Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Rammstein – klasyfikujemy płyty niemieckiej ikony metalu

Muzyka
|
25.01.2022

Założony w 1994 roku zespół Rammstein jest jednym z najbardziej znanych niemieckich wykonawców metalowych na świecie. W swojej karierze, przynajmniej do tej pory, muzycy przygotowali siedem płyt. Która z nich jest najlepsza?

Rammstein - zdjęcie zespołu
Zdjęcie zespołu Rammstein

Można chyba śmiało powiedzieć, że Rammstein to jeden z najbardziej znanych na świecie zespołów z Europy. Szczególnie docenić należy również fakt, że metalowcy wykonują utwory w swoim rodzimym języku, co przecież nie jest obecnie standardem. Scorpions, Accept czy Sodom – choć to zespoły dla rocka zasłużone, swoją pozycję zyskały, wykonując utwory w języku angielskim. Członkowie Rammstein postanowili jednak zaryzykować i to się opłaciło. Wpadające w ucho, agresywne wokale i hałaśliwa sekcja rytmiczna sprawiły, że o formacji zrobiło się głośno już w drugiej połowie lat 90.

Zespół potrafił przekuć zainteresowanie w sukces, wydając coraz to lepsze płyty. Na ten moment mamy ich siedem, choć już wiadomo, że w tym roku powinna pojawić się ósma. To dobrze, ponieważ wydawnictwo „Rammstein” z 2019 roku potwierdziło, że zespół mimo upływu lat wciąż jest w doskonałej formie. Tymczasem postanowiłem uszeregować albumy R+ w kolejności do najlepszego...

7. Rosenrot (2005)

W 2005 roku zespół Rammstein, można odnieść takie wrażenie, poszedł nieco na łatwiznę. Bo na płycie „Rosenrot” znalazły się między innymi kompozycje, które powstały podczas poprzednich sesji, a które z różnych powodów na płyty nie trafiały. Głównie dlatego, że nie wypadały najlepiej w zestawieniu z konkurencją. Niemcy uznali jednak, że powinny ujrzeć światło dzienne. Choć płyta jest ciekawym materiałem analitycznym, który przekrojowo pokazuje, jak zmieniał się styl Rammstein, muzycznie zwyczajnie nie zachwyca. Ciekawostką niech będzie utwór pt. „Te Quiero Puta!”, który został w całości wykonany w języku hiszpańskim. Niestety, niewiele on w ocenie samej płyty zmienia.

6. Herzeleid (1995)

Od tego wszystko się zaczęło i to w żadnym wypadku nie jest zła płyta. Wręcz przeciwnie, bardzo udana. Miała jednak kilka niedociągnięć – brzmienie niektórych kompozycji czy słabsze momenty – które sprawiają, że pojawiła się dopiero na szóstej pozycji. No i oczywiście powodem jest konkurencja. Rammstein po wydaniu dobrego debiutu poszli za ciosem i raz za razem wydawali coraz to lepsze płyty. Dorastali muzycznie i aranżacyjnie, co zwyczajnie należało docenić. Najbardziej znane utwory pochodzące z „Herzeleid” to „Asche zu Asche”, „Seemann” i „Du riechst so gut”.

5. Liebe Ist Für Alle Da (2009)

Szósta płyta Rammstein przyniosła wiele kontrowersji, które sprawiły, iż w Niemczech może być sprzedawana jedynie osobom dorosłym (z powodu mocnego przekazu płynącego z utworu „Ich tu dir weh” i zdjęcia we wkładce, na którym Kruspe kroi ciało nagiej kobiety). Ale panowie z R+ lubili szokować, więc nie powinno to dziwić. Jak z warstwą muzyczną? Udana, choć nieco nierówna płyta, na której wybija się kilka utworów – z największym naciskiem na „Pussy”. Singiel był zresztą pierwszym, który promował „Liebe Ist Für Alle Da”. Zespół zdawał sobie sprawę, że to najmocniejsza strona bardzo solidnej płyty.

4. Rammstein (2019)

W maju 2019, po dekadzie milczenia, Rammstein powrócił z nowym albumem. Fani mieli obawy, bo często tak długa przerwa nie służy zespołowi, który jest już w ścisłej czołówce rockowych wykonawców. Szczęśliwie nie było się o co martwić, bo już pierwszy singiel – „Deutschland” – udowodnił, że muzycy mieli pomysł na siódmy w swoim dorobku album. Industrialne brzmienie połączone z elektroniką okazało się strzałem w dziesiątkę, a płyta brzmi naprawdę świeżo. Było czuć ducha starego Rammstein, ale jednocześnie widać było, że muzycy nie zamknęli się na nowe trendy. Zarówno muzyczne, jak i produkcyjne.

3. Reise, Reise (2004)

„Amerika”, „Keine Lust”, „Mein Tell” – na czwartej płycie Rammstein nie brakowało świetnych kompozycji, które docenione zostały przez fanów na całym świecie. Zespół po świetnym „Mutter” nie spoczął na laurach i ponownie udowodnił, że jest w formie. Brzmienie industrialnego metalu, do którego przyzwyczaili nas panowie z R+, było bez zarzutu. Może na krążku pojawiły się nieco słabsze utwory, co obniża jego ocenę, ale ogólnie należy określić „Reise, Reise” jako czołowe osiągnięcie niemieckiej formacji. W ocenie niżej podpisanego – to trzeci najlepszy album w dyskografii.

2. Sehnsucht (1997)

Wspomniałem, że na debiucie Rammstein wciąż jeszcze poszukiwał, ale na drugim albumie już znalazł – pomysł i brzmienie. Na „Sehnsucht” znalazł się pierwszy wielki międzynarodowy przebój formacji, czyli oczywiście „Du hast”. Płyta była krótsza od poprzedniej, a co za tym idzie spójniejsza i bardziej przemyślana. Wszystkie kompozycje utrzymane zostały oczywiście w klimacie industrialnego metalu. Można nawet powiedzieć, że to płyta, która ten podgatunek definiuje. Bo zwyczajnie nie ma na niej słabszych momentów, a słucha się jej z ogromną satysfakcją. Nawet dziś, czyli ćwierć wieku po premierze. W 1997 roku stało się jasne, że o R+ będzie jeszcze głośno!

1. Mutter (2001)

I było, bo cztery lata później niemiecki zespół wydał najlepszy album w swojej karierze, czyli „Mutter”. Dopracowane do perfekcji brzmienie, agresywne, sugestywne teksty, znakomita i bardzo złożona warstwa instrumentalna – to największe zalety płyty, która na początku XXI wieku pozwoliła zespołowi Rammstein wspiąć się na sam szczyt rockowej drabinki. I to nie tylko w Niemczech czy nawet Europie, ale na całym świecie. Na płycie „Mutter” znalazły się tak znane kompozycje jak „Sonne”, „Ich will” czy właśnie „Mutter”. Album rozszedł się w milionowym nakładzie i nawet w Polsce pokrył się platyną. Nie powinno to dziwić – to jeden z najlepszych metalowych albumów wydanych w tym wieku.

Michał Grzybowski

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (1) / skomentuj / zobacz wszystkie

Paweł Kopeć
27 czerwca 2023 o 10:14
Odpowiedz

Ok
Choć jednak inna kolejność: I, II, potem "Rosenrot", "Liebe..."
+ koncertówki, np. "Live aus Berlin"!

~Paweł Kopeć

27.06.2023 10:14
1