Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Opowieści o ojczyźnie. Recenzja nowej książki Dmitrija Glukhovskiego

Książka, film
|
22.02.2023

Mówi się, że ojczyznę ma się w sercu, ale jeśli to jest ojczyzna opisana przez Glukhovskiego, to nietrudno o zawał.

Tagi: książki dla faceta po 40.

Opowieści o ojczyźnie. okładka
Opowieści o ojczyźnie. Dmitry Glukhovski

Niedawno ukazała się najnowsza książka rosyjskiego pisarza (w swej ojczyźnie uznanego za agenta obcego wpływu), Dmitrija Glukhovskiego. Autor bestsellerowych powieści fantastycznych, jak Metro 2033 (i kolejne) czy Futu.re, tym razem wydaje zbiór 13 opowiadań, które rysują wyjątkowy portret współczesnego Rosjanina. Współczesnego, a jakby znanego od dekad… Portret, który, choć z pozoru zabawny i oprawiony w kolorowe ramy realizmu fantastycznego, po osadzeniu go w rzeczywistości po 24 lutego 2022 roku może przerażać.

Ten sportretowany przez Glukhovskiego Rosjanin występuje tu niejako w dwóch osobach. Pierwsza. to stłamszony, wykorzystany i wyjałowiony człowiek o szarej twarzy, którego marne życie nie ma dla nikogo żadnej wartości, którego śmierć nie obejdzie nikogo. Druga to wszechwładny, skorumpowany i zepsuty urzędnik państwowy, o zimnych, cynowych oczach i lodowatym sercu, żyjący w świecie całkowicie odrealnionym. Ci dwaj Rosjanie praktycznie nigdy nie mają szans stanąć twarzą w twarz.

Opowieści o ojczyźnie Dmitr Glukhovsky

W Rosji ukazanej przez autora nie zmieniło się w zasadzie nic od dekad (a może i wieków). Lud jest spracowany, biedny, tłamszony i okłamywany przez władzę, a władza dba jedynie o własny dobrobyt i pozory. Wszechobecna propaganda tworzy iluzję normalności, pod którą kryje się straszna prawda o tym, że wszystko wokół jest tylko wydmuszką, kartonową dekoracją, a rzeczywistą władzę sprawuje jedna osoba.

Autor pokazuje nam, jak brutalnie wygląda rzeczywistość w rosyjskiej armii, jak niestabilne może być bezpieczeństwo nuklearne świata, na czym polegają rosyjskie wybory i jak głęboko sięga propaganda, przeprowadza nas przez szczeble urzędniczych karier, otwiera drzwi prezydenckich apartamentów i gabinetów ich terapeutów, zabiera nas do zapomnianego miasta-widma, pełnego zrezygnowanych, zatrutych siarką robotników.

Choć rzeczywistość tak ujęta jest przerażająca, Glukhowski prowadzi przez nią czytelnika lekko, przyprawiając swoje historie migotliwym blaskiem realizmu fantastycznego i szczyptą absurdu. Mamy więc prezydenta rozmawiającego z pluszowym misiem, mamy Dziadka Mroza ratującego zupełnie niechcący świat od zagłady, pojawia się nawet robot z duszą… A wszystko odbywa się w nierealnym anturażu scenografii z dykty…

Opowieści o ojczyźnie Dmitr Glukhovsky okładka tył

Wiele osób doszukuje się w tych opowiadaniach iskry nadziei. Ja, szczerze mówiąc, jej nie znalazłem. Może dlatego, że świat pokazany przez Dmitrija Glukhowskiego jest od dawna niezmienny, a prawa nim rządzące to wyłącznie brutalna siła i pieniądze. I choć świat ten chwieje się momentami w posadach, kołysząc swoimi pomnikami ze spiżu, to jednak trwa i wydaje się, że trwać będzie. Pomimo wszystko.

Choć ta konstatacja jest dość przygnębiająca, na pewno warto po tę książkę sięgnąć, by lepiej zrozumieć stan umysłu, jakim jest Rosja.

Brunon Nowakowski

 

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie