Córeczko!
Ostatnio szukaliśmy z mamą w Internecie informacji na różne interesujące nas tematy. Wpisywałem właśnie moje pierwsze pytanie, gdy wyszukiwarka pokazała mi listę pytań najczęściej zadawanych przez internautów. Byłem naprawdę zaskoczony, bo na samym szczycie tej listy pojawiło się zdanie: „Jak utrzymać zainteresowanie mężczyzny?”. Z ciekawości przejrzałem kilka z setek artykułów o tym, jak być seksowną i zmysłową, kiedy przynieść piwo, a kiedy kanapkę i jak sprawić, by facet czuł się mądry i spełniony. Czytałem i byłem coraz bardziej poirytowany.
Kochanie, mam nadzieję, że ty omijasz te bzdury z daleka i nie postępujesz tak, jak podpowiadają ci pseudoprofesjonaliści. Pamiętaj, że Twoim zadaniem nigdy nie było, nie jest i nie będzie „utrzymywanie jego zainteresowania”. Wręcz przeciwnie – to Ty jesteś kobietą wartościową i godną zainteresowania. Musisz w to głęboko uwierzyć, a wtedy staniesz się atrakcyjna pod każdym względem. Wówczas zwróci na ciebie uwagę chłopak, który będzie gotowy rzucić wszystko i zmienić swoje życie tak, aby spędzić je razem z tobą.
Nie ma dla mnie znaczenia, czy ten młody mężczyzna będzie kładł łokcie na stole, byle tylko wpatrywał się w Ciebie jak w obrazek. Nie obchodzi mnie, czy zagra ze mną w tenisa, o ile będzie grał w gry planszowe z dziećmi, które mu urodzisz i cieszył się, że są podobne do Ciebie. Nieważne też, ile ma pieniędzy – liczy się to, co ma w sercu. Kompletnie nie interesuje mnie również, na kogo głosuje, o ile najważniejsza w jego domu i duszy jesteś Ty! Nie obchodzi mnie, jaki ma kolor skóry, bo ważne jest, by był dla Ciebie opoką, mężczyzną pełnym cierpliwości, ofiarności, otwartości i wrażliwości. Nieważna jest religia, jaką wyznaje, o ile wychowano go tak, by szanował Ciebie i dbał o to, by wasze wspólne życie było dla niego najważniejsze, było świętością.
Kochanie! Jeśli natkniesz się na takiego mężczyznę, nie szukaj w nim podobieństw do mnie. One nie mają znaczenia. Jedyne, co powinnaś wtedy zrobić, to bądź sobą.
Twój kochający tata
PS. Post ten dedykuję przede wszystkim mojej ukochanej córce, ale nie tylko jej. Napisałem go też dla żony, która doskonale zna swoją wartość oraz dla każdej dorosłej kobiety, która nigdy nie usłyszała od ojca czegoś takiego. Kieruję go również do chłopców stających się mężczyznami, którym trzeba przypomnieć o tym, co naprawdę jest ważne. To, czy moja córka znajdzie kochającego partnera na całe życie, zależy od tego, czy chociaż jeden z nich będzie wiedział te wszystkie rzeczy.
Opracowanie: Maciej Korzeniowski
Wejdź na FORUM! ❯
Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie