Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

„Ennio” – niebanalny dokument o życiu i twórczości Ennio Morricone [RECENZJA]

Muzyka
|
20.10.2023

Ennio Morricone to legenda kina, zdobywca Oscara i jeden z najważniejszych kompozytorów muzyki filmowej. To jednocześnie płodny artysta i człowiek, który dzięki uporowi i talentowi wspiął się na szczyty twórczej popularności. Jego historię przypomniano w dokumencie „Ennio”.

Ennio Morricone - zdjęcie kompozytora
Ennio Morricone jako on sam w dokumencie „Ennio” | fot. mat. pras.

6 lipca 2020 roku odszedł Ennio Morricone, jeden z najważniejszych (a może najważniejszy?) twórca muzyki filmowej w historii. Zdobywca Oscara i twórca ścieżek dźwiękowych do setek filmów odszedł jako ikona i wzór do naśladowania. Jego historia, nieudolnego trębacza, który obrał własną drogę i odniósł sukces, to inspirująca opowieść o człowieku, który podąża za marzeniami.

Reżyser i scenarzysta, Giuseppe Tornatore, postanowił opowiedzieć historię Morricone w filmie dokumentalnym. Stworzonym z ogromnym rozmachem dziele, w którym wypowiedzi samego Mistrza przeplatają się z wywiadami przeprowadzonymi z osobami ze świata sztuki, których drogi w taki czy inny sposób przecięły się z Morricone. Film zatytułowany „Ennio” miał swoją festiwalową premierę we wrześniu 2021 roku, w 2022 roku ukazał się w wersji na DVD, a teraz mamy także możliwość obejrzenia filmu na platformach VOD. Warto wspomnieć, że produkcja zdążyła już zdobyć trzy prestiżowe włoskie nagrody filmowe David di Donatello.

ENNIO VOD
Film ENNIO już na VOD | mat. pras.

Piękna opowieść o niezwykłym artyście

Tornatore swoją opowieść rozpoczyna w latach 60. XX wieku, gdy Ennio Morricone próbuje swoich sił w przemyśle filmowym jako... trębacz. Nie miał do tego drygu i talentu, ale jego ojciec – również artystyczna dusza – uznał, że to jest jedyna słuszna droga dla jego syna i zmuszał go do grania. Jak wiadomo, z niewolnika nie ma pracownika, ale Ennio – czy tego chciał czy nie – wsiąkł w świat muzyki. Tylko nie do końca w taki sposób, jak wymarzył to sobie jego ojciec. Szybko bowiem odwiesił instrument na kołek, zrezygnował z rutynowej działalności odtwórczej i skupił się na tworzeniu.

Gdy rozpoczynał współpracę z Sergio Leone przy jego kultowych obecnie „spaghetti westernach”, trudno było nawet mówić o karierze. Bo tworzenie podkładów muzycznych do filmów nie było uznawane wówczas za coś szczególnie istotnego, a tym bardziej dochodowego (zresztą Leone nie miał za dużego budżetu, więc i Ennio wielce się nie wzbogacił). Morricone udowodnił jednak swój talent i to on, obok Clinta Eastwooda, stał się beneficjentem sukcesu „Trylogii dolarowej”. Tak rozpoczęła się wielka kariera jednego z najważniejszych kompozytorów muzyki filmowej w historii...

W filmie „Ennio” poznajemy losy kompozytora, który początkowo wcale nie miał lekko. Nie był w stanie zarobić na swojej pracy, a zawodowi kompozytorzy (również później) traktowali jego pracę jako zajęcie drugiej kategorii. Narzekań w filmie nie ma jednak zbyt wiele, a samo dzieło Tornatore stanowi raczej godne podsumowanie ciekawych losów Mistrza. Najbardziej obiektywny i analityczny jest... sam Morricone, który nie podchodził do swoich dzieł bezkrytycznie. Jego obszerne wypowiedzi są przesycone anegdotami i branżowymi historyjkami, w które łatwo się zasłuchać. Bo niepozornie wyglądający Ennio, przypominający aparycją księgowego, miał dar opowiadania. Widać było, że praca była jego pasją i po prostu uwielbiał o niej mówić.

Ennio Morricone oraz Giuseppe Tornatore
Ennio Morricone i Giuseppe Tornatore | fot. mat. pras.

Nie można oczywiście powiedzieć, że zaproszeni przez twórcę filmu goście nie mieli nic ciekawego do powiedzenia. Co to, to nie. Z oczywistych powodów jednak ich wypowiedzi były skrajne pozytywne, całkowicie pozytywne. Momentami można odnieść wrażenie, że Tornatore stawia Morricone pomnik. I dobrze, bo zdecydowanie na niego zasłużył. Szczególnie po tym, jak Akademia przez wiele lat – z niewyjaśnionych przyczyn – nie postanowiła docenić kompozytora Oscarem. Ulitowano się nad nim w 2007 roku, gdy otrzymał Oscara Specjalnego (którego nikt nie bierze na poważnie). W końcu, w 2015 roku, doceniono go pełnoprawną statuetką za muzykę do filmu „Nienawistna ósemka”. Nie była to jego najwybitniejsza praca, a samą nagrodę należy traktować raczej w kategoriach „za całokształt twórczości”.

Hollywood uwielbiał jednak Morricone, a kolejni twórcy zalewali go wręcz propozycjami dotyczącymi przygotowania ścieżki dźwiękowej. Z tego powodu w filmie „Ennio” znalazły się wypowiedzi takich znakomitości jak Clint Eastwood, Oliver Stone, Quentin Tarantino czy Bernardo Bertolucci. W samych superlatywach o swoim koledze po fachu wypowiedział się Hans Zimmer. Lista gości zaproszonych przez twórcę filmu jest imponująca, a nie zabrakło na niej miejsca również dla zawodowych muzyków – Jamesa Hetfielda z Metalliki czy ikony amerykańskiego rocka, Bruce’a Springsteena. Wszystkich wypowiedzi słucha się z dużą ciekawością.

Bruce Springsteen
Bruce Springsteen opowiadający o Ennio | fot. mat. pras.

„Ennio” – film, który trzeba zobaczyć!

Film „Ennio” to dwie i pół godziny (kiedy to zleciało?!) wypełnione wciągającą historią człowieka, który – mimo licznych przeciwności losu – odniósł niesamowity sukces. To ciekawa i dająca do myślenia opowieść, która skierowana jest zarówno do miłośników dobrej muzyki, jak i kinomaniaków. To swego rodzaju przekrojowa podróż po najważniejszych dziełach filmowych ostatnich kilku dekad. Nostalgiczna wyprawa do utworów i obrazów pochodzących z takich dzieł jak: „Dobry, zły i brzydki”, „Dawno temu w Ameryce”, „Pewnego razu na Dzikim Zachodzie”, „Nowe kino Paradiso”, „Coś”, „Nietykalni” „Misja”... Można tak wymieniać i wymieniać.

Zaproszeni goście pokazują jednocześnie, jak ważną i zarazem skromną osobą był Morricone. Powiedzmy sobie szczerze, Tornatore nie chciał stworzyć dzieła krytycznego. Chciał w piękny sposób podsumować niesamowitą historię niezwykle płodnego kompozytora. „Najgłębsze filmowe doznanie pod batutą Mistrza!” – krzyczy do nas plakat filmu „Ennio”. Sama prawda.

Michał Grzybowski

!!KONKURS!!
Zdobądź kod na bezpłatny seans filmu "ENNIO" na VOD

 

ENNIO na DVD

Co zrobić, by zdobyć nagrodę?

1. Zapisz się do naszego newslettera tutaj: 

Po otrzymaniu maila potwierdź subskrypcję, to warunek wzięcia udziału w konkursie.
Jeśli już jesteś subskrybentem naszego newslettera, nie musisz zapisywać się ponownie.

2. Napisz do nas

Odpowiedz na poniższe pytanie:

Jaki film z muzyką Ennio Morricone zapdał Ci szczególnie w pamięć? Dlaczego?

Wyślij mail na adres: konkurs@facetpo40.pl

 

 

Nagrody otrzyma 5 autorów najciekawszych odpowiedzi.

Na odpowiedzi czekamy do 22 października!

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie