Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Polska szczęśliwie wygrała z Chile w meczu towarzyskim. Czy ta kadra jest gotowa na mundial?

Hobby
|
16.11.2022

Mecz z Chile, który odbył się w Warszawie, to ostatni sprawdzian kadry Czesława Michniewicza przed mistrzostwami świata w Katarze. Wynik miał drugorzędne znaczenie, a sam mecz zorganizowano, żeby trener mógł przetestować różne rozwiązania taktyczne i podjąć ostateczne decyzje co do składu, który wybiegnie już za niespełna tydzień w meczu z Meksykiem.

Krzysztof Piątek z kolejnym golem
Krzysztof Piątek ponownie spisał się jako joker | fot. YouTube/TVP

Ostatni sparing przed wielkim turniejem to coś, co każdemu selekcjonerowi jest niezwykle potrzebne. Jednocześnie to mecz obarczony ogromnym ryzykiem – nawet niewielki uraz może oznaczać, że dany zawodnik nie zagra w pierwszym meczu mistrzostw, a może nawet w ogóle na nie pojedzie. Dlatego właśnie należy do takich towarzyskich potyczek podchodzić z odpowiednim nastawieniem. Z drugiej strony są w naszej kadrze zawodnicy, którzy wciąż walczą o miejsce w podstawowym składzie na mundialu.

Gdy Czesław Michniewicz ogłosił skład na mecz z Chile, szybko okazało się, że zdecydował się oszczędzić najważniejszych swoich graczy – w „podstawie” zabrakło Lewandowskiego, Zielińskiego, Casha, Zalewskiego czy Szczęsnego. Za to swoją piłkarską jakość udowodnić mieli tacy zawodnicy jak Gumny, Żurkowski, Krychowiak, Frankowski czy Kiwior. Ciekawie prezentował się również pojedynek napastników – kto będzie drugim po Lewandowskim? Milik oraz Świderski zostali zestawieni obok siebie, żeby trener mógł porównać ich aktualną formę. Między innymi z powodu takich niuansów pojedynek z Chile zapowiadał naprawdę się interesująco.

Polska–Chile: składy, przebieg meczu, statystyki pomeczowe

Polska 1-0 Chile
Krzysztof Piątek 85 

Polska: 12. Łukasz Skorupski - 5. Jan Bednarek (79, 4. Mateusz Wieteska), 15. Kamil Glik (46, 18. Bartosz Bereszyński), 14. Jakub Kiwior - 25. Robert Gumny, 17. Szymon Żurkowski, 10. Grzegorz Krychowiak (67, 8. Damian Szymański), 19. Sebastian Szymański, 24. Przemysław Frankowski (67, 11. Kamil Grosicki) - 16. Karol Świderski (59, 13. Jakub Kamiński), 7. Arkadiusz Milik (59, 23. Krzysztof Piątek). 

Chile: 1. Claudio Bravo - 2. Guillermo Soto (89, 19. Juan Delgado), 15. Francisco Sierralta (89, 18. Diego Rubio), 3. Guillermo Maripán, 4. Gabriel Suazo - 10. Marcelino Núñez, 14. Víctor Méndez (76, 20. Michael Fuentes), 17. Gary Medel, 8. Arturo Vidal - 21. Diego Valencia (76, 24. Darío Osorio), 7. Alexis Sánchez.

Chile rozpoczęło spotkanie od mocnego uderzenia, ponieważ już w 2’ podopieczni Berizzo mogli objąć prowadzenie. Núñez jednak nie był w stanie pokonać z bliskiej odległości Skorupskiego. Nie był to jednak wypadek przy pracy naszych obrońców, ponieważ zawodnicy Michniewicza przez pierwsze minuty biegali jak dzieci we mgle. Chilijczycy mieli piłkę przy nodze i próbowali raz za razem pokonać polskiego bramkarza. Co prawda bezskutecznie, ale na taką grę nie potrafili odpowiedzieć Biało-czerwoni, którzy sporadycznie i niezbyt składnie kontratakowali. Najgroźniejszą okazją był strzał Milika z dalszej odległości w 20’. Poza tym – dominacja wybieganych i konsekwentnie grających zawodników z Chile. Choć brakowało im niekiedy dokładności czy ostatniego podania, pozostawili po sobie pozytywne wrażenie. Nie można tego powiedzieć o podopiecznych Michniewicza, którym szczęśliwie udało się utrzymać do przerwy bezbramkowy remis.

Od początku drugiej połowy Glika zastąpił Bereszyński, co przełożyło się bezpośrednio na ustawienie kadry Michniewicza. Zmiana ta jednak nie wpłynęła na obraz gry. Zawodnicy z Chile kontrolowali spotkanie, wymieniając dziesiątki podań i nie pozwalając Polakom na przejęcie inicjatywy. Polski selekcjoner przeprowadzał kolejne zmiany – na boisku pojawili się Piątek, Kamiński, Szymański, Grosicki i w końcu Wieteska. Obraz gry nie zmieniał się. Brakiem pomysłu na zakończenie składnych akcji razili Chilijczycy. Polacy przeprowadzili pod koniec jedną z nielicznych składnych akcji, która... zakończyła się rzutem rożnym, a następnie golem Krzysztofa Piątka. Nieoczekiwania to właśnie podopieczni Michniewicza wygrali mecz, w którym przez większość czasu nie istnieli.

Nie tak to powinno wyglądać

Jak wspomniałem na wstępie – w tym meczu nie liczył się wynik, ale styl. Tego zdecydowanie naszym zawodnikom brakowało. Dali się zepchnąć do rozpaczliwej defensywy, pozwalając zawodnikom z Chile na prowadzenie gry pozycyjnej. Zwycięstwo może cieszy, może pozytywnie wpłynie na morale, ale oceniając całościowo – było to kolejne bardzo słabe spotkanie Biało-czerwonych. Zmiennicy w większości przypadków nie wykorzystali swojej szansy.

Żurkowski grał bardzo przeciętnie, podobnie jak Gumny, Milik czy Bednarek. Brakowało w tym wszystkim pomysłu. Założenia taktyczne nie obejmowały sytuacji, że polscy gracze będą przez większość czasu bez piłki przy nodze. Posiadanie futbolówki na poziomie 34% to sytuacja absolutnie niedopuszczalna. Szczególnie że przyszło nam się mierzyć z reprezentacją, która jest obecnie w przebudowie i która ma za sobą bardzo słabe eliminacje do mundialu – przegrali aż dziewięć meczów i uplasowali się pod koniec swojej grupy. Vidal, Sánchez czy Medel to zawodnicy cenieni, ale również bardzo doświadczeni, którzy najlepsze lata mają już za sobą. Co będzie, gdy Polacy będą mierzyć się z będącymi w wybornej formie Argentyńczykami? No właśnie.

Mecz z Chile ponownie udowodnił, że nasza kadra ma wiele problemów związanych z rozegraniem, realizacją założeń taktycznych, grą pod presją czy atakiem pozycyjnym. To prawda, grało wielu zmienników, ale i oni – skoro selekcjoner zabiera ich na mundial – powinni reprezentować jakiś poziom. Wielu z nich niestety udowodniło, że brak im albo formy, albo umiejętności. Mecz z Meksykiem, który już 22 listopada, będzie wielkim sprawdzianem naszej kadry i wtedy wszystko się wyjaśni, ale jakoś ciężko po ostatnich meczach o optymizm...

Michał Grzybowski

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie