Oto dziesięć przykazań stoku narciarskiego czyli DEKALOG NARCIARZA I SNOWBOARDZISTY:
1.Miej wzgląd na inne osoby.
Zachowuj się na stoku tak, aby nie stwarzać zagrożenia dla innych.
2.Opanowanie to podstawa!
Zawsze kontroluj swoją prędkość i sposób jazdy.
Pamiętaj, że na stoku jesteś jak kierowca na drodze – musisz być w stanie zatrzymać się lub ominąć przeszkody w każdej chwili.
I miej oczy dokoła głowy!
3. Zjazd z głową!
Nie sprawiaj, że ktoś będzie musiał zgadywać, co zamierzasz zrobić.
Osoby znajdujące się poniżej ciebie na stoku mają ZAWSZE pierwszeństwo.
To ty musisz ustąpić im drogi, więc zachowaj dystans i miej na uwadze, że przed tobą może zjeżdżać ze stoku osoba początkująca, która dopiero zdobywa doświadczenie.
Jeździj tak, aby nikt nie musiał zgadywać, co zamierzasz teraz zrobić. (fot. Pixabay)
4. Wyprzedzaj z głową, nie na główkę!
Możesz wyprzedzać zarówno z prawej, jak i lewej strony, ale zawsze w bezpiecznej odległości.
Daj innym przestrzeń, nikt nie lubi mieć czyjegoś oddechu na karku.
5. Startuj z rozwagą.
Wchodząc na trasę lub startując po przerwie w zjeździe, zawsze upewnij się, że możesz to zrobić bezpiecznie.
Tak jak przy wjeżdżaniu na skrzyżowanie, rozejrzyj się wokół i uważaj na zjeżdżających z góry – ustąp im pierwszeństwa.
6. Rozsądnie wybierz miejsce zatrzymania!
Unikaj zatrzymywania się w miejscach, gdzie jesteś słabo widoczny, na przykład tuż za garbem. Jeśli się w takim miejscu przewróciłeś, staraj się jak najszybciej usunąć z toru.
Halo, snowboardziści! Was również to dotyczy :)
I tak jak na drodze – nie zatrzymuj się „na zakazie"!
7. Na nogach nigdy środkiem!
Podchodź lub schodź ze stoku na nogach wyłącznie skrajem trasy.
8. Znaki i sygnały – nie ignoruj ich!
Tak jak nie jeździsz na czerwonym świetle, tak nie lekceważ oznakowania na stoku.
Stok jest dla wszystkich, baw się, nie psując zabawy innym. (fot. Pixabay)
9. Jeśli zdarzy się wypadek.
Bądź gotowy do udzielenia pomocy.
W górach solidarność to nie tylko słowo – to obowiązek.
10. Twoje dane osobowe.
Jeśli jesteś świadkiem wypadku, poszkodowanym czy sprawcą – zawsze masz obowiązek ujawnienia swojej tożsamości.
I na koniec dodałbym:
twój sprzęt, twoja odpowiedzialność.
Upewnij się, że twoje wiązania są prawidłowo ustawione, a kask na głowie.
Bezpieczeństwo to nie żart.
To jeszcze kilka wskazówek od Was, naszych czytelników:
- nie cuduj, weż instruktora, bo zdrowie, bo stoisz w miejscu z postępem, bo tak trzeba
- jak coś już tam jeżdzisz, nie nauczaj przyjaciół, swoich dzieci lub żony... szkoda zrażać do siebie ludzi ;-)
- baw się, zimy są coraz krótsze
- jazda na deskach to nie okazja do chlania
- trzymaj się z dala od szkółek narciarskich - w niektórych krajach grozi to nawet wysokim mandatem
- nawet jak jesteście w grupie, to nie zdarzy się tragedia, jeśli raz pojedziecie krzesłem/kanapą oddzielnie, bo pozostawianie pustego miejsca jest jedną z przyczyn kolejek do kolejek :-)
Pamiętając o tych zasadach, możesz cieszyć się zimowym szaleństwem bez obaw.
Baw się bezpiecznie i z głową – i niech każdy zjazd będzie dla ciebie czystą przyjemnością.
Do zobaczenia na stoku!
Brunon Nowakowski
Wejdź na FORUM! ❯
Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie