Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Manchester City z pucharem Ligi Mistrzów. Mecz niestety rozczarował... [ANALIZA]

Hobby
|
11.06.2023

W ostatnich latach finały Ligi Mistrzów nie zachwycały, jeśli chodzi o piłkarskie emocje. Niestety, ale w sezonie 2022/23 nie było lepiej. Choć zmierzyły się ze sobą dwa pięknie grające zespoły – Manchester City oraz Inter Mediolan – ostatecznie emocje pojawiły się dopiero pod koniec. Po puchar sięgnęli, zgodnie z przewidywaniami, zawodnicy z Wysp.

Manchester City
Zawodnicy Manchester City wygrali Ligę Mistrzów | fot. mat. pras.

Miłośnicy kopanej zdążyli już chyba przywyknąć do faktu, że finały Ligi Mistrzów nie przynoszą spodziewanych emocji. Oczekiwania względem takiego meczu są zwykle bardzo duże, to prawda, ale warto wspomnieć finał ostatnich Mistrzostw Świata, żeby stwierdzić, że w spotkaniu o najwyższą stawkę może się dziać. Mecz Manchesteru City oraz Interu Mediolan miało wszystko, żeby stać się takim właśnie wielkim widowiskiem. Zawodnicy najwyższej klasy oraz świetnie, preferujący ofensywną grę trenerzy mieli być gwarancją jakości.

Zespoły w tej edycji Ligi Mistrzów pokazały się z naprawdę dobrej strony. Byli najlepsi z najlepszych. Zawodnicy z Wysp dominowali swoich przeciwników, mieli ogromne posiadanie piłki i seryjnie strzelali gole. Podopieczni Inzaghiego natomiast grali bardziej zadaniowo, przygotowani byli pod konkretnego przeciwnika, wybijając mu grę w piłkę z głowy. To miało być prawdziwe święto futbolu!

Manchester City – Inter Mediolan: składy, przebieg meczu

Manchester City - Inter Mediolan 1:0 (0:0)
Bramka: Rodri 68

Manchester City: Ederson - Manuel Akanji, Ruben Dias, Nathan Ake - John Stones (82. Kyle Walker), Rodri - Bernardo Silva, Kevin De Bruyne (36. Phil Foden), Ilkay Gundogan, Jack Grealish - Erling Haaland

Inter Mediolan: Andre Onana - Matteo Darmian (85. Danilo D'Ambrosio), Francesco Acerbi, Alessandro Bastoni (76. Robin Gosens) - Denzel Dumfries (76. Raoul Bellanova), Nicolo Barella, Marcelo Brozović, Hakan Calhanoglu (84. Henrich Mychitarian), Federico Dimarco - Lautaro Martinez, Edin Dżeko (57. Romelu Lukaku)

Początek meczu był nerwowy. Akcje były rwane, a żaden z zespołów nie był w stanie złapać swojego rytmu. Taka sytuacja była oczywiście korzystniejsza dla zawodników Interu, którzy w żadnym wypadku nie chcieli, żeby podopieczni Guardioli zaczęli grać w swoim stylu. Robili więc wszystko, żeby im przeszkazdać. Z tego powodu mecz był zwyczajnie przeciętny i mało emocjonujący. Niezłą okazję do pokonania Onany miał Haaland, ale strzelił z bliska prosto w bramkarza Interu. Poza tym składnych akcji jak na lekarstwo. Ważnym wydarzeniem była kontuzja De Bruyne, który stał się ligomistrzowym pechowcem. W drugim swoim finale musiał zejść z boiska z kontuzją. Opuścił je w 36’, a zastąpił go Foden. Do przerwy nie działo się już zbyt wiele.

W drugiej połowie przyszło ożywienie. Zawodnicy City byli bardziej zdeterminowani i poukładani. Guardiola musiał wykonać szybką analizę i co nieco pozmieniał. Mimo wszystko wciąż dominował chaos. Wszystko zmieniło się w 68’, gdy po jednej z niewielu składnych akcji, silnym strzałem z okolic linii pola karnego popisał się Rodri. W końcu bramka! Inzaghi zareagował kilkoma zmianami i nakazał swoim zawodnikom bardziej ofensywną grę. W końcu zaczęło się dziać. Inter miał kilka świetnych okazji, ale przeszkadzał im albo pech, albo bramkarz City. Mediolańczykom udało się nawet zdominować Manchester i zepchnąć zespół do obrony, co nie zdarza się często, ale niestety dla Włochów – mimo kilku niezłych okazji – nie przełożyło się to na bramkę. Manchester City, zgodnie z przewidywaniami ekspertów, sięgną po puchar Ligi Mistrzów. Szkoda tylko, że po tak przeciętnym finale.

Na koniec warto ocenić jeszcze sędziego, Szymona Marciniaka. Wywiązał się ze swoich zadań bardzo dobrze, był stanowczy i pewny siebie. Inna sprawa, że miał bardzo łatwe spotkanie do sędziowania.

Mancherster City – zwycięzcy Ligi Mistrzów
Mancherster City – zwycięzcy Ligi Mistrzów w sezonie 2022/23 | UEFA.com

Faworyci i pretendenci

Wydaje się, że Manchester City to najlepszy obecnie zespół piłkarski na świecie. Świetnie poukładany, z szeroką kadrą i trenerem, który swoje rzemiosło przeniósł na poziom sztuki. Oczywiście inną sprawą są okoliczności stworzenia klubu, w który wpompowano miliardy arabskich dolarów. W wielkim finale w Turcji widać było jednak, że nawet tak doświadczonym i klasowym zawodnikom presja może spętać nogi. Chyba nikt nie zagrał na takim poziomie, na jakim prezentuje się chociażby na boiskach Premier League. Przecież jakość piłkarska Interu nie jest znacząco wyższa od takich zespołów jak Arsenal, Manchester United czy Liverpool. Na pewno Guardioli i jego podopiecznym należą się gratulacje, że w końcu udało im się osiągnąć to, na co tak ciężko od lat pracowali. Zasłużyli na ten triumf.

Inter Mediolan był na pozycji zespołu, który niczego nie musiał, a jedynie mógł. Już samo znalezienie się w finale Ligi Mistrzów było dla podopiecznych Inzaghiego wielkim osiągnięciem. Pokazali jednocześnie, że mieli apetyt na więcej i momentami prezentowali się na boisku lepiej, niż maszyna stworzona przez Guardiolę. Zabrakło szczęścia i zimnej krwi, ale zawodnicy i sztab Interu nie powinni się załamywać, byli jednym z największych pozytywnych zaskoczeń tegorocznej Ligi Mistrzów. To jeden z kilku powodów, dla których o edycji z sezonu 2022/23 będziemy pamiętać przez wiele kolejnych lat.

Michał Grzybowski

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (2) / skomentuj / zobacz wszystkie

Paweł Kopeć
17 czerwca 2023 o 12:25
Odpowiedz

Kumpel z żoną (Liegnitz) mieszka pod Menczesterem, ale nie wiem, komu kibicuje, bo są przecie dwa, zdaje się, M-y i czy w ogóle kibicuje, ponieważ non stop albo pije, albo pali - po pracy!
A co ma robić?!Łowić ryby?!
Real Life live
Ps. A które mecze nie rozczarowują?!
"Sport to degeneracja" SIW/PJ (klasyk)
To już lepiej F1, moto gp, lub sztuki walki; przynajmniej dzieje się! I to ponad 350 km na h!

~Paweł Kopeć

17.06.2023 12:25
PI Grembowicz
11 czerwca 2023 o 11:57
Odpowiedz

A co na to MU?!
Czy jak im tam?!...
"Sport to degeneracja" SIW/PJ
A fe...
Chyba że tylko sztuki walki + F1 + moto gp (bracia Marquez)
oraz wielki, jedyny i najlepszy Mike Tyson!

~PI Grembowicz

11.06.2023 11:57
1