Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Nowy Mercedes Klasy C – pomniejszona „eska” w duchu… Volvo

Samochody
|
24.02.2021

Podoba ci się Klasa S, ale jest zbyt duża lub… zbyt droga? W takim razie powinieneś zainteresować się nową Klasą C, bo Mercedes-Benz znowu zastosował ten sam trik – Klasa C czerpie garściami z flagowej limuzyny z „celownikiem” na masce. A co ma do tego Volvo? Niemcy poszli śladem Szwedów, przygotowując paletę wyłącznie 4-cylindrowych silników.

2021 Mercedes Klasy C
Nowa Klasa C zadebiutowała od razu w dwóch wariantach, czyli jako limuzyna i kombi. Tradycyjnie zyskała trochę błyskotek w spadku po większej siostrze

Tak, zgodnie z krążącymi już od miesiąca plotkami upadł kolejny bastion – Mercedes-Benz Klasy C żegna się z silnikami V6 i V8. „Fałki” nie będą bulgotać nawet pod maskami wersji opatrzonych logo AMG. Jakby tego było mało wszystkie jednostki napędowe nowej Klasy C zostały poddane elektryfikacji. To zaś oznacza, że każda będzie w mniejszym lub większym stopniu hybrydą.

Takie czasy – Mercedes-Benz chce zmniejszyć ślad węglowy produkowany przez swoje samochody, a Klasa C była najchętniej kupowanym modelem Mercedesa w ostatniej dekadzie. Nic dziwnego, w końcu wiele osób mówi, że to właśnie od Klasy C „zaczyna się prawdziwy Mercedes”. Czy tego chcemy, czy nie, kompaktowa limuzyna i małe kombi będą teraz eko, trendy i sexy.

Eko

Żadnego V6 i żadnego V8. Ni ciut, ciut. Nawet R6. Ale w motoryzacji lepiej to już było – dziś powinniśmy się cieszyć, że w nowej Klasie C pod maską nie będzie rzęzić żaden 3-cylindrowiec. Co jak co, ale taka rzecz byłaby niedopuszczalna w przypadku samochodów z wyższej półki.

2021 Mercedes c silniki
Paleta jednostek napędowych nowej Klasy C nie spodoba się każdemu. Mercedes poszedł śladem Volvo i Jaguara

Kilka lat temu Volvo udowodniło jednak, że nawet w segmencie premium można zbudować paletę silnikową w oparciu wyłącznie o rzędowe „czwórki”. Niemcy, w przeciwieństwie do Szwedów, pozostawili jednak w ofercie silniki wysokoprężne.

Z dobrych informacji – w związku z tym, że każdy silnik jest teraz „łagodną” hybrydą wykorzystującą 48-woltową instalację i zintegrowany rozrusznikoalternator, w trybie Boost można liczyć na elektrycznego „kopa” (sumaryczne wartości podane w nawiasach). Miejmy to już za sobą i przyjrzyjmy się jednostkom napędowym w poszczególnych wariantach:

  • C 180: 1.5 R4; 170 (190) KM; 250 (450) Nm; 8,6 s do 100 km/h; 231 km/h
  • C 200 (4MATIC): 1.5 R4; 204 (224) KM; 300 (500) Nm; 7,3 s do 100 km/h; 246 km/h
  • C 300 (4MATIC): 2.0 R4; 258 (278) KM; 400 (600) Nm; 6,0 s do 100 km/h; 250 km/h
  • C 220 d: 2.0 R4; 200 (220) KM; 440 (640) Nm; 7,3 s do 100 km/h; 245 km/h
  • C 300 d: 2.0 R4; 265 (285) KM; 550 (750) Nm; 5,7 s do 100 km/h; 250 km/h

Oczywiście, na tym nie koniec. Będą też wersje AMG, o których na razie nic nie wiemy, i obowiązkowe dziś hybrydy plug-in. Najpierw pojawi się Klasa C z kombinacją silników benzynowego i elektrycznego, a później wariant z „ropniakiem”. Niezależnie od rodzaju paliwa każdy z PHEV-ów będzie dysponować 129-konnym silnikiem elektrycznym i przejedzie 100 km w trybie EV.


2021 mercedes c kombi2021 Mercedes C tył
Niemcy obiecują, że dzięki „elektryce" dynamika nie ucierpi na ograniczeniu palety silników do 4-cylindrówek 

Trendy

Hybrydy hybrydami, ale bardziej na czasie są ekrany i zaawansowane technologie. Wzorem zaprezentowanej pod koniec zeszłego roku Klasy S nowa Klasa C otrzyma system MBUX drugiej generacji, a wraz z nim pionowy wyświetlacz centralny o przekątnej 11,9” (w podstawowych odmianach będzie mniejszy – 9,5-calowy) i 12,3-calowy ekran zastępujący analogowe wskaźniki za kierownicą (w podstawie 10,25-calowy). Asystent głosowy będzie rozpoznawać pasażerów po ich głosach, a także reagować w niektórych sytuacjach (np. podczas odbierania połączenia) bez konieczności wywoływania go komendą „Hej Mercedes”.

Więcej nowinek technologicznych rodem z Klasy S? Proszę bardzo – w opcji klienci będą mogli zamówić inteligentne reflektory Digital Light, w których światło załamywane jest przez 1,3 mln mikroluster (sic!). Tak jak w „esce”, tak i tutaj reflektory będą równocześnie pełnić funkcję projektorów wyświetlających na drodze symbole, np. ostrzegające o mało widocznym pieszym, rowerzyście czy o zwężeniu pasa z powodu przebudowy drogi. Wciąż mało? Zawsze można domówić sobie opcjonalną skrętną tylną oś, choć tutaj kąt skrętu tylnych kół wynosi tylko 2,5 stopnia, a nie ok. 10 stopni jak w Klasie S. Tyle jednak wystarczy, by średnica zawracania Klasy C zmniejszyła się do 10,64 m.

2021 Mercedes c sylwetka
Nowa Klasa C wykorzystuje ten sam schemat co poprzednia generacja. Jest po prostu pomniejszoną „eską"

Sexy

Last but not least”, jak to mówią Amerykanie, czyli wygląd. Tutaj już na pierwszy rzut oka widać, że projektanci nie dostali wolnej ręki – ich zadaniem było po prostu… przeskalować Klasę S. I wywiązali się z tego znakomicie, choć front bardziej przypomina odświeżoną Klasę E. Reakcje dziennikarzy, klientów i publiczności po zaprezentowaniu nowej „eski” były pozytywne, więc to dobre zagranie. Samochód nabrał świeżości i lepiej wpasowuje się w gamę współczesnych „merców”.

Poza tym nowa Klasa C urosła. Kombi i limuzyna mają teraz 4751 mm długości (+65 mm) i 1820 mm szerokości (+10 mm). Zwiększono także rozstaw osi (do 2865 mm; +25 mm), skrócono przedni zwis i wydłużono tylny. Mimo to auto zachowało klasyczne proporcje, bo przednia szyba i kabina powędrowały nieco do tyłu. W środku zaś zrobiło się wygodniej. Przestrzeń na wysokości łokci zwiększyła się o 22 mm z przodu i 15 mm z tyłu. W tylnej części kabiny jest także o 13 mm więcej miejsca nad głową i aż o 35 mm więcej przestrzeni na nogi.

2021 mercedes c wnętrze
2021 mercedes c deska rozdzielcza
Kabina nowej Klasy C jest nawet bardziej nowoczesna od karoserii. W centralnym miejscu znalazł się, oczywiście, ekran MBUX

Projekt wnętrza „nadąża” za projektem karoserii, więc tu też mamy nowoczesne akcenty z Klasy S. Mercedes-Benz mówi jednak o ich sportowej interpretacji, bo to bardziej odpowiada klientom szukającym samochodu tej klasy. Szczerze? My widzimy tutaj inspirację statkami kosmicznymi, a nie sportem, zwłaszcza patrząc na sprawiający złudzenie lewitowania nad deską rozdzielczą ekran systemu MBUX.

Klienci z pewnością pokochają nowe błyskotki. Ale czy zaakceptują odejście od jednostek V6 i V8? Zamówienia na nową Klasę C będzie można składać już od 30 marca br., a pierwsze auta trafią do salonów jeszcze latem 2021 r. Z niecierpliwością czekamy na informacje o losach odmian AMG.

Krzysztof Grabek

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie