Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Mistrzostwa niespodzianek: Maroko i Chorwacja dalej w grze! Przed nami półfinały

Hobby
|
11.12.2022

Mundial w Katarze zbliża się do nieuniknionego końca, ale trzeba przyznać jedno – dzieje się! W ćwierćfinałach doszło nie tylko do emocjonujących pojedynków, ale również dwóch niespodzianek. W tym jednej historycznej.

Maroko – piłkarze
Marokańscy piłkarze cieszący się z awansu | fot. FIFA

Już w fazie grupowej nie obyło się bez wielu niespodzianek, które sprawiły, że z turniejem pożegnały się faworyzowane reprezentacje z Europy i Ameryki Południowej. W pierwszej kolejce fazy pucharowej może nie było aż tak nieoczekiwanie, ale doszło do kilku niespodzianek – zdecydowanie największą sprawiła reprezentacja Maroka. Jeszcze przed ćwierćfinałami, które odbyły się 9 i 10 grudnia, emocje sięgnęły zenitu, ponieważ z jednej strony zagrać ze sobą miały potęgi (chociażby Anglia z Francją), a z drugiej większość ściskała kciuki za zespoły, które są sensacją katarskiego turnieju – wspomnianym już tutaj Marokiem i Chorwacją.

Niespodzianki, sensacje, emocje

Pierwszy pojedynek Chorwacji z Brazylią udowodnił, że reprezentacja z Bałkanów jest nieprzewidywalna. Zawsze wybiegana i zawsze doskonale przygotowana pod konkretnego przeciwnika. Przekonała się o tym Brazylia, która nie miała okazji, żeby zaprezentować swoją piłkarską sambę. Mecz sprowadził się do fizycznego pojedynku, w którym ważniejsza, niż technika, okazała się wydolność. Do końca regulaminowego czasu gry był remis, a w dogrywce obie reprezentacje strzeliły po jednym golu (Chorwaci w 117’!). Zdecydowały rzuty karne, które dużo lepiej wykonywali Modrić i spółka. Pierwsza sensacja stała się faktem – Brazylia pojechała do domu!

W drugim meczu trudniej było wskazać faworyta, choć bukmacherzy obstawiali, że Argentyna pokona Holandię. I mieli rację, ale mecz również miał bardzo dramatyczny przebieg. Do 83’ wydawało się, że zawodnicy z Ameryki Południowej mają wszystko pod kontrolą. Po koncercie Messiego było 2:0. Wtedy do akcji wkroczył Weghorst, który w końcówce zdobył dwa gole (83’ oraz 90+11’). Kolejna dogrywka w turnieju i ponownie brak rozstrzygnięcia. Drugi mecz tego dnia i drugi raz rzuty karne. Argentyńczycy byli lepsi i ostatecznie awansowali do półfinału.

Portugalia była zdecydowanym faworytem pierwszego meczu zaplanowanego na 10 grudnia. Reprezentacja ta miała bowiem zmierzyć się z Marokiem. Drużyną, która już sprawiła sensację, ale jednak „na papierze” zdecydowanie słabszą. Afrykańscy zawodnicy już w pierwszym minutach pokazali, że nie zamierzają tanio sprzedać skóry. Grali może mało atrakcyjnie, ale niesamowicie skutecznie, świetnie się bronić i wyprowadzając kolejne szybkie ataki. Ten z 42’ okazał się skuteczny, a bramkę zdobył En Nesyri. Choć Portugalczycy próbowali wyrównać, brakowało im pomysłu na rozmontowanie marokańskiej obrony. Sensacja stała się faktem! Pierwszy raz w historii mistrzostw świata drużyna z Afryki zagra w półfinale.

Z kim? Tego mieliśmy się dowiedzieć późnym wieczorem, gdy zakończy się mecz Anglii z Francją. Mecz z podtekstami, pojedynek wielu piłkarskich znakomitości. Strzelanie zaczęło się już w 17’ gdy gola dla Francji zdobył Tchouaméni. Anglicy próbowali, ale nie mieli pomysłu na pokonanie francuskiej obrony. W końcu im się to udało – w 54’ karnego wykorzystał Kane. Drużyna z Wysp nie utrzymała jednak remisu, a gola zdobył niezawodny Giroud (78’). Kilka minut później do karnego ponownie poszedł Kane i... fatalnie przestrzelił. Anglicy, choć mieli szansę na awans, ostatecznie pożegnali się z turniejem. Francja zagra z Marokiem.

Drabinka mistrzostw świata w Katarze
Drabinka mistrzostw świata w Katarze | FIFA

Będzie się działo!

Pewne jest jedno – reprezentacje Francji, Maroka, Argentyny i Chorwacji dane nam będzie zobaczyć jeszcze dwukrotnie. W meczach półfinałowych, a także finale oraz spotkaniu o 3. miejsce, które zwyczajowo rozgrywane jest na mundialach. Zarówno w pojedynku Francji z Marokiem, jak i Chorwacji z Argentyną łatwo wskazać potencjalnych faworytów. To jednak nic nie oznacza w kontekście tego, co wspomniane niżej notowane reprezentacje pokazały w poprzednich rundach. Sensacja goni sensację, dlatego w przypadku półfinałów niczego nie należy być pewnym.

Pozostaje mieć jedynie nadzieję, że spotkania przyniosą nam dużo emocji. Finał Argentyna-Francja? Brzmi ekscytująca, ale trudno mi uwierzyć, że wielu nie sprzyja drużynie z Afryki. Reprezentacji, która sprawiła jedną z największych niespodzianek od lat...

Terminy meczów półfinałowych
Terminy meczów półfinałowych | Flashscore.com

Michał Grzybowski

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie