Uma Thurman – muza Quentina Tarantino. Najlepsze role aktorki

Uma Karuna Thurman zawdzięcza swoje drugie imię hinduskiej bogini. To nie przypadek – pochodzi z rodziny wyznającej tę właśnie religię. Robert Thurman, jej ojciec, był jednym z najbardziej znanych buddystów w Stanach Zjednoczonych, który – jako ceniony profesor – wykładał na Uniwersytecie Kolumbijskim. Jej mająca meksykańskie pochodzenie matka, Neny Thurman, była modelką, a później prowadziła schronisko w górach.

Jak po latach przyznali jej rodzice, Uma jako dziecko lubiła... udawać innych. Okazało się, że to doprowadziło ją do aktorstwa, choć oczywiście cały proces nie był taki oczywisty. Szlify zbierała jedynie w szkolnych przedstawieniach, a później zainteresowała się modelingiem. Miała predyspozycje – była wysoka i szczupła, dlatego szybko odnalazła się w branży. Jako 15-latka przeniosła się do Nowego Jorku, gdzie uczyła się w liceum i podpisała pierwszy kontrakt z magazynem „Glamour”. Warto jednak dodać, że od samego początku pobytu w mieście szukała ról aktorskich.

Pierwsze projekty, w które zaangażowała się w połowie lat 80. XX wieku, nie przyniosły jej większego uznania. Przełom nastąpił w 1988 roku, gdy pojawiła się najpierw w „Przygodach barona Munchausena”, a następnie w „Niebezpiecznych związkach”. Zaintrygowała krytyków, ponieważ łączyła w sobie niewinność i seksapil. W latach 90. Uma Thurman stała się hollywoodzką gwiazdą, a w tym procesie pomogły jej role w filmach „Dziewczyna gangstera” i „Pulp Fiction”. W filmie Quentina Tarantino wcieliła się w Mię, bohaterkę obecnie kultową.

Uma Thurman na plakacie „Pulp Fiction” | mat. pras.

Później Thurman grała równie dużo, choć nie zawsze podejmowała dobre decyzje, jeśli chodzi o dobór tytułów. Już w XXI wieku ponownie połączyła siły z Tarantino, co zaowocowało dwoma filmami z serii „Kill Bill”. Kolejne dzieła kultowe i kolejne świetne kreacje aktorki. Choć grała i nadal gra bardzo dużo, wydaje się, że nigdy nie osiągnęła statusu megagwiazdy, ale to również kwestia jej charakteru. Nie ma „parcia na szkło” i nigdy nie próbowała budować swojej popularności na okładkach magazynów plotkarskich. Dla prasowych i internetowych łowców sensacji Thurman nigdy nie była zbyt łakomym kąskiem, ale wydaje się, że taki układ jej odpowiada. Warto wspomnieć, że Amerykanka była nominowana do Oscara za występ w „Pulp Fiction”, ale ostatecznie statuetki nie otrzymała. Ma natomiast na koncie jeden Złoty Glob – za rolę w filmie telewizyjnym „Histeryczna ślepota”.

Najlepsze role w karierze Umy Thurman:

Cécile de Volanges w filmie „Niebezpieczne związki” (1988)

Film Stephena Frearsa z 1988 roku doceniony został trzema Oscarami. Powstał na kanwie powieści Choderlosa de Laclosa i opowiada historię Markizy, która zaproponowała byłemu kochankowi układ – upojna noc w zamian za dowód zdrady pewnej bogobojnej mężatki. W filmie nie bano się odważnych scen, ale tytuł zachwycił przede wszystkim realizacją. W tym kostiumowym melodramacie brylowali Glenn Close, John Malkovich i Michelle Pfeiffer. Uma otrzymała rolę drugoplanową i, choć mogła gdzieś przepaść pośród gwiazd, została zauważona. Rola Cécile de Volanges otworzyła jej drogę do wielkiej kariery.

Glory w filmie „Dziewczyna gangstera” (1993)

Kilka lat później Thurman, aktorka ceniona w Hollywood, pojawiła się jako jedna z gwiazd w filmie Johna McNaughtona „Dziewczyna gangstera”. Tytuł opowiada historię policjanta, który uratował życie wpływowemu gangsterowi. W zamian za to otrzymał... dziewczynę. Uma sprawdziła się w komediowej produkcji i znów udało jej się błyszczeć wśród wielkich znakomitości – obok niej na planie pojawili się między innymi Robert De Niro oraz Bill Murray.

Mia Wallace w filmie „Pulp Fiction” (1994)

Można się spierać, czy to najlepszy film Quentina Tarantino, ale jedno jest pewne – „Pulp Fiction” to obecnie dzieło kultowe. Krótkie opowiastki o gangsterach, płatnych mordercach i złodziejach okazały się strzałem w dziesiątkę, a film z 1994 roku doceniony został Oscarem. Tutaj również spotkała się hollywoodzka śmietanka – John Travolta, Samuel L. Jackson, Bruce Willis, Harvey Keitel i oczywiście Uma Thurman. Aktorka brawurowo odegrała rolę Mii Wallace, stanowiąc ozdobę tej genialnej na wielu płaszczyznach produkcji.

Irene Cassini w filmie „Gattaca – Szok przyszłości” (1997)

Andrew Niccol w jednym filmie połączył melodramat z thrillerem, a rzecz osadził w niedalekiej przyszłości. Fabuła skupia się na postaci Vincenta, który – choć został poczęty w tradycyjny sposób, a więc w świetle obowiązującego prawa jest człowiekiem gorszej kategorii – próbuje przezwyciężyć ograniczenia i zrealizować własne cele oraz marzenia. „Gattaca – Szok przyszłości” to nie tylko świetna historia, ale również trzy aktorskie znakomitości: Uma Thurman, Jude Law oraz Ethan Hawke.

Fantine w filmie „Nędznicy” (1998)

„Nędznicy” Victora Hugo doczekali się kilku świetnych filmowych interpretacji. Jedną z najciekawszych jest ta z końcówki XX wieku. Bille August zaprosił do współpracy Liama Neesona, Umę Thurman i Geoffreya Rusha, a następnie opowiedział historię Jeana Valjeana, który wplątany zostaje w skomplikowaną intrygę, żeby ostatecznie trafić w sam środek rozgrywającej się w Paryżu rewolucji. Film zrealizowano z bardzo dużym rozmachem, a jego dopełnienie stanowi świetne aktorstwo.

Beatrix Kiddo w filmach „Kill Bill” i „Kill Bill 2” (2003 i 2004)

Niemalże dekadę później ścieżki Umy Thurman i Quentina Tarantino ponownie się skrzyżowały. Aktorka została gwiazdą dwóch filmów z serii „Kill Bill”, które ukazały się w latach 2003-04. Skupiają się one na perypetiach zawodowej morderczyni używającej w swojej „pracy” katany. Kobieta realizuje plan zemsty na dawnych kompanach. Ci wcześniej próbowali ją zabić. Thrillery akcji mają specyficzną budowę, są groteskowe i całkowicie nieprzewidywalne. Quentin i Uma w życiowej formie!

Michał Grzybowski

Wejdź na FORUM! ❯