Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Półka kolekcjonera: Arch Enemy – „Stigmata”

Muzyka
|
25.07.2022

Drugi album w dorobku zespołu Arch Enemy właśnie pojawił się na naszej półce kolekcjonera. Płyta, która ukazała się pod koniec XX wieku, uznawana jest za jedno z najlepszych wydawnictw w twórczości Szwedów. Sprawdźmy, skąd taka opinia.

Partnerem cyklu jest Technics

Technics słuchawki 12
„Stigmata” - okładka płyty
Okładka płyty „Stigmata” | fot. mat. pras.

„Stigmata” to drugi studyjny album szwedzkiego zespołu Arch Enemy, który wykonuje melodyjną odmianę death metalu. Krążek był pierwszym wydanym na całym świecie – w Europie i Ameryce Północnej przez Century Media Records, natomiast w Japonii nakładem Toy's Factory records.

W nagraniach płyty „Stigmata” wziął udział perkusista sesyjny Peter Wildoer, który pojawił się również w solowym projekcie Christophera Amotta – Armageddon (na albumie „Crossing the Rubicon” z 1997 roku).

Okoliczności powstania płyty „Stigmata”

Arch Enemy nagrali swój drugi album w słynnym szwedzkim Studio Fredman. W rolę producentów wcielili się Fredrik Nordström oraz Michael Amott. Ten drugi to lider zespołu, pierwszy natomiast to ceniony szwedzki producent, którego jednak możemy usłyszeć na płycie – zajął się on nagraniem klawiszy. W studiu, poza wymienioną dwójką, pojawili się również wokalista Johan Liiva, gitarzysta Christopher Amott i basista Martin Bengtsson. W dwóch utworach usłyszeć możemy perkusistę Daniela Erlandssona, w pozostałych – wspomnianego już Wildoera.

Lwią część materiału na płytę „Stigmata” przygotował Michael Amott, który zajmował się nie tylko pisaniem tekstów, ale również komponowaniem muzyki. Niekiedy wspierał go brat, Christopher, rzadziej Johan Liiva. Kompozycje utrzymane były w klimatach melodyjnego death metalu. Duży nacisk położono w nich na brzmienie przesterowanych gitar. Teksty utworów dotykały takich zagadnień jak śmierć czy przeznaczenie. Na płycie znalazły się dwa utwory instrumentalne – „Stigmata” oraz „Vox Stellarum”.

Doceniony po czasie

Album „Stigmata” ukazał się 5 maja 1988 roku. Co ciekawe, płyta – choć obecnie niezwykle ceniona – zebrała mieszane recenzje krytyków, którzy porównywali ją z poprzednim albumem Arch Enemy, „Black Earth”. Jason Anderson z Allmusic napisał:

Jak to często bywa z bardzo oczekiwanymi kontynuacjami, „Stigmata” rozczarowała niektórych fanów – jak to nazwano – bardziej powściągliwym brzmieniem i mniej zaawansowanym technicznie materiałem.

Ten sam autor skrytykował wokalistę Johana Liivę oraz decyzję o dodaniu perkusisty sesyjnego Petera Wildoera. Co jednak ciekawe, rozpływał się nad umiejętnościami Michaela Amotta – zarówno technicznymi, jak i pisarskimi. Autor ewidentnie zafascynowany był debiutanckim albumem Arch Enemy.

Faktycznie, fani początkowo nieco negatywnie podeszli do tego, co przygotował zespół, ale wynikało to właśnie z rozbuchanych oczekiwań. Oceniając z perspektywy czasu, otrzymaliśmy spójny krążek, który na wielu płaszczyznach definiował gatunek, który reprezentował. Największym wygranym po premierze albumu „Stigmata” był bez wątpienia Michael Amott, który ugruntował swoją pozycję świetnego gitarzysty i jeszcze lepszego kompozytora.

Arch Enemy cofnęli się do klasyków takich jak Iron Maiden czy Helloween i z powodzeniem wzięli od nich to, co obecnie uznajemy za klasyczny metal lat 90. Jednocześnie dodając do tego deathmetalowe brzmienie. Efekt jest bardzo udany, a ta mieszanka sprawia, że „Stigmata” jest tak doskonałym albumem. Arch Enemy dodali do tego niesamowitych rozmiarów rozbudowane solówki, dużo głębokich basowych riffów i potężne wokale. Dało to niesamowity kontrast.

- napisał w swojej recenzji Paul Schwarz z „Chronicles of Chaos”.

Wydaje się, że te słowa lepiej oddają to, jak duże znaczenie dla europejskiego metalu końcówki lat 90. miał drugi studyjny krążek szwedzkiego zespołu.

Album, który zapisał się w historii metalu

Ponieważ druga płyta Arch Enemy cieszyła się dużym uznaniem, została wznowiona 25 maja 2009 roku – z nową szatą graficzną, opakowaniem i bonusowymi utworami. Warto również zwrócić uwagę na wersję deluxe tego wydawnictwa, ponieważ wzbogacona została ona o drugi krążek, na którym znalazło się siedem utworów w wersjach koncertowych. Wśród nich pojawił się utwór „Damnation's Way”, który opublikowany został jedynie na rynku japońskim.

Podczas zapoznawania się z materiałem z płyty „Stigmata” zdecydowanie lepiej zrobić to korzystając z rozszerzonej wersji wydawnictwa. Drugi album daje zupełnie nowe spojrzenie na twórczość szwedzkiej formacji.

Michał Grzybowski

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie