Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Scorpions, Iggy Pop, David Gilmour, Nick Cave – jak artyści solidaryzują się z Ukrainą?

Muzyka
|
02.03.2022

Lawinowo rośnie liczba artystów, którzy w taki czy inny sposób postanowili sprzeciwić się wojnie rosyjsko-ukraińskiej. Zespoły i muzycy decydują się również na odwołanie zapowiedzianych wcześniej koncertów w Rosji. Dawno nie widzieliśmy podobnej solidarności!

Zdjęcie z koncertu
Koncerty? Nie dla Rosji!

Wojna w Ukrainie zaostrza się z dnia na dzień. Rosyjskie rakiety i bomby spadają na miasta, zabijając niewinnych cywilów oraz niszcząc budynki mieszkalne. Świat zareagował. Unia Europejska zjednoczyła się w obliczu największego kryzysu od wielu dekad. Do Ukrainy wysłane są broń, sprzęt medyczny, jedzenie i wszystko, co aktualnie jest potrzebne. Kwoty przeznaczone na wsparcie sięgają setek milionów euro. Stany Zjednoczone również przekazały ogromną kwotę na sprzęt wojskowy, który trafia właśnie do Ukrainy.

Każdy pomaga jak może. Zdaniem wielu jeszcze bardziej druzgocące dla Rosji – przynajmniej długoterminowo – będą kolejne obostrzenia, restrykcje i ograniczenia, które doprowadzić mają kraj Władimira Putina na skraj zapaści. Swoją cegiełkę dołożyć postanowili również artyści, którzy coraz chętniej deklarują, że ich stopa w Rosji nie stanie. Odwołują koncerty, przekazują słowa wsparcia dla walczących Ukraińców i – przede wszystkim – wyrażają ubolewanie, że doszło do kolejnego bezsensownego rozlewu krwi. Taka forma solidarności z Ukrainą uderza co prawda w samych Rosjan, którzy w jakiejś części za wojną się nie opowiadają, ale wydaje się, że to jedyna droga, żeby głos całego świata został w Moskwie zauważony.

Artyści z całego świata łączą się w duchu antywojennych deklaracji

Podobnej solidarności wśród artystów – niezależnie od pochodzenia czy wykonywanego gatunku – nie widać było do dawna. Codziennie pojawiają się kolejne oświadczenia, w których wspierają walczących Ukraińców i odwołują zaplanowane wcześniej koncerty w Rosji. Można powiedzieć o fenomenie, który widoczny jest również w przypadku działań większości państw europejskich czy ludzi, którzy robią wszystko, żeby wesprzeć w taki czy inny sposób ofiary rosyjskiej agresji.

David Gilmour wystosował krótkie oświadczenie, z którego wynika, że dla niego cała sprawa ma również aspekt osobisty. Ukrainką jest bowiem jego synowa. Muzyk zaapelował do rosyjskich żołnierzy:

Rosyjscy żołnierze, przestańcie zabijać swoich braci. W tej wojnie nie będzie zwycięzców.

Moja synowa jest Ukrainką, a moje wnuczki chcą odwiedzić i poznać ten piękny kraj. Zatrzymajcie to, zanim wszystko zostanie zniszczone.

Putin musi odejść.

Wpis w oryginale:

W podobnym tonie wypowiedział się Nick Cave, który – poza odwołaniem występów w Rosji – podziękował Ukraińcom za ich postawę:

Nasze myśli i miłość kierujemy do dzielnego narodu ukraińskiego, jego bohaterskiego przywódcy i wszystkich tych, którzy cierpią z powodu tej bezsensownej wojny.

Ukraino, jesteśmy z Tobą i z tymi wszystkimi w Rosji, którzy sprzeciwiają się temu brutalnemu aktowi. Modlimy się, by to szaleństwo wkrótce się skończyło.

Klaus Meine z zespołu Scorpions również przekonywał, że droga wybrana przez Rosję to błąd:

Nie przestawajcie rozmawiać, dialog jest najważniejszy. Słowa są lepsze niż pociski. Nasze myśli i modlitwy kierujemy w stronę ludzi na Ukrainie.

Inna legenda rockowych scen, Iggy Pop, także wydał krótkie oświadczenie:

Występ na festiwalu w Moskwie 10 lipca 2022 r. został odwołany. W świetle obecnych wydarzeń jest to konieczne. Nasze myśli są z Ukraińcami i wszystkimi odważnymi ludźmi, którzy sprzeciwiają się przemocy i dążą do pokoju.

Wpis w oryginale:

Artystów, którzy wypowiedzieli się w podobnym tonie i którzy zdecydowali się odwołać koncerty, jest więcej. Wspomnieć warto chociażby o takich wykonawcach jak: Madonna, Andrea Bocelli, Róisín Murphy, Franz Ferdinand, Stevie Nicks, Bring Me The Horizon, The Killers, Health, Yungblud, Il Volo czy Louis Tomlinson.

Okazuje się, że sytuacja działa również w drugą stronę. Katowice poinformowały ostatnio, że nie zgadzają się na występ Jaromíra Nohavicy. Czeski artysta, którego od dawna łączą dobre relacje z Putinem, może mieć problemy, żeby zrealizować zaplanowaną na przełom marca i kwietnia trasę koncertową po Polsce. W planie miał pięć koncertów, ale wydaje się, że wcześniej czy później organizatorzy pójdą śladem władz Katowic i odwołają występy artysty.

Sytuacja szybko się zmienia, a do grona bojkotujących Rosję oraz Białoruś artystów ciągle dochodzą kolejni. Wydaje się, że przez najbliższy czas nie będzie zbyt wielu zagranicznych artystów, którzy będą odwiedzali Moskwę czy Petersburg. Może w kontekście wydarzeń, które obecnie mają miejsce w Ukrainie to niewiele, ale każda decyzja, która osłabia pozycję Rosji w świecie, zasługuje na pochwałę.

Michał Grzybowski

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie