Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

10 najlepszych solówek „króla riffów” – Tony’ego Iommiego z Black Sabbath

Muzyka
|
04.08.2022

Przydomek „król riffów” nie bierze się znikąd! Tony Iommi, lider kultowego Black Sabbath, uznawany jest za kompozytorskiego mistrza, który odcisnął swoje piętno na całej muzyce rockowej.

Tony Iommi - legendarny gitarzysta Black Sabbath
Tony Iommi, czyli „król riffów” | fot. Guy Evans (Creative Commons 2.0)

Urodzony w Birmingham Tony Iommi to jeden z najważniejszych, jeśli nie najważniejszy gitarzysta w całej historii muzyki rockowej. To właśnie on był niekwestionowanym liderem nieistniejącego już zespołu Black Sabbath, który funkcjonował w latach 1968-2006 i 2011-2017. Jako jedyny nigdy nie opuścił szeregów formacji oraz był z nią na dobre i na złe. Nagrywał, komponował, tworzył – nawet w gorszych momentach potrafił podźwignąć Black Sabbath i dać mu kolejne genialne życie. Przychodziło mu to łatwiej z powodu renomy, którą sobie wyrobił – nazywany jest bowiem, zresztą zupełnie zasadnie, „królem riffów”.

Nie ma chyba drugiego tak innowatorskiego i płodnego gitarzysty rockowego. Gitarzysty, który na samym początku swojej kariery, podczas pracy w hucie... obciął sobie opuszki dwóch palców prawej ręki – środkowego i serdecznego. Ponieważ jest gitarzystą leworęcznym, jego marzenie o wielkiej karierze stanęło pod znakiem zapytania. Ale tylko na chwilę, gdyż skonstruował nakładki – ze starej skórzanej kurtki oraz wosku – które pozwoliły mu na dalszą grę. Obecnie używa specjalnie zaprojektowanych stalowych modeli. Co jednak ciekawe, przynajmniej pośrednio, nieszczęśliwy wypadek miał wpływ na niepowtarzalne brzmienie Iommiego. Ponieważ odczuwał ból, zmniejszył napięcie strun. Niestabilność generowana przez nakładki sprawiała natomiast, że nie mógł grać szybkich solówek. Skupił się więc na udoskonaleniu prostych akordów – w jego wykonaniu dało to charakterystyczne ciężkie i mroczne brzmienie znane tak dobrze z utworów Black Sabbath.

– W moim przypadku umiejętności techniczne nie mają wielkiego znaczenia. Grając skupiam się raczej nad osiągnięciem odpowiedniego nastroju, odpowiedniej ekspresji – powiedział kiedyś Iommi.

Tak faktycznie jest. Gitarzysta nie może być bowiem uznawany za wirtuoza, ponieważ jego technika gry jest stosunkowo prosta, a ograniczenia fizyczne uniemożliwiają mu szybkie granie. Budowanie atmosfery, napięcia i przede wszystkim znakomite wyczucie dźwięków sprawiają, że solówki w wykonaniu Iommiego są czymś absolutnie niepodrabialnym. Kiedyś Rob Halford z Judas Priest powiedział, że gitarzysta Black Sabbath to człowiek, który „wymyślił riff heavymetalowy”. Trudno się z tym stwierdzeniem nie zgodzić.

Tony Iommi nagrywał przede wszystkim z Black Sabbath, w sumie trzynaście albumów, ale działał również jako artysta solowy, co przyniosło kolejne trzy wydawnictwa. Chętnie uczestniczył w innych muzycznych projektach – chociażby z Ianem Gillanem z Deep Purple. Obecnie gitarzysta odpoczywa, ale cały czas zapowiada powrót do studia. Kilka lat temu stoczył wyniszczającą, na szczęście zwycięską walkę z nowotworem. Obecnie jego stan zdrowia jest dobry, ale – jak sam przekonuje – musi regularnie się badać, ponieważ zagrożenie nawrotem jest wciąż bardzo duże.

Choć to zadanie niesamowicie trudne, postanowiliśmy wskazać dziesięć utworów skomponowanych przez Iommiego, w których znalazły się jego najgenialniejsze solówki. Nie zawsze są to najlepsze utwory jako całość, ale w tym wypadku skupiliśmy się tylko i wyłącznie na riffach – hipnotyzujących, ciężkich, „mięsistych” i pokazujących geniusz Iommiego. Startujemy!

Black Sabbath – „Black Sabbath” (1970)

Black Sabbath – „Iron Man” (1970)

Black Sabbath – „Into The Void” (1971)

Black Sabbath – „You Won’t Change Me” (1976)

Black Sabbath – „Supernaut” (1972)

Black Sabbath – „Heaven & Hell” (1980)

Black Sabbath – „Children Of The Sea” (1980)

Black Sabbath – „Falling Off the Edge of the World” (1981)

Iommi – „Meat” (2000)

Heaven & Hell – „Atom and Evil” (2009)

Michał Grzybowski

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (1) / skomentuj / zobacz wszystkie

Leszek
21 stycznia 2024 o 19:50
Odpowiedz

Kocham tą grupę mojej młodości czyli Black Sabbath ale jeśli chodzi o riffy to dla mnie genialne są inne. 1 National Acrobat 2 War Pigs 3 Dirty Woman 4 Sweet Leaf 5 Lord od this World . Dodam że jest mało znany ale dla mnie genialny gitarzysta hard rockowy Scott Wino Weinrich grający i śpiewający rewelacyjnie w takich grupach jak Obsessed, Spirit Caravan i Hidden Hand.

~Leszek

21.01.2024 19:50
1