Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

10 płyt, które musi mieć na półce miłośnik nu metalu

Muzyka
|
28.01.2023

Nu metal to gatunek, który albo się kocha, albo się go nienawidzi. Budzi skrajne emocje, to prawda, ale nie wykonawcom z tego nurtu nie można odebrać jednego – przyczynili się do muzycznej rewolucji, która dokonała się na przełomie wieków. Wtedy powstały najważniejsze numetalowe wydawnictwa.

Zdjęcie zespołu Korn
Korn to jeden z najważniejszych zespołów numetalowych | fot. mat. pras.

W latach 90. XX wieku na amerykańskiej scenie rocka doszło do rewolucji, której współautorami były takie popularne obecnie zespoły jak Korn, Deftones, Slipknot czy Linkin Park. Muzycy z tych, i wielu innych formacji, zaczęli eksperymentować z gitarowym brzmieniem, dodając do szeroko rozumianego metalu elementy pochodzące z takich gatunków jak hip-hop, funk, grunge czy alternatywa. Powstała z tego swoista hybryda, którą znamy obecnie jako nu metal.

Gatunek ten podbił szturmem listy przebojów, zyskując rzeszę oddanych fanów. Największy wzrost popularności przypada na przełom wieków. Wtedy właśnie światło dzienne ujrzały najważniejsze albumy numetalowe. Warto wspomnieć, że choć popularność gatunku szybko zmalała, miał on kluczowe znaczenie w rozwoju sceny rockowej XXI wieku, a nu metal wciąż jest obecny w takiej czy innej formie w twórczości wykonawców cięższych odmian rocka, a nawet metalu.

Najważniejsze numetalowe albumy to:

Korn – „Korn” (1994)

Trudno ocenić, czy to pierwszy album nu metalowy w historii, ale w kontekście rozwoju i popularyzacji gatunku – na pewno najważniejszy. Debiut Korn to przełomowe brzmienie, zaangażowane teksty i rozbudowana warstwa instrumentalna. Na krążku znalazły się takie kultowe obecnie kompozycje jak „Blind”, „Need To” czy „Clown”. W 1994 rozpoczęła się wielka kariera zespołu Korn.

Deftones – „Around the Fur” (1997)

Chino Moreno i spółka dopracowali na drugiej płycie to, co pojawiło się na ich debiucie. „Around the Fur” zebrało bardzo pochlebne recenzje, przynosząc amerykańskiemu zespołowi dużą popularność. Warto wspomnieć, że Deftones to nie zespół stricte numetalowy – łączą oni w swojej twórczości również wpływy alternatywy i hardcore’u. Krążek z 1997 roku miał bezpośredni wpływ na popularyzację raczkującego dopiero gatunku.

Limp Bizkit – „Significant Other” (1999)

Limp Bizkit po premierze „Significant Other” szybko trafili na sam szczyt. Zaproponowali unikatową mieszankę nu metalu i rap metalu, co spotkało się z ogromnym zainteresowaniem ze strony miłośników szeroko rozumianego rocka. Na wspomnianym krążku znalazły się przełomowe dla zespołu kompozycje „Nookie”, „Re-Arranged” i „Break Stuff”. Popularność Limp Bizkit już dawno zmalała, ale trzeba oddać, że na przełomie wieków była to ścisła światowa czołówka.

Slipknot – „Slipknot” (1999)

Slipknot na swoim debicie zadziwił świat. Bezkompromisowe, agresywne teksty i ostre jak brzytwa riffy. Muzycy postawili przede wszystkim na metalowe brzmienie i nawiązania do wielu ostrzejszych podgatunków. Krążek wstrząsnął opinią publiczną i dał Slipknotowi ogromną sławę, z której zresztą muzycy korzystają do dziś. Na płycie znalazły się świetne „Wait and Bleed”, „(sic)” czy „Spit It Out”.

Linkin Park – „Hybrid Theory” (2000)

Kolejny wielki debiut, tym razem w wykonaniu zespołu Linkin Park. Mike Shinoda i spółka podeszli do sprawy bardziej kompleksowo, do numetalowego brzmienia dodając nieco rapcore’u, alternatywy, a nawet klasycznego rocka. Okazało się to strzałem w dziesiątkę, a takie utwory jak „In the End” czy „One Step Closer” dały zespołowi ogromną popularność. To jedna z ważniejszych płyt w procesie popularyzacji gatunku.

Disturbed – „The Sickness” (2000)

Pozostajemy w sferze genialnych debiutów. Pierwsza płyta Disturbed to esencja numetalowego grania, w którym dominujące okazało się szybkie brzmienie i zaangażowane teksty. Co ciekawe, zaraz po premierze „The Sickness” nie zabrało najlepszych ocen. Płyta doceniona została dopiero później, gdy okazała się inspiracją dla innych twórców numetalowych.

System of a Down – „Toxicity” (2001)

O ile pierwszy album System of a Down został zauważony, o tyle drugi – właśnie „Toxicity” – okazał się przełomem nie tylko dla zespołu, ale również całej sceny metalowej. Świat zwariował na punkcie grupy, która jeszcze niedawno była całkowicie anonimowa.

Drugi krążek okazał się sukcesem muzycznym i marketingowym, a nu metal wszedł dzięki niemu na stałe do mainstreamu. Sześciokrotna platyna tylko na terenie Stanów Zjednoczonych mówi chyba sama za siebie!

Slipknot – „Iowa” (2001)

Panowie ze Slipknota po świetnym debiucie poszli za ciosem, przygotowując kolejny bardzo dobry i na wielu płaszczyznach przełomowy album. Tym razem może nieco mniej buntowniczy, a bardziej nastawiony na brzmienie i melodię, ale to akurat znak ewolucji, jaka zaszła w zespole. „Iowa” uznawana jest obecnie za najlepszy album w dorobku Amerykanów. To oczywiście subiektywna opinia, ale ja również się pod nią podpisuję.

P.O.D. – „Satellite” (2001)

„Youth of the Nation”, „Satellite”, „Alive”, „Boom” – czwarta płyta P.O.D. okazała się dla zespołu przełomem, na który czekali przez kilka lat. O muzykach, którzy w swoich tekstach pielęgnują chrześcijańskie wartości, zrobiło się głośno na całym świecie. Numetalowe brzmienie połączone jest na „Satellite” z rapem oraz alternatywą. Trzeba przyznać, że wyszło to naprawdę dobrze!

Linkin Park – „Meteora” (2003)

Na koniec jeszcze jeden album od panów z Linkin Park. Zachęceni sukcesem debiutu postanowili przesadnie nie kombinować. Na płycie „Meteora” znów pojawił się wiele wpadających w ucho kompozycji, które balansują gdzieś na granicy nu metalu i innych podgatunków szeroko rozumianej muzyki rockowej. Po premierze tego albumu Amerykanie stali się już megagwiazdami, sprzedając płyty w milionowych nakładach.

Michał Grzybowski

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (2) / skomentuj / zobacz wszystkie

Starozytny wojownik
15 lipca 2023 o 18:31
Odpowiedz

sa jakies anonimy i sredniaki a nei ma Evanescnce Fallen najlepszego zepolu nu metalowego plyty

~Starozytny wojownik

15.07.2023 18:31
Paweł Kopeć
27 czerwca 2023 o 11:17
Odpowiedz

Ten tzw. nu metal to syf, ale są tutaj świetne zespoły i takież płyty, tak jak tu choćby S czy SOAD, za sprawą R. Rubina.

~Paweł Kopeć

27.06.2023 11:17
1