Pearl Jam to jeden z przedstawicieli tak zwanej „Wielkiej Czwórki z Seattle”. Zespół miał ogromny wpływ na kształtowanie się i popularyzację grunge’u. Podgatunku rocka, który szturmem podbił serca miłośników gitarowych brzmień. Rzecz działa się na początku lat 90. XX wieku. Choć sam podgatunek nie przetrwał próby czasu, osiągnięcia sprzed trzech dekad wciąż są cenione przez fanów rocka.
Pearl Jam dostosował się do zmian, które nastąpiły w ostatnich kilkunastu latach, odchodząc nieco od mało już popularnego grunge’a, a skupiając się na szeroko rozumianej twórczości rockowej. Okazał się to dobrym pomysłem – to w końcu wybitni muzycy i kompozytorzy, dla których przywiązanie do jednego gatunku było tylko niepotrzebnym ograniczeniem. Choć grunge swoje najlepsze lata ma już za sobą, oni – Pearl Jam – wciąż są wielcy, wyprzedając największe hale i stadiony na świecie.
Postanowiłem wybrać najlepsze moim zdaniem albumy nagrane przez Pearl Jam. Oto subiektywna lista:
5. Backspacer (2009)
Album z tak zwanej „nowej ery” Pearl Jam, w której zespół już zapomniał o grunge’u. Ale to nic, ponieważ połączenie rocka alternatywnego i hard rocka zaproponowane na krążku „Backspacer” okazało się doskonałym wyborem. Zespół brzmi świeżo, a kompozycje są niezwykle melodyjne i wpadające w ucho. Czuć również rękę producenta, Brendana O’Briena, który po mistrzowsku wsparł zespół na kolejnej twórczej drodze. Trudno wskazać najmocniejszy utwór na płycie „Backspacer”, ponieważ wszystkie są naprawdę udane.
4. Yield (1998)
Nieco ponad dekadę wcześniej, niż opisywany wyżej album, pojawił się na rynku krążek „Yield”. Tutaj również nie ma zbyt wiele z tego, co przyniosło Pearl Jam największą popularność. Jest za to rock alternatywny w mistrzowskim wykonaniu. Co ciekawe, album nie odniósł aż tak dużego sukcesu komercyjnego, co poprzednie, ale muzycznie to absolutna czołówka. Album brzmi niezwykle dojrzale, a odcięcie się od grunge’u zostało wykonane bardzo sprawnie – bez oglądania się za siebie. Teksty, które znalazły się na „Yield”, dotykają wielu poważnych spraw i aspektów ludzkiego życia. Obecnie to znak rozpoznawczy twórczości zespołu z Seattle.
3. Vitalogy (1994)
Nie ma się jednak sensu spierać. To trzy pierwsze albumy były tymi najważniejszymi dla zespołu, a także samego rocka. Trylogię domknął krążek „Vitalogy”, który opublikowany został w 1994 roku. Utrzymany w klimatach grunge’u i rocka alternatywnego album był doskonałym podsumowaniem tego, co zespół zdążył osiągnąć w poprzednich latach. Spójne stylistycznie i wpadające w uchu kompozycje świetnie podsumowywały ten okres twórczej aktywności zespołu. Na płycie znalazły się takie świetne utwory jak „Not for You” czy „Immortality”. Wszystkie teksty na płytę napisał niezawodny Eddie Vedder.
2. Vs. (1993)
Po genialnym debiucie, o którym oczywiście poniżej, pojawił się album niemalże tak samo doskonały. Zespół był w świetnej formie. Muzycy ciągle poszukiwali, chcieli osiągnąć i stworzyć jeszcze więcej. Ta zaciekłość jest odczuwalna podczas przesłuchiwania „Vs.”. Musieli się wykrzyczeć i powiedzieć, co sądzą o różnych sprawach. Wybrali najlepszą możliwą drogę, czyli poprzez sztukę. Na płycie znalazły się takie kultowe obecnie utwory jak „Go”, „Animal” i „Daughter”. Wiele z nich zespół chętnie gra na koncertach. Wciąż cieszą się uznaniem fanów rocka. To album genialny, ale nie najgenialniejszy w dorobku Pearl Jam...
1. Ten (1991)
Tym jest, i chyba nikt nie będzie się spierał, krążek „Ten”. Debiut zespołu okazał się twórczym strzałem w dziesiątkę. To ten album miał ogromny wpływ na popularyzację oraz kształtowanie się grunge’u. To wydawnictwo dało Pearl Jam nieśmiertelność. Kompozycje takie jak „Jeremy” czy „Alive” stały się hymnami pokolenia i utworami, które znaczą coś więcej. Płyta została doceniona przez krytyków oraz fanów, a zespołowi pozwoliła na zrobienie międzynarodowej kariery. Więcej o kulisach powstania albumu „Ten” przeczytacie na naszej stronie – poświęciliśmy mu artykuł w cyklu „Półka kolekcjonera”.
Michał Grzybowski
Wejdź na FORUM! ❯
Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie