Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

„Zachowaj spokój”, czyli polska wariacja na temat Cobena. Recenzja serialu Netfliksa

Książka, film
|
23.04.2022

Było nieźle przyjęte „W głębi lasu”, a teraz przyszła kolej na ekranizację kolejnej powieści Harlana Cobena. Polacy na zlecenie platformy Netflix przygotowali serial pt. „Zachowaj spokój”. Czy to propozycja godna uwagi? Sprawdzamy!

„Zachowaj spokój” - kadr z serialu
Bohaterowie serialu „Zachowaj spokój”

Kilka lat temu platforma Netflix nabyła wyłączne prawa do ekranizacji dzieł jednego z najpoczytniejszych współczesnych pisarzy, Harlana Cobena. Raz za razem korzysta ze swojego przywileju, zlecając przygotowanie ekranizacji. Dwie w udziale przypadły polskim twórcom. W 2020 roku światło dzienne ujrzał serial „W głębi lasu”, który okazał się sukcesem twórców. Recenzje były przeważnie pozytywne, natomiast – co dla Netfliksa zdaje się najważniejsze – produkcja cieszyła się dużym zainteresowaniem na całym świecie.

Dwa lata później światło dzienne ujrzała kolejna wariacja polskich scenarzystów i reżyserów na temat twórczości Cobena. Mowa o serialu „Zachowaj spokój”, który zadebiutował na popularnej platformie 22 kwietnia. Otrzymaliśmy sześć odcinków, które trwają w sumie 4 godziny i 46 minut. Główne role w produkcji wyreżyserowanej przez Michała Gazdę i Bartosza Konopkę (obaj po trzy epizody) zagrali: Magdalena Boczarska, Leszek Lichota, Agnieszka Grochowska, Grzegorz Damięcki, Agata Łabno, Jacek Poniedziałek czy Tomasz Drabek.

„Zachowaj spokój” – fabuła

Rzecz dzieje się na zamożnym warszawskim osiedlu, gdzie lokalna społeczność wiedzie spokojne – przynajmniej z pozoru – życie. Wszystko wywraca się do góry nogami, gdy bez śladu znika osiemnastoletni Adam. Niedługo później okazuje się, że nie żyje. Jego matka robi wszystko, żeby wyjaśnić okoliczności jego śmierci. Jest zdesperowana i załamana, ale nie daje sobie wmówić, że jej syn odebrał sobie życie. Niebezpieczeństwo eskaluje, a rodzice robią wszystko, żeby chronić swoje wchodzące w dorosłość dzieci. Niewiele to jednak daje, ponieważ nastolatkowie postanawiają wziąć sprawy w swoje ręce i wyjaśnić, co stało się z Adamem. Wplątują się w skomplikowaną i niebezpieczną grę, a na jaw zaczynają wychodzić kolejne tajemnice oraz kłamstwa.

Nie wszystko wyszło idealnie, ale...

Sześcioodcinkowy serial to sprawnie poprowadzona wariacja na temat powieści Harlana Cobena. Bo, takie przynajmniej mam wrażenie, serial Netfliksa nie zadowoli co bardziej oddanych miłośników prosty Mistrza. Powody są przynajmniej dwa – historia z książki została uwspółcześniona, co zmienia nieco wydźwięk fabuły, a także wpływa na zachowanie bohaterów; po drugie historia przeniesiona została z amerykańskich do polskich realiów, co automatycznie sprawia, że nie może być tutaj mowy o wiernej adaptacji. Podobnie zresztą sytuacja wyglądała w przypadku „W głębi lasu”. Jednych to irytowały, inni ten fakt zaakceptowali. Ponieważ to kwestia czysto subiektywna, nie będę podejmował się próby jej rozstrzygnięcia.

Skupiając się więc na kwestiach bardziej obiektywnych, docenić na pewno należy realizację. Serial stworzony został z amerykańskim rozmachem, a nowobogacka klasa średnia została zaprezentowana z dużą starannością i realizmem. Bo środowisko głównych bohaterów jest specyficzne, momentami irytujące, ale na pewno wiarygodne. Podobnie jak wiarygodni są odtwórcy głównych ról. Zarówno Boczarska, jak i Lichota wypadają świetnie – dopasowano ich do ról, a dodatkowo oni sami pokazali, że aktorskiego talentu im nie brakuje. Oceniając całościowo, „starsza” część obsady wypadał przynajmniej dobrze.

 „Zachowaj spokój” - kadr z serialu
Młodsza część obsady serialu „Zachowaj spokój”

Nieco gorzej ma się sytuacja, jeśli chodzi o młodych aktorów, którzy nie zawsze radzili sobie z udźwignięciem ról dramatycznych. Wydaje się, że najlepiej z całego tego grona wypadła Agata Łabno, ale co do reszty można mieć sporo zastrzeżeń. Wynikają one również z tego, że sceny z udziałem nastolatków zostały źle przygotowane już na etapie pisania scenariusza. Wypadają one nienaturalnie, bardzo sztucznie i sztampowo, powielając wiele krzywdzących stereotypów. Kiedy dodamy do tego nie najlepsze kreacje, możemy mówić o najsłabszej stronie serialu Netfliksa. A szkoda, bo w takim klasycznym kinowym pojedynku „młodzi kontra starzy” drzemał ogromny potencjał. Szkoda również dlatego, że w pewnym momencie to właśnie nastolatkowie stają się głównymi bohaterami w „Zachowaj spokój”.

Jeszcze jednym mankamentem jest duże nagromadzenie wątków i bohaterów, co w pewnym momencie generuje spory chaos. Nawet najbardziej uważni mogą mieć problem, żeby połapać się, kto jest kim i dlaczego. Wydaje się, że twórcy na pewnym etapie postanowili złapać zbyt wiele srok za ogon, ale na szczęście w porę się opamiętali i podczas finału wszystko składa się w satysfakcjonującą całość. Miłym smaczkiem jest, że w serialu pojawili się bohaterowie znani z „W głębi lasu” – chociażby były prokurator Paweł Kopiński, czy szkolna psycholog Laura Goldsztajn-Kopińska.

„Zachowaj spokój” - kadr
Bohaterka znana z serialu „W głębi lasu”

Muzyka, scenografia, ujęcia, kadry, montaż – nie mam zastrzeżeń. Wiadomo, jak to z serialami publikowanymi na popularnej platformie bywa, ale akurat w tym wypadku nie można się przyczepić do strony technicznej. Serial ogląda się z dużą satysfakcją.

Czy warto obejrzeć serial „Zachowaj spokój”?

„Zachowaj spokój” nie jest dziełem sztuki, ale nie oszukujmy się – nikt się tego po serialu nie spodziewał. To dobrze zrealizowane, wciągające kino, które w czasie seansu może dać sporo frajdy. Wydaje się, że jest to pozycja skierowana przede wszystkim do miłośników klasycznych kryminałów, którzy nie oczekują większych fabularnych fajerwerków. Miłośnicy prozy Cobena mogą nie być zachwyceni niektórymi decyzjami twórców, ale to niestety częsty problem z serialowymi adaptacjami powieści z tego gatunku. Najnowsza propozycja Netfliksa ma kilka niedociągnięć, ale ocenić należy ją pozytywnie. Idealna propozycja na weekendowy seans.

Michał Grzybowski

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie