Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Freddie Mercury – 10 mało znanych faktów o wokaliście Queen

Muzyka
|
11.09.2023

Uznawany za najlepszego wokalistę w historii muzyki rockowej Freddie Mercury był człowiekiem z jednej strony szalenie sympatycznym i hojnym, a z drugiej nieco ekscentrycznym i nieprzewidywalnym. Ta złożoność charakteru sprawiła, że kojarzy go chyba każdy człowiek na świecie.

Zdjęcie Freddiego Mercury'ego
Freddie Mercury – jeden z najwybitniejszych wokalistów w historii

Freddie Mercury to człowiek, którego nie trzeba nikomu przedstawiać. Utalentowany wokalista zespołu Queen stał się ikoną popkultury w latach 70. i 80. ubiegłego wieku. Zyskał sławę przede wszystkim dzięki swojemu talentowi, ale również niezwykłej osobowości. Był barwną, choć dla niektórych kontrowersyjną postacią. Zmarł przedwcześnie, bo w wieku zaledwie 45 lat. Bezpośrednią przyczyną śmierci Mercury’ego – a właściwie Farrokha Bulsary, bo tak brzmi jego prawdziwe imię i nazwisko – było zapalenie płuc spowodowane przez osłabienie odporności wywołane przez AIDS.

Nazwisko Mercury’ego na stałe wpisało się do historii muzyki rockowej, i to złotymi zgłoskami. Jest on twórcą dziesiątek kultowych obecnie kompozycji z „We Are the Champions” i „Bohemian Rhapsody” na czele. Jego życie i twórczość wciąż fascynują, choć zmarł 24 listopada 1991 roku. Jest on niezmiennie inspiracją dla tysięcy, a może nawet milionów ludzi. O jego popularności niech świadczy fakt, że utwory Queen – często nagrane 40 czy 50 lat temu – wciąż cieszą się ogromną popularnością, również w skierowanych do młodszych odbiorców serwisach streamingowych. Warto wspomnieć również o filmowej biografii Mercury’ego, filmie „Bohemian Rhapsody”, który okazał się wielkim międzynarodowym przebojem, zarabiając setki milionów dolarów i zgarniając najważniejsze branżowe nagrody.

Freddie Mercury odszedł wiele lat temu, ale jego twórczość wciąż jest z nami. Nadal fascynuje i inspiruje. O wokaliście Queen napisano i powiedziano już chyba wszystko, a my z tych publikacji postanowiliśmy wybrać kilka ciekawostek i mniej znanych faktów, które powinny zainteresować wszystkich, którzy z różnych powodów cenią lub podziwiają Mercury’ego:

1. Twórca logotypu Queen

Choć, jak powszechnie wiadomo, Mercury po ukończeniu studiów na kierunku „Sztuka i projektowanie graficzne” zmienił branżę, wykształcenie na pewnym etapie mu się przydało. To on bowiem w 1971 roku zaprojektował dość złożony logotyp Queen. Połączył w nim znaki zodiaku każdego z członków zespołu: dwa lwy (John Deacon i Roger Taylor), raka (Brian May), a także pannę – znak zodiaku Freddiego reprezentują dwie wróżki.

Logotyp zespołu Queen
Logotyp stworzony przez Mercury'ego. Robi wrażenie!

2. Zespół z Eltonem Johnem i Rodem Stewartem

Podczas zakrapianego alkoholem spotkania trzech muzycznych znakomitości – Mercury’ego, Eltona Johna i Roda Stewarta – padł pomysł założenia zespołu. Wszyscy byli zachwyceni, przerzucając się pomysłami, czego to oni razem nie nagrają. Gdy spotkali się rano, już zupełnie trzeźwi, doszli do wniosku, że cała ta idea była absurdalna. Elton od razu powiedział, że nie chce śpiewać razem z Rodem, Rod nie chciał wchodzić do studia z Freddiem, a sam Mercury nie widział siebie nagrywającego z Eltonem Johnem. Jak nietrudno się domyślić – plan spalił na panewce. Trochę szkoda...

3. Co z tym „Bohemian Rhapsody”?

Gdy utwór „Bohemian Rhapsody” szturmem podbijał listy przebojów na całym świecie, Mercury był wielokrotnie pytany w wywiadach o okoliczności powstania tekstu, jego znaczenie i głębszy sens. Wokalista Queen albo unikał odpowiedzi na to pytanie, albo sugerował, że to zbitek przypadkowych zdań, które nawet nie mają większego sensu. Najbardziej znaną odpowiedzią na pytanie o to, co oznacza utwór, jest bez wątpienia: „Tak naprawdę nic, to sterta rymującego się absurdu”.

4. Sen... nie miał znaczenia

Freddie Mercury, choć prowadził – delikatnie mówiąc – rozrywkowy i energetyczny tryb życia, nie potrzebował zbyt wiele snu. Sam sugerował, że jest to uwarunkowane genetycznie. 2-3 godziny na dobę albo nieco dłuższa drzemka w samolocie i był wypoczęty oraz gotowy do działania. Może to niskie zapotrzebowanie na sen wynikać jeszcze z jednej rzeczy – Mercury wspominał w wywiadach, że dręczą go koszmary. Bardzo realistyczne sny, które budzą go w nocy i nie dają o sobie zapomnieć. Może, żeby ich unikać, podświadomie wolał spać krócej?

5. Kochał sport

Freddie Mercury był człowiekiem wielu talentów. Muzykiem, projektantem, ale również... sportowcem. Bo jego zamiłowanie do sportu nie oznaczało, że lubi go oglądać w telewizji, ale faktycznie uprawiał wiele dyscyplin. Przede wszystkim jako dziecko i nastolatek. Wspominał w rozmach między innymi o tenisie stołowym (wygrał szkolny turniej jako 10-latek), tenisie ziemnym, krykiecie, biegach krótko- i długodystansowych, hokeju na lodzie, a nawet boksie. Sam kiedyś przyznał, że w pewnym momencie był naprawdę dobrym pięściarzem. Kto by pomyślał!

6. Nieśmiały i skryty

Choć, patrząc na to jak Freddie zachowywał się na scenie czy podczas organizowanych przez siebie imprezach, trudno w to uwierzyć, w rzeczywistości był człowiekiem bardzo nieśmiałym oraz skrytym. Sam wspominał, że nawet udzielanie wywiadów jest dla niego bardzo stresującym zajęciem. Dobrze czuł się na scenie, ale również odczuwał tremę. Gdy z niej schodził i wracał do swojego życia, wciąż pozostawał tym samym neurotycznym człowiekiem, jakim był przed przygodą życia z zespołem Queen. Takim też zapamiętały Mercury’ego osoby, które znały go prywatnie.

7. Znienawidzone zęby

Freddie Mercury nie miał kompleksów związanych ze swoim wyglądem, a przywiązywał do niego ogromną wagę. Problemem były tylko jego zęby, które – jak sam przyznał – nie wyglądały tak, jakby sobie tego życzył. Faktycznie miał zauważalną wadę zgryzu, która wynikała z faktu, że jako dziecko miał cztery dodatkowe zęby mleczne z tyłu. Choć stanowiło to dla niego problem, nigdy nie zdecydował się na poddanie operacji ortodontycznej. Lekarze zasugerowali bowiem, że po zabiegu może zmienić się jego głos. Śpiewanie było dla Freddiego ważniejsze, niż wygląd, dlatego nigdy na operację się nie zdecydował.

8. Fascynował się japońską kulturą

Gdy Freddie Mercury i Queen udali się na pierwszą trasę do Japonii – rzecz działa się w 1975 roku – wokalista zafascynował się tamtejszą kulturą. Zgłębiał ją, poznawał, ale również chciał, żeby była częścią jego życia. Wydał majątek na japońskie antyki oraz ozdoby. Przywoził je z Japonii i umieszczał w jednym ze swoich domów lub mieszkań. Miał nawet oczko wodne, w którym pływały tylko karpie koi. Jedna z anegdot o Mercurym sugeruje, że podczas półgodzinnej wizyty w jednym z japońskich sklepów wydał, bagatela, ćwierć miliona funtów.

9. Kilka domów i mieszkań

Z powodów prawno-finansowych przez pewien czas Freddie Mercury mógł spędzić w Wielkiej Brytanii jedynie 60 dni w roku. Choć uwielbiał ten kraj, nie stanowiło to dla niego większego problemu. Miał bowiem posiadłości rozsiane po całym świecie. Poza 28-pokojowym Garden Lodge, w jego posiadaniu był dom w Montreux w Szwajcarii, a także apartamenty w Nowym Jorku oraz Monachium. W jednych spędzał mniej czasu, w innych więcej. Nie przywiązywał się zanadto do miejsc, choć wszystkie one miały dla niego jakieś znaczenie.

10. Strach przed śmiercią

Choć Mercury nie stronił od alkoholu i narkotyków, które stanowiły dla niego śmiertelne zagrożenie, podczas wielu rutynowych czynności wykazywał się przesadną ostrożnością. Jedna z historii sugeruje, że pewnego razu wysiadł z samolotu i odmówił lotu, ponieważ przeczytał gdzieś, że ten konkretny model samolotu według testów jest minimalnie mniej bezpieczny, niż inna jego wersja. Uznał, że nie chce ryzykować. W wielu sprawach był bardzo ostrożny, a nawet przewrażliwiony – szczególnie gdy odnosił wrażenie, że jego życie może być zagrożone. Zdecydowanie za bardzo je kochał.

Freddie Mercury był człowiekiem skomplikowanym, który prowadził kolorowe, ale i tragiczne życie. Wpisał się do historii jako wybitny wokalista, ale również skandalista, który – przez swoje nie najlepsze decyzje – odszedł z tego świata zdecydowanie zbyt wcześnie, pozostawiając trudną do wypełnienia pustkę. Pozostała nam jednak jego genialna muzyka...

Michał Grzybowski

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie