Niektórzy producenci słyną ze swojego niezawodnego napędu 4x4, inni z powodu wielkich rzędowych jednostek napędowych albo skutecznego odpierania mody na downsizing, a następni z nawiązań w stylu retro do swojego dziedzictwa.
Czesi tymczasem słyną z prostych rozwiązań ułatwiających codzienne korzystanie z samochodu, takich jak kieszonka na smartfona w boku fotela, haczyki na torbę wysuwane ze schowka na rękawiczki czy właśnie nawiązująca do Rolls-Royce’a wnęka na parasolkę w drzwiach. Niedługo do patentów Simply Clever dołączą podświetlane zamki pasów bezpieczeństwa.
I nastała światłość. Teraz już nikt nie będzie mieć problemów ze znalezieniem zapinki
Skoda twierdzi, że opracowała ten patent głównie z myślą o rodzicach. Dzięki wielokolorowym diodom LED umieszczonym w przezroczystych przyciskach w zamkach będą oni mogli łatwo sprawdzić, czy wszystkie dzieci zapięły już pasy i są gotowe do jazdy. Jak? Iluminacja działa na bardzo prostej zasadzie – gdy siedzenia są puste, przyciski świecą się na biało. Gdy ktoś zajmie miejsce, ale nie zapnie pasów, kolor podświetlenia zmieni się na czerwony. Kolor zielony oznacza gotowość do jazdy – pasy są zapięte. Taki gadżet przyda się też osobom, które wsiadają do danego samochodu po raz pierwszy i mogą mieć problem ze znalezieniem zamka po ciemku.
Podświetlane przyciski mogą pełnić też funkcję dekoracyjną, bo da się je zaprogramować tak, by ich kolor odpowiadał oświetleniu ambientowemu w boczkach drzwi i na desce rozdzielczej. Da się też ustawić… sekwencję powitalną – coś jak w nowym Mercedesie Klasy S, który wita pasażerów „spektaklem” w reżyserii matrycowych reflektorów. Tylko czy ta czeska innowacja rzeczywiście będzie miała wpływ na bezpieczeństwo? Już dziś wszystkie nowe samochody głośno alarmują, gdy któryś z pasażerów ma rozpięty pas. A oświetlenie zamków? To raczej kolejny z pozwalających wyróżnić się bajerów, o które nikt nie prosił. Ale teraz Skoda ma coś, czego nie mają inni producenci.
Krzysztof Grabek
Wejdź na FORUM! ❯
Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie