Trudno przejść obok niej obojętnie – zarówno niesamowitego talentu, jak i niecodziennej urody. Natalie Portman to jedna z najpopularniejszych współczesnych aktorek. Doceniona wieloma prestiżowymi nagrodami, w tym najważniejszą – Oscarem. 40-latka ma na koncie kilkadziesiąt ról. Oczywiście, jak to w przypadku tak długiej i owocnej kariery bywa, raz lepszych, a raz gorszych.
Postanowiliśmy sobie przypomnieć filmy z udziałem Natalie i wskazać najlepsze z nich. Co ciekawe, wiele z nich przypada na ostatnią dekadę. Bo aktorka jest chętnie zatrudniania przy wysokobudżetowych produkcjach. Odpłaca się zawsze dużym zaangażowaniem i nienagannym warsztatem. Wydaje się, że wiele świetnych ról jeszcze przed nią. A które są na ten moment najlepsze? Sprawdźmy!
Leon Zawodowiec / Léon (1994)
Natalie Portman zagrała w kultowym filmie Luca Bessona, gdy miała zaledwie dwanaście lat. Pojawiła się obok takich znakomitości jak Jean Reno i Gary Oldman. Zebrała w pełni zasłużone pochwały, ponieważ poradziła sobie znakomicie. A nie miała przecież ani kierunkowego wykształcenia, ani większego doświadczenia. Z samą jej rolą wiążą się pewne kontrowersje (chodzi o to, że była seksualizowania w bardzo młodym wieku), ale oceniając jedynie samą grę, trzeba oddać Natalie, że wykonała kawał dobrej roboty.
Bliżej / Closer (2004)
Występ w „Leonie Zawodowcu” otworzył Portman wiele drzwi, ale prawdziwie przełomowa rola przyszła dopiero dekadę później. Aktorka była jedną z gwiazd melodramatu w reżyserii Mike’a Nicholsa pt. „Bliżej”. Zagrała obok Jude’a Lawa, Julii Roberts i Clive’a Owena. Wypadła niesamowicie, za co doceniona została Złotym Globem. Jej interpretacja Alice, to ta z różowymi włosami, uznawana jest za bezbłędną.
V jak Vendetta / V for Vendetta (2005)
Już rok później Natalie pojawiła się w głośnym thrillerze Sci-Fi, który opowiadał o totalitarnej Anglii i pewnym tajemniczym bojowniku o wolność. Ogolona na łyso – oczywiście na potrzeby produkcji – Portman stworzyła jedną z głośniejszych ról początku XXI wieku. Sam film również cieszył się wielkim zainteresowaniem, co dodatkowo wpłynęło na popularność wciąż wówczas młodej aktorki.
Czarny łabędź / Black Swan (2010)
Darren Aronofsky w 2010 roku przygotował film o ambitnej tancerce, która jest w stanie poświęcić bardzo wiele, aby zdobyć główną rolę w spektaklu „Jezioro łabędzie”. W rolę tancerki wcieliła się oczywiście Natalie Portman, która w tym momencie wspięła się na aktorskie wyżyny. Jej rola w filmie „Czarny łabędź” uznawana jest za najlepszą w całym jej okazałym przecież CV. Doceniona została za nią w pełni zasłużonym Oscarem.
Opowieść o miłości i mroku / A Tale of Love and Darkness (2015)
Można powiedzieć, że to Natalie Portman odpowiedzialna jest za „Opowieść o miłości i mroku”, czyli filmową interpretację autobiograficznej powieści Amosa Oza. Dlaczego? Ponieważ nie tylko zagrała w tytule główną, ale również zajęła się reżyserią i przygotowaniem scenariusza. Trzeba przyznać, że trzydziestokilkulatka rzuciła się na głęboką wodę. Ale zadaniu podołała. Film zebrał pozytywne recenzje, ale doceniany był przede wszystkim za mistrzowską grę Portman (wcieliła się w postać Fanii).
Jackie (2016)
Pablo Larraín postanowił zrelacjonować wydarzenia z życia Jackie, żony prezydenta Johna F. Kennedy'ego. Film skupia się oczywiście na roku 1963, gdy doszło do udanego zamachu na prezydenta Stanów Zjednoczonych. W tytułową rolę wcieliła się właśnie Natalie Portman. Ponieważ „Jackie” to produkcja na wskroś amerykańska, nie przebiła się w świadomości europejskich odbiorców. Pomijając jednak kwestie przynależności, Natalie wykonała w tym filmie kawał aktorskiej roboty, za co została nominowana do Oscara.
Planetarium (2016)
Opowieść o dwóch siostrach – Laurze i Kate – które mają zdolność komunikowania się z duchami to nie horror. To misternie utkany dramat ze świetną kreacją Natalie Portman, której towarzyszyła Lily-Rose Depp. „Planetarium” to dzieło niszowe, z mniejszym budżetem, dużo ambitniejsze, niż hollywoodzkie dzieła, w których najczęściej pojawiała się Portman. Również w tym przypadku spisała się świetnie, udowadniając swoją aktorską wszechstronność.
Vox Lux (2018)
Była już tancerką, teraz przyszła kolej na piosenkarkę. Bo tę Natalie Portman zagrała w filmie „Vox Lux” w reżyserii Brady’ego Corbeta. Uniwersalna i ponadczasowa opowieść o wokalistce, która zyskała sławę za sprawą tragedii, a która po latach musiała zmierzyć się z przeszłością i wyruszyć w obszerne tournée, to bez wątpienia ciekawa analiza psychologiczna i społeczna. Film zachwyca realizacją i niecodzienną formą. No i aktorskimi popisami Portman, Jude’a Lawa i Willema Defoe.
Michał Grzybowski
Wejdź na FORUM! ❯
Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie