Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Przyjaźń – towar coraz bardziej deficytowy

Męska psychologia
|
16.01.2024

Chyba każdy z nas marzy o przyjaźni – prawdziwej, szczerej i w pełni lojalnej. O przyjacielu, na którym można polegać bez względu na okoliczności. O kimś, kto nas nie zawodzi, dobrze nam życzy, potrafi cieszyć się z sukcesów i pomóc wstać po porażkach. Jednak znalezienie i utrzymanie przyjaźni nie zawsze i nie dla wszystkich jest łatwym zadaniem. Na czym zatem polega przyjaźń, kim jest przyjaciel, z czego wynikają trudności w nawiązywaniu takich relacji, kiedy jesteśmy już dorosłymi ludźmi?

Tagi: męski świat

przyjaciele - coraz trudniej o nich
Dlaczego coraz trudniej przychodzi nam nawiązywanie przyjacielskich relacji?Fot. depositphotos.com

Czym jest przyjaźń? Zgodnie z definicją zawartą w Wielkim słowniku języka polskiego PAN, jest to więź między jakimiś osobami lub grupami osób oparta na życzliwości, szczerości, sympatii, zaufaniu i wzajemnej pomocy.

Dla wielu z nas, w tym dla mnie, pod pojęciem przyjaźni kryje się coś naprawdę dużego, na co zarówno trzeba sobie w pewien sposób zasłużyć, jak i zapracować. To relacja, która powinna zawierać w sobie szereg ważnych komponentów, takich jak lojalność, uczciwość, szczerość, pełna akceptacja czy obdarzanie się wsparciem, kiedy pojawia się taka potrzeba, bez których o jakiejkolwiek znajomości, nawet zażyłej, trudno mówić w kategoriach przyjaźni.

Oczywiście zawsze trzeba mieć też na uwadze czyjeś prawo do odmowy czy po prostu do własnego życia, ale czy jednak nie na tym w dużej mierze polega prawdziwa przyjaźń, że przyjaciel po prostu jest, gotów nawet z czegoś zrezygnować, kiedy jest potrzebny, bo dla tego drugiego okoliczności stały się wyjątkowo trudne? Pamiętajmy przy tym o bardzo ważnym, a koniecznym do spełnienia warunku: wzajemność. Znaczy to tyle, że wszystko musi działać w równowadze i w dwie strony.

Przyjaciel to ktoś, kto zna twoje możliwości i pomaga ci rozwinąć je w najwyższym stopniu. Zna on także twoje ograniczenia i ostrzega cię przed różnymi przedsięwzięciami.
John Ching - Hsiung Wu

Przyjaźń buduje się na szczerości, otwartości i szeroko pojętym zaufaniu, które sprawia, że nie boimy się dopuścić do siebie kogoś na tyle blisko, by powierzyć mu swoje największe sekrety, a tym bardziej, że kiedykolwiek i w jakichkolwiek okolicznościach zdobyta w ten sposób wiedza stanie się bronią przeciwko nam. Takich granic w przyjaźni się nie przekracza. Nigdy.

Prawdziwi przyjaciele to ci, którzy są przy tobie, gdy dobrze ci się wiedzie. Dopingują cię, cieszą się z twoich zwycięstw. Fałszywi przyjaciele to ci, którzy pojawiają się tylko w trudnych chwilach, ze smutną miną, niby solidarni, podczas gdy tak naprawdę twoje cierpienie jest pociechą w ich nędznym życiu.
Paulo Coelho

Przyjaciel jest z tobą, kiedy masz problemy, ale też szczerze, bez ukłucia zazdrości, cieszy się z twoich sukcesów. Wierzy w ciebie, dlatego będzie cię dopingował i to nawet wtedy, gdy zniechęcony potknięciami będziesz chciał zrezygnować z ważnego dla ciebie przedsięwzięcia. Jeśli w czymś naprawdę widzi sens, to będziesz o tym wiedział, ale kiedy zapytasz o radę, a to co powie okaże się trudne do przyjęcia, bo z jakiegoś powodu nie będzie dla ciebie ani wygodne, ani przyjemne, będziesz miał pewność, że możesz temu zaufać, bo jego intencje są szczere, a wszystko co mówi, mówi w dobrej wierze.

Co prawda to też nie o to chodzi, żeby „walić prawdą między oczy”, ale by w przystępny sposób przekazywać drugiej osobie dokładnie to, co się czuje, bez sztucznego lukrowania rzeczywistości. W przyjaźni nie ma bowiem miejsca na kłamstwo, nawet jeśli jego celem jest oszczędzenie komuś przykrości, bo to właśnie szczerość, oczywiście ta podszyta dobrymi intencjami, jest jej nadrzędną wartością.   

W sytuacjach konfliktowych przyjaciel stoi za tobą murem, a jeśli się z czymś nie zgadza, to nigdy otwarcie nie występuje przeciwko tobie, głośno wyrażając swoją opinię dopiero na osobności. To jest zresztą wyraz jego lojalności.   

Przyjaźń nie jest czymś spontanicznym, automatycznym, jest natomiast owocem obopólnej zgody, decyzji, życiowej postawy, otwartości. Nie staje się ani nie pozostaje przyjaciółmi przez przypadek. Prawdziwa harmonia jest najpiękniejszym darem wierności prawdzie, uczciwości, sprawiedliwości; jest zawsze zaskoczeniem i zadziwieniem. Tak jak światło gwiazd nie pojawia się jedynie wtedy, kiedy się je dostrzega, i nie znika, gdy zostało dostrzeżone.
Dalmazio Mangillo

Oczywiście nie da się zbudować przyjaźni w miesiąc, często nawet rok czy dwa okazuje się nie wystarczyć, a samo jej nawiązanie i utrzymanie wymaga czasu i włożonego w relację wysiłku. Trzeba sprawdzić się w naprawdę wielu różnych sytuacjach, czasem wystawić drugą osobę na próbę (nigdy celowo, intencjonalnie, w ramach testu, bo to jest po prostu nieuczciwe, a nawet nieetyczne), by przekonać się o prawdziwej wartości danej znajomości. Jeśli jednak uda nam się zbudować coś, co można nazwać przyjaźnią, to nie tylko zyskujemy wielkie dobro na poziomie relacji międzyludzkich, ale też czerpiemy z tego korzyści w zakresie zdrowia emocjonalnego.

Przyjaźń jest motorem osobistego rozwoju, daje poczucie przynależności, jak również zapobiega dotkliwemu poczuciu pustki i samotności. Już sama świadomość, że posiadamy w sobie potencjał, który zaowocował w taki sposób, podnosi poczucie własnej wartości, a przecież dzięki bliskim relacjom z innymi ludźmi uczymy się też wielu umiejętności społecznych, rozwijamy komunikację, stajemy się bardziej otwarci i uważni na drugiego człowieka. Przyjaźnie pozytywnie wpływają na poczucie życiowego spełnienia oraz podnoszą ogólny stopień zadowolenia z życia. Pomagają też w sposób bardziej efektywny radzić sobie ze stresem.  

Prawdziwa przyjaźć przychodzi wtedy, gdy milczenie dwóch osób ich nie niepokoi.
Dave Tyson Gentry

Przyjaźń daje komfort bycia sobą. Przed przyjacielem nie trzeba niczego udawać, bez cienia lęku można zdjąć maskę i się otworzyć. To także ciekawość drugiej osoby i potrzeba dowiadywania się o niej czegoś nowego. Bogdan de Barbaro, psychiatra i terapeuta, co prawda w odniesieniu do relacji romantycznej, ale nazwał to kiedyś życzliwym zaciekawieniem i właśnie to życzliwe zaciekawienie wydaje się dobrze oddawać, o co w tym chodzi.  

Z drugiej strony przyjaźń musi też opierać się na pełnej akceptacji, dlatego jeśli już pojawia się w naszym życiu ktoś, kogo nazywamy swoim przyjacielem, to „bierzemy” go takim, jaki jest – z jego wadami, potknięciami, problemami, z jego gorszym dniem. Cokolwiek się dzieje, nie oceniamy, ale staramy się zrozumieć i w razie potrzeby wesprzeć.

Przyjaźń kobieca i męska 

Trzeba jednak wyraźnie powiedzieć, że męska i kobieca przyjaźń dosyć znacząco różnią się od siebie, nawet jeśli powyższe filary w ogólnym zarysie pozostają takie same.

Kobiece przyjaźnie w głównej mierze opierają się na intymności i emocjonalnym zaangażowaniu, a to co wydaje się w nich najbardziej pożądane, to emocjonalna więź i poczucie wsparcia. Panie oczekują od swoich przyjaciółek, że gdy będą tego potrzebować, to zostaną wysłuchane i podniesione na duchu. Nie bronią się także przed fizycznym dotykiem, który stanowi dla nich podkreślenie łączącej ich zażyłości. Na ogół lubią się ze sobą spotykać, by dzielić się tym, co dzieje się w ich życiu, rozmawiać o emocjach, problemach, ale też o zwykłych, codziennych sprawach.   

Niezwykle ważne jest wzajemne zaufanie i wynikająca z niego możliwość zwierzania się z osobistych szczegółów z życia, jak również powierzania sobie sekretów, zaś samo dzielenie się nimi znacząco pogłębia znajomość i zmienia jej charakter. Niestety z tego samego powodu kobiece relacje wystawiane bywają na próbę, przez co są bardziej chwiejne – okazują się być na przykład zbyt jednostronne albo naruszone zostaje czyjeś zaufanie. 

Kobiety mają tendencję do tworzenia liczniejszych i bardziej zażyłych kontaktów towarzyskich od mężczyzn, a liczba tych relacji przekłada się na poziom ich samooceny. Ponadto w sytuacjach stresowych częściej szukają obecności innych kobiet i dążą do psychicznej bliskości z nimi. Równocześnie, jeśli nie utrzymują ze sobą regularnego i wystarczająco bliskiego kontaktu, uznają zazwyczaj, że ich więzi się osłabiają lub nawet rozpadają.   

Przyjaźń to jedyna rzecz na świecie, co do której człowiek nigdy nie ma wątpliwości.

Robert Louis Stevenson

Tak duże przykładanie wagi do emocjonalnej bliskości w kobiecych przyjaźniach może wynikać z atawistycznych mechanizmów opartych na działaniu oksytocyny, czyli hormonu odpowiedzialnego między innymi za tworzenie i podtrzymywanie więzi z innymi ludźmi. Z badań wynika, że u kobiet wydziela się ona także pod wpływem stresu, co z kolei skłania je do szukania wsparcia na zewnątrz oraz, już na zasadzie wzajemności, do udzielania go.

Męska przyjaźń – w przeciwieństwie do kobiecej – nie opiera się na zaangażowaniu emocjonalnym i bezpośrednim kontakcie z innymi mężczyznami, relacje między nimi są bowiem znacznie bardziej transakcyjne. Znaczy to tyle, że większość z nich nawiązuje się i skupia wokół wspólnych aktywności. Mogą to być na przykład wykonywane w grupie treningi, oglądanie transmisji sportowych, chodzenie po górach, podzielanie tego samego hobby, wyjścia do pubu, granie w gry komputerowe i wiele innych. Jednym słowem, łączy ich wspólne działanie, a nie samo przebywanie we własnym towarzystwie.

Co więcej, mężczyźni zwykle nie potrzebują, a bywa, że po prostu nie chcą, rozmawiać na temat szczegółów ze swojego życia i następujących w nich zmian, tak jak nie potrzebują pozostawać ze sobą w stałym kontakcie. Co ciekawe, swoimi osobistymi sprawami częściej dzielą się z kobietami, które mają w swoim bliskim otoczeniu – z żoną, partnerką czy obdarzoną zaufaniem koleżanką.  

Pomimo że męskie przyjaźnie są mniej emocjonalne i osobiste od kobiecych, to zazwyczaj okazują się bardziej trwałe. Panowie mogą widywać się sporadycznie i nie rozmawiać ze sobą bardzo długo, ale to niczego między nimi nie zmienia. To oczywiście nadal nie znaczy, że mężczyznom niepotrzebny jest komfort, jaki daje możliwość nieskrępowanego bycia sobą, kiedy przebywają w swoim męskim towarzystwie, jak również, że nie liczą na oparte na zaufaniu wsparcie, jeśli zajdzie taka potrzeba, jednak dla istnienia ich przyjaźni nie ma to aż tak kluczowego znaczenia, jak dla kobiet.

Przyjaźń to jest coś niezwykle ważnego, co nie wszyscy w życiu znajdują. Zawsze jest wzajemna – nie tak jak miłość. Można beznadziejnie kochać całe życie, ale nie można beznadziejnie się przyjaźnić.

ks. Jan Twardowski

Może to wynikać nie tylko z większych oporów w dzieleniu się swoim życiem prywatnym, ale też z mniejszej skłonności do oceny i kwestionowania intencji innych mężczyzn. Warto przy tym podkreślić, że w chwilach tzw. próby pojawia się cenna męska solidarność, czasem nazywana braterstwem, która – tu ponownie – najczęściej opiera się na bardzo konkretnym działaniu.

Przyjaźń towarem deficytowym – dlaczego?

I choć niemal każdy z nas marzy o takiej prawdziwej, budującej przyjaźni, co znaczy, przynajmniej teoretycznie, że powinniśmy być na ich budowanie nastawieni, to jednak coraz większym społecznym problemem staje się samotność.

Znajomości wydają się być coraz bardziej powierzchowne, przelotne, ludzie zaś skupieni głównie na sobie. Mamy też coraz mniej wolnego czasu, także na pielęgnowanie i rozwijanie znajomości, bo ten, który mamy, trzeba bardzo uważnie dzielić. Równolegle zauważamy wokół siebie coraz więcej pozoranctwa, bylejakości, ludzie spotykają się ze sobą nie po to, by ze sobą przebywać, ale głównie, aby napompować własne ego. I chyba dopiero teraz, w chwili głębszej refleksji, zaczynamy zdawać sobie sprawę, że zapędziliśmy się i zbieramy tego dotkliwe żniwo.  

Co więcej, sama dorosłość również utrudnia nawiązywanie i utrzymywanie nowych przyjaźni. Tego rodzaju relacje zwykle tworzą się na przestrzeni długiego czasu i w miejscach oraz okolicznościach, które w sposób zupełnie naturalny zapewniają stałe grono znajomych. Mowa tu przede wszystkim o szkole, studiach, pracy, choć nie należy zapominać także o innych możliwościach. Obserwacje pokazują jednak, że bliskie relacje najłatwiej nawiązuje się w szkole bądź na studiach, ale jeśli po ich ukończeniu większość z tych znajomości ulega rozluźnieniu, a i to w najlepszym wypadku, bo nierzadko zupełnemu zerwaniu, na przykład z powodu zmiany miejsca zamieszkania, zmiany trybu życia, poświęcenia się karierze zawodowej lub innych wymagających zaangażowania obowiązków, także związanych z założeniem rodziny bądź opieką nad rodzicami, to siłą rzeczy spotkania stają się rzadsze, a sieć znajomych się kurczy.

Kiedy z kolei bliżej przyjrzymy się znajomościom zawieranym na etapie pracy, to okazuje się, że nie każdy zawód będzie sprzyjał budowaniu nowych relacji. Często już na starcie pojawia się rywalizacja, czasem wręcz niezdrowa, która niemal z automatu tworzy dystans, a ten na pewno nie pomaga w zacieśnianiu wzajemnych kontaktów. Nie bez znaczenia jest także sama specyfika pracy, a przecież obecnie coraz częściej swoje obowiązki wykonujemy zdalnie bądź w delegacjach, w nieregularnych godzinach i przebywając z coraz to innymi ludźmi. Jednym słowem, jeśli twoje kontakty z przyjaciółmi ze szkolnych czy studenckich lat nie przetrwały, później może być ci trudno znaleźć otoczenie sprzyjające zawieraniu nowych.  

Nie ten przyjaciel, kto współczuje, a ten kto pomaga.

Tove Jansson

Będąc osobą dorosłą masz już pewien zakres oczekiwań i dosyć sprecyzowane wyobrażenie na temat przyjaźni. Doskonale wiesz, czego potrzebujesz i jakich zachowań w stosunku do siebie nie jesteś w stanie zaakceptować. Potrafisz być asertywny, a równocześnie przykładasz większą wagę do jakości kontaktów towarzyskich z innymi ludźmi. To z kolei sprawia, że krąg potencjalnych przyjaciół znacząco się zawęża. Co więcej, masz za sobą określone doświadczenia i jeśli nie są one pozytywne, możesz mieć problem z zaufaniem nowo poznanym osobom oraz z zaangażowaniem się w te znajomości.  

Choć przyjaźń jest ogromnie ważnym i wartościowym elementem naszego życia, a nawet wydaje się być składową niezbędną do osiągnięcia emocjonalnej dojrzałości i szczęścia, to niestety nie każdy z nas miał możliwość poczuć, jak to jest się z kimś przyjaźnić.

Z drugiej strony, jeśli ktoś przez większą część życia, a tym bardziej „od zawsze”, ma problem z nawiązywaniem i utrzymywaniem bliskich, zażyłych znajomości, to na pewnym etapie powinien wziąć pod uwagę, że problem może mieć głębsze podłoże niż tylko brak sprzyjających okoliczności. Zdarza się, że jego źródło leży w jakichś nieprzepracowanych urazach z dzieciństwa, zaburzeniach, a nawet w chorobie, również o charakterze somatycznym, która stanowi tak duże obciążenie, że przekłada się na relacje międzyludzkie, a czego można nie być w pełni świadomym.

W takiej sytuacji warto przynajmniej skonsultować się ze specjalistą i na ten temat porozmawiać. Być może efektem konsultacji będzie podjęta w dalszym kroku terapia, przed którą naprawdę nie warto się bronić, choćby dlatego, że może okazać się zbawienna i zmienić sytuację w sposób diametralny. W każdym razie na pewno warto przynajmniej przełamać się i spróbować, dając sobie w ten sposób szansę na wyjście do ludzi i z samotności.  

Olga Smoter

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie