie są przeznaczone jednak tylko dla osób, które posiadają doświadczenie w górskich wędrówkach. Nie brakuje tam bowiem szlaków, szczytów czy schronisk, które można zdobyć lub odwiedzić bez większego doświadczenia czy żelaznej kondycji.

Jednocześnie trzeba pamiętać, że wybierając się w góry, powinno się zadbać o kilka istotnych aspektów. Przede wszystkim odpowiednie przygotowanie, jeśli chodzi o sprzęt – dobre buty trekkingowe, płaszcz przeciwdeszczowy, prowiant i duży zapas wody. Nawet na czas wycieczek w niższe partie warto być przygotowanym, ponieważ zawsze może wydarzyć się coś nieoczekiwanego – upadek, skręcenie kostki, burza czy upał. Właściwe akcesoria to podstawa bezpieczeństwa!

Postanowiliśmy wskazać kilka szlaków skierowanych do osób, które dopiero zaczynają swoją przygodę w Tatrach. Jednocześnie zaznaczając, że każda z wymienionych poniżej tras może być wymagająca, dlatego warto mierzyć siły na zamiary. Przed wyruszeniem musisz mieć świadomość, jak długi jest szlak, ile zajmie jego pokonanie i jaka będzie pogoda (upał czy ulewny deszcz utrudniają pokonanie trasy). Jeśli wydaje ci się, że to dla ciebie zbyt dużo – na początek wybierz coś prostszego.

Morskie Oko (wraz ze Schroniskiem w Dolinie Roztoki)

Zaczynamy od tak zwanej pozycji obowiązkowej. Morskie Oko to miejsce, które zwyczajnie trzeba zobaczyć. Jest ono urokliwe, ale niestety bardzo zatłoczone, dlatego najlepiej wybierać dni inne niż weekendowe i wyruszać z samego rana. To najlepszy sposób na uniknięcie tłumów. Wyruszamy z Palenicy Białczyńskiej, gdzie znajduje się wiele parkingów. Warto wcześniej zarezerwować sobie miejsce na jednym z nich (można to zrobić on-line).

Asfaltowa trasa jest łatwa do pokonania, ale stosunkowo długa (około 8 km w jedną stronę) i nużąca. Po drodze warto zobaczyć Wodogrzmoty Mickiewicza, a zaraz za nimi odbić do Schroniska w Dolinie Roztoki. Kilkanaście minut wąską ścieżką doprowadzi nas do miejsca prawdziwie urokliwego. Do głównej trasy na Morskie Oko niestety trzeba wrócić tą samą drogą. Będąc już u celu, warto zdecydować się na obejście największego jeziora Tatr – to dodatkowe 2,5 km. Na trasę do Morskiego Oka ostatecznie trzeba poświęcić cały dzień, ponieważ, nie licząc odpoczynków i przerw w schroniskach, całość wraz z obejściem jeziora to dobrze ponad 5 godzin.

Pamiętajcie tylko, żeby nie korzystać z zaprzęgów, jeśli nie macie takiej potrzeby z powodów zdrowotnych. Zdobywanie szczytów na swoich nogach daje największą satysfakcję!

Schronisko w Dolinie Roztoki
Pięknie usytuowane sxchronisko w Dolinie Roztoki | fot. Sławek Dudek

Gęsia Szyja przez Rusinową Polanę

Wyruszyć można z Wierchu Poroniec lub Zazadniej, ale to już kwestia własnych preferencji i możliwości. Trasa na Gęsią Szyję w obie strony to niespełna 10 km, suma wzniesień natomiast - 400 m. Oznacza to, że są momenty, które wymagają większego wysiłku, ale całą trasę należy określić mianem łatwej. Warto odwiedzić znajdujące się po drodze Wiktorówki, gdzie znajduje się słynne Sanktuarium Matki Bożej Jaworzyńskiej. Po drodze jest również urokliwa Rusinowa Polana, gdzie można usiąść i podziwiać panoramę Tatr. Przed nami ostatnie i chyba najbardziej wymagające podejście. Wchodzi się jednak po sztucznie przygotowanych schodkach, co znacząco ułatwia dojście do celu. Gęsia Szyja (1489 m n.p.m.) to wspaniały punkt widokowy. Do Rusinowej Polany schodzimy tą samą drogą.

Droga na Gęsią Szyję
Piękne widoki oraz owce w drodze na Gęsią Szyję | fot. Sławek Dudek

Dolina Kościeliska (opcjonalnie: Wąwóz Kraków, Jaskinia Mroźna i Smreczyński Staw)

Punktem wyjścia są Kiry, gdzie znajduje się duży parking, z którego rozpoczynamy podróż po najpiękniejszej dolinie polskich Tatr. Do schroniska znajdującego się na jej końcu idzie się około 6 km, co przekłada się na niespełna 1,5 godziny marszu. Po drodze jednak nie brakuje atrakcji, z których można, ale oczywiście nie trzeba korzystać. Warto jednak rozważyć poświęcenie kilkudziesięciu minut na zobaczenie Wąwozu Kraków czy Jaskini Mroźnej. To miejsca prawdziwie niesamowite! Jeśli mamy jeszcze zapas energii, można również odwiedzić Smreczyński Staw (ponad godzinę marszu w obie strony). Schronisko na Hali Ornak, znajdujące się na końcu Doliny, to duży obiekt, w którym można odpocząć i dobrze zjeść. Powrót do Kir to nieco ponad godzina marszu.

Dolina Kościeliska
Malownicza Dolina Kościeliska... | fot. Paulina Grzybowska

Sarnia Skała

Aby móc wybrać się na Sarnią Skałę, musimy udać się do Zakopanego, a konkretnie - do wejścia do Doliny Strążyskiej. Sama trasa należy do bardzo prostych, a jednocześnie urokliwych. Na jej pokonanie w obie strony potrzeba niespełna 4h, co przekłada się na około 9 kilometrów. Ze wszystkich zaproponowanych tras ta jest chyba najmniej wymagająca, czyli idealna na pierwszą wycieczkę w Tatrach. Jedną z możliwości jest przejście dwoma pięknymi dolinami – wspomnianą Strążyską oraz Białego. Szlaki pozwalają również na zrobienie pętli, co zmniejsza monotonię marszu, ponieważ nie wraca się tą samą drogą. Z Sarniej Skały rozpościera się piękny widok na Podhale oraz północne ściany Giewontu.

Zdjęcie Sarniej Skały
Sarnia Skała robi niesamowite wrażenie! | fot. Sławek Dudek

Na Kopę Kondracką (lub Przełęcz Kondracką)

Trasa nie należy do najłatwiejszych, ale ma jedną dużą zaletę – dzieli się na kilka etapów, w czasie których można zrezygnować z podejścia i nadal czuć satysfakcję z tego, co się zobaczyło. Wraz z upływem czasu droga staje się coraz trudniejsza, więc łatwo ocenić na niej swoje możliwości. Wszystko zaczyna się w Kuźnicach, skąd w nieco ponad godzinę dotrzemy do Polany Kondratowej. Miejsca pięknego do sfotografowania i idealnego do odpoczynku. Dalszy etap, czyli na Przełęcz pod Kopą Kondracką, to kolejne 1h 15’ – podejście staje się coraz bardziej strome. Na wysokości 1863 m n.p.m. możemy zakończyć swoją podróż i wyruszyć w dół, ale możemy również pójść dalej. Wejście na Kopę Kondracką zajmuje 20 minut, ale jest już bardzo wymagające. Zdecyduj się na nie tylko wtedy, gdy czujesz się na siłach. Jeśli ci się uda, zdobędziesz swój pierwszy dwutysięcznik (Kopa Kondracka to 2005 m n.p.m.)!

Drogowskaz na Kondracką Kopę
Drogowskaz między innymi na Przełęcz pod Kondracką Kopą | fot. Sławek Dudek

Michał Grzybowski

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie