Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Trójwymiarowe przejścia dla pieszych już w Polsce

Samochody
|
24.10.2020

Polska dołączyła do krajów testujących innowacyjny rodzaj oznakowania poziomego. Dokładnie chodzi o przejścia dla pieszych, które za sprawą nowatorsko namalowanej „zebry” sprawiają iluzję unoszących się nad drogą przeszkód wymuszających zredukowanie prędkości. W 2016 r. takie przejścia zadebiutowały w New Delhi.

Przejście dla pieszych w 3D
To nie element rozszerzonej rzeczywistości, ani nawet prawdziwa przeszkoda. To tylko nietypowo namalowana „zebra” (fot. Budimex)

Pomysł na „wystraszenie” kierowców „zawieszonymi” nad jezdnią bryłkami zrodził się w 2016 r. w Indiach, gdzie piesi dosłownie musieli walczyć o przetrwanie. Tamtejszy ruch drogowy to prawdziwy armagedon – kierowcy jeżdżą jak chcą i gdzie chcą, co niezwykle utrudnia życie osobom, które muszą przejść na drugą stronę jezdni.

U nas nie jest może aż tak źle, ale statystyki śmiertelnych potrąceń na pasach są alarmujące. Według danych Eurostatu dotyczących wszystkich państw Unii Europejskiej, to właśnie w Polsce ginie najwięcej pieszych w przeliczeniu ma milion mieszkańców (75 / 1 000 000). W 2009 r. osoby próbujące przekroczyć jezdnię w oznakowanym miejscu stanowiły 5,2% wszystkich zgonów w wypadkach drogowych. W 2018 r. ich udział podskoczył już do 10%, co odpowiada ok. 200 osobom. Najczęściej byli to seniorzy i idąca do szkoły lub wracająca do domu młodzież.

Trójwymiarowe przejścia w 2D

Jednym z pomysłów na obniżenie tych niechlubnych statystyk są nowatorskie przejścia dla pieszych, które z daleka wyglądają jak unoszące się na jezdnią przeszkody, co skutecznie skłania kierowców do zdjęcia nogi z gazu. Wystarczy trochę kreatywności, farby i wyobrażenia przestrzennego – tak naprawdę „zebra” nie jest trójwymiarowa, ale sposób jej namalowania tworzy taką iluzję.

Trójwymiarowe przejście dla pieszych
Perspektywa i wyobraźnia przestrzenna odgrywają kluczową rolę w nabieraniu kierowców (wybaczamy, bo w słusznym celu!)

Iluzję, która działa, dodajmy. Od 2016 r. takie przejścia powstały już w Indiach, Chinach, Francji, Wielkiej Brytanii czy nawet na Islandii. Indyjska policja jest zachwycona efektami, bo średnia prędkość przed trójwymiarową „zebrą” spadła do 30 km/h. Władze islandzkiej wioski Isafjördur donoszą z kolei, że kierowcy przejeżdżają przez takie przejścia z prędkością niższą aż o 40%.

Efekty mówią same za siebie, ale kierowcy podchodzili do tego pomysłu nieufnie. Zwracali uwagę na fakt, że tak nietypowe oznakowanie poziome jest niebezpieczne, bo może doprowadzić do hamowania awaryjnego. – Nie ma takiego ryzyka. Iluzja optyczna jest na tyle delikatna, żeby zwrócić uwagę kierowców, ale jednocześnie na tyle widoczna, żeby zdjęli nogę z gazu – wyjaśnia Saumya Pandya Thakkar, indyjska artystka tworząca „trójwymiarowe” malunki.

W Polsce powstały pierwsze trzy „zebry” sprawiające wrażenie unoszących się brył – w Bartoszycach, Lesznowoli i Miechowie. Jeśli ten rewolucyjny pomysł przyjmie się także i u nas, niewykluczone, że zobaczymy więcej takich przejść. Na razie na przeszkodzie stoi prawo, takie oznakowanie nie jest bowiem normatywne w oczach prawodawcy.

Krzysztof Grabek

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie