1. Zacznij od przedstawienia się
Każde dobre przemówienie powinieneś rozpoczynać od przedstawienia się i krótkiego wyjaśnienia, dlaczego w ogóle zabierasz głos. Większość gości nie będzie miała zielonego pojęcia, kim jesteś – zresztą jeśli o nich chodzi, możesz równie dobrze okazać kelnerem, zapowiadającym kolejne danie z opcją bezglutenową. Dlatego warto, by od razu wiedzieli, że twój występ to nie przypadek.
2. Kolejka na odwagę to maksimum
Jedna kolejka dla rozluźnienia i wzmocnienia odwagi przed przemową jest dopuszczalna, ale tylko wtedy, jeśli się na serio denerwujesz. Jeśli natomiast wypijesz za dużo i wybełkoczesz swoją przemowę, wszyscy cię zapamiętają, niestety nie tak, jak byś chciał sam, a przy okazji narobisz wstydu nowożeńcom.
3. Nie czytaj z kartki
Czytając z kartki, ryzykujesz, że ton twojego głosu stanie się bezosobowy, a drżące dłonie mogą zdradzić, jak bardzo się denerwujesz. Trzymaj coś w dłoni – lepiej notatki niż kieliszek – i raz na jakiś czas rzucaj okiem na zapiski, zamiast czytać. Będziesz wyglądał bardziej naturalnie, a przecież nikt nie będzie miał pretensji, jeśli raz na jakiś czas wspomożesz się zapiskami.
4. Spróbuj wyczuć salę
Jeśli twoje żarty nie wywołują salwy śmiechu, nie panikuj i nie opowiadaj, jak bardzo ci z tego powodu nieswojo. Ciągłe przypominanie o tym, że twoje dowcipy są słabe, tylko uświadomi wszystkim, jak kiepsko ci idzie. Obserwuj reakcje i spróbuj trochę poimprowizować, by znaleźć coś, co spotka się z cieplejszym przyjęciem gości. Nie musisz być cały czas zabawny – nie jesteś komikiem.
5. Popytaj znajomych
Pamiętaj, że przemowa na ślubie to zaszczyt, a nie niewdzięczny obowiązek. Od przyjaciół i znajomych pana młodego zbierz interesujące anegdoty na jego temat. Dzięki temu to co opowiesz, stanie się zdecydowanie ciekawsze i bardziej osobiste. Z tego, co uzbierasz, odrzuć jednak te najbardziej "pikantne" szczegóły. Z drugiej strony nie bądź aktorem i cenzorem w jednym. Nie pilnuj się za bardzo – nie ma nic gorszego niż nudne mowy pełne pochwał i bez niespodzianek. Jeśli masz wątpliwości, odrzuć od razu to, co najbardziej kontrowersyjne i to, co najbardziej oczywiste i trzymaj się tego, co pomiędzy.
6. Nie skupiaj się na sobie
Pamiętaj, że w całym tym przemówieniu nie chodzi o ciebie i o twoje życie. Jedną z najgorszych przemów, jakie kiedykolwiek słyszałem, wygłosił ojciec panny młodej, opowiadając w szczegółach swoją biografię, do której córka była wyłącznie dodatkiem. Nie chodzi jednak także tylko o pana młodego: jeśli sam w sobie jest nudnym i przewidywalnym człowiekiem, na którego temat masz niewiele do powiedzenia, opowiedz o waszych wspólnych przygodach np. w dzieciństwie.
7. Nie wspominaj byłych partnerek pana młodego
Unikaj wspominania o nich w ogóle, szczególnie, jeśli pozostały przyjaciółkami pana młodego i są na tym weselu. Żarty z kobiet, które ominęła dzisiaj szansa na białą suknię, są absolutnie niedopuszczalne. Podobnie z byłej żony, jeśli pan młody jest z odzysku. Jeśli chodzi o to, co wiedzą goście o nowożeńcach, to to, że oboje właśnie wykluli się z jajeczek i nigdy wcześniej nawet nie dotknęli innego człowieka w "niegrzeczny" sposób.
8. Zakłopotanie jest w porządku, ale upokorzenie już nie
To, co mówisz o panu młodym, w zasadzie powinno być dobroduszne i pozytywne – twoim celem jest jak najlepsze naszkicowanie postaci pana młodego, a nie zrujnowanie mu życia. Historyjki, które opowiadasz, są tymi, które pewnie poszczególne grupy znajomych czy rodziny już dawno znają, ty je teraz zbierasz. Trzymaj się jednak z daleka od sarkastycznego humoru: to wesele, a nie wieczór kawalerski. Wypominanie skrywanych kart życiorysu jest surowo wzbronione, chyba że chodzi o drobne występki z dzieciństwa, – mało istotne i takie, w przypadku których obeszło się bez poważnych następstw.
Pamiętaj, że nic, co stało się podczas kawalerskiego weekendu, nie nadaje się do wspomnienia w takiej chwili. Na pewno nie jest to też dobry moment na opowiadanie o tym, jak kiedyś w klubie w Krakowie pomyliliście drzwi i znaleźliście drogę na zewnątrz po ciężkich trzech tygodniach.
9. Komplementy są obowiązkowe
To trochę sztampowe, ale oczekuje się od ciebie, że raz na jakiś czas wtrącisz uwagę o tym, jak pięknie wyglądają państwo młodzi. Zachwycaj się ich urodą w słowach, których użyłbyś do opisu wspaniałego obrazu, ale już nie atrakcyjnej modelki. Oprócz wyglądu możesz podkreślać ich wyjątkową miłość i wielkie szczęście.
10. Ostrożnie z toastami
Jednym z bardziej irytujących elementów weselnych przemówień jest ciągłe wznoszenie kieliszków na cześć wszystkich drobiazgów. Oczywiście, panny młodej i pięknych pań – w porządku. Zmarłych krewnych – jeśli musisz. Ale z kierowcą, sąsiadem, gospodynią przyjęcia, podczas którego ta para się poznała, właścicielem restauracji, w której pocałowali się po raz pierwszy, i twoją ulubioną aktorką możesz bez żadnych wyrzutów sumienia dać sobie spokój.
11. Nie mów za długo
Dziesięć minut ci wystarczy. Naprawdę. Wstrzymujesz tańce, kieliszki dawno wyschły, a kelnerzy nie chcą krążyć po sali, podczas gdy trwają przemówienia. Prosta rada: nigdy nie mów dłużej, niż ojciec panny młodej. Jeśli natomiast obawiasz się, że twoje przemówienie jest za długie, opuść wszelkie wysublimowane żarty i zmierzaj prosto do brzegu.
12. Zakończ z przytupem
Doskonała mowa świadka to połączenie kilku błyskotliwych żartów, odkrycie paru skrywanych (choć nie za mocnych) sekretów i, co najważniejsze, łezka w oku gości na koniec. Jeśli nie jesteś specjalnie wylewny, zwykłe „jest dla mnie jak brat”, podziękowanie za wszystko, co dotychczas zrobił, życzenie szczęścia, serdeczny uścisk dłoni (zamknij wasze prawe dłonie swoją lewą) i przyjacielski uścisk sprawią, że wszystkim zaszklą się oczy jeszcze zanim wzniesiecie kieliszki w podsumowującym toaście.
Krzysztof Marski
Wejdź na FORUM! ❯
Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie