Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Półka kolekcjonera: Tool – „Ænima”

Muzyka
|
15.08.2022

Drugie studyjne wydawnictwo zespołu Tool to unikatowe brzmienie i głębokie teksty. To w końcu płyta, która zdefiniowała muzykę metalową lat 90. XX wieku. Bez wątpienia warto dowiedzieć się więcej o kulisach powstania albumu „Ænima”...

Partnerem cyklu jest Technics

Technics16
Okładka płyty „Ænima”
Okładka płyty „Ænima” autorstwa Cama de Leona

Drugi album Tool został wydany w formacie winylowym 17 września 1996 roku, a w formacie płyty kompaktowej 1 października 1996 roku nakładem przez Zoo Entertainment. Album został nagrany i wyprodukowany w Ocean Way Recording i The Hook w Hollywood w latach 1995-1996. Jest to pierwszy album Tool, na którym pojawił się basista Justin Chancellor, który zastąpił oryginalnego basistę Paula D'Amoura. Album został wyprodukowany przez Davida Bottrilla.

Pełna harmonia

Wszystkie teksty na płytę przygotował wokalista Maynard James Keenan. Znajdują się w nim odniesienia do takich zagadnień i problemów, jak magia rytualna, fundamentalizm religijny czy znieczulenie dysocjacyjne.

Zespół zadedykował album Billowi Hicksowi (komikowi, który według zespołu zmierzał w swojej twórczości tym samym kierunku co oni, a który zmarł w 1994 roku) i zdradził, że ten album jest częściowo zainspirowany przez niego i jego wizję świata. Wewnętrzna okładka zawiera obraz przedstawiający niepełnosprawnego pacjenta, który wykazuje podobieństwo do wokalisty Maynarda Jamesa Keenana, i Billa Hicksa przedstawionego jako lekarz lub „uzdrowiciel”, a całość podpisana jest słowami: „Kolejny martwy bohater”.

Na płycie „Ænima” znalazło się piętnaście utworów. Za komponowanie muzyki odpowiedzialni byli wszyscy instrumentaliści, którzy współtworzyli wówczas Tool. Ciekawostką niech będzie fakt, że wśród kompozytorów pięciu utworów wymieniony jest również Paul D'Amour, czyli poprzedni basista zespołu. Nie brał on jednak udziału w procesie nagrywania albumu, a utwory pochodzą po prostu z okresu, gdy znajdował się on jeszcze w szeregach formacji. „Ænima” nagrali więc wspomniani już Maynard James Keenan i Justin Chancellor, a także gitarzysta Adam Jones oraz perkusista Danny Carey. Wsparli ich wokaliści i instrumentaliści sesyjni – David Bottrill, Eban Schletter, Marko Fox i Chris Pitman.

Świetne przyjęcie i duże uznanie

Po wydaniu płyta „Ænima” spotkała się z ogólnie przychylnymi recenzjami ze strony mainstreamowych krytyków muzycznych, powołujących się na innowacyjność i ambicje zespołu w zakresie brzmienia albumu. Jon Wiederhorn z „Entertainment Weekly” stwierdził, że była to „jedna z najdziwniejszych i najmocniejszych alt-metalowych płyt 1996 roku”, podczas gdy Edna Gundersen z „USA Today” napisała, że „Tool przesuwa się na przód alter-metalowego pochodu ze swoim najlepszym wydawnictwem w karierze”. Recenzent „Los Angeles Times” Sandy Masuo stwierdził, że zespół z powodzeniem włączył egzotyczne instrumentarium i sampling do swojego „surowego, porywającego rocka”, aby nadać mu „wyraziste brzmienie”. Warto jednak wspomnieć, że nie wszyscy docenili brzmienie zespołu – średnią notę wystawili recenzenci „Alternative Press” czy „Spin”.

Dobre recenzje przełożyły się na naprawdę udaną sprzedaż drugiej płyty Tool. Jak do tej pory sprzedano około 3,5 miliona jej egzemplarzy, z czego aż 3 miliony na terenie Stanów Zjednoczonych (przełożyło się to na potrójną platynę). Dużym uznaniem „Ænima” cieszyła się również w Australii oraz Kanadzie. Na wyróżnienie zasługuje również fakt, że płyta zadebiutowała na znakomitym 2. miejscu prestiżowej amerykańskiej liście przebojów Billboard 200. To o tyle wyjątkowe, że rzadko kiedy o podobnym sukcesie mogą mówić wykonawcy z kręgu metalu alternatywnego.

Album pojawił się na kilku listach najlepszych albumów 1996 roku, w tym na liście „Kerrang!” i „Terrorizer”. Utwór „Ænema” zdobył jednocześnie nagrodę Grammy za „Najlepsze wykonanie metalowe” w 1998 roku.

Wydawnictwo kultowe

Drugi album Tool okazał się dużym sukcesem zarówno muzycznym, jak i komercyjnym. Dobra sprzedaż sprawiła, że formacja wkroczyła w szeregi najbardziej rozpoznawalnych wykonawców metalowych na świecie. Jednocześnie zespół na późniejszych płytach udowodnił, że zmierza swoją własną twórczą drogą, a sukces marketingowy nie ma wpływu na brzmienie grupy. To również zostało docenione przez fanów, których zespołowi Tool nie brakuje na całym świecie. Najlepszym na to dowodem niech będzie fakt, że koncerty – nawet te stadionowe – wyprzedają się bardzo szybko. Zarówno w Ameryce, jak i Europie czy Azji. Jednocześnie podczas scenicznych występów panowie z Tool chętnie sięgają po utwory z albumu „Ænema” – zdaniem wielu, również niżej podpisanego, najlepszego w dorobku.

Michał Grzybowski

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie