Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Nowy Tissot Sideral S Powermatic 80 – bez kompromisów

Zegarki
|
28.07.2023

Co decyduje o tym, że zegarek jest „z górnej półki”? Może cena... Nie, to za mało. Może historia marki... To ważne, ale wciąż za mało. Może technologia... No może, ale zegarek to przecież nie komputer. W takim razie co wpływa na to, że o czasomierzu możemy powiedzieć, że to „top model”?

Tissot Sideral S Powermatic 80 test opinie cena recenzja
Tissot Sideral S Powermatic 80 łączy w sobie styl retro z nowoczesną technologią

Bądźmy szczerzy, w dzisiejszych czasach każdy z nas może przebierać w zegarkach jak w ulęgałkach. Jako faceci po czterdziestce pewnie pamiętacie, że kiedyś dostępność zegarków była mocno ograniczona. Ale dziś... hulaj dusza, piekła nie ma. Chcesz zegarek klasyczny, ze skórzanym paskiem i giloszowaną tarczą? Znajdziesz takich pewnie setki, tysiące. Chcesz sportowego divera? Proszę bardzo, kupisz go w tym, tym i tamtym sklepie. Oczywiście, każdy facet chciałby mieć wszystkie rodzaje czasomierzów w swojej kolekcji, ale co wówczas, gdy potrzebujesz czegoś innego, czegoś takiego... no właśnie, aż trudno określić, co to ma być. Ważne by ten zegarek był inny, niepowtarzalny, wyróżniający się na tle tych wszystkich awiatorów, smartwatchy i klasycznych automatów.

Tissot Sideral S czerwony pasekTissot Sideral S designem nawiązuje do pierwszego modelu z tej serii z roku 1969

Zegarek Tissot Sideral S – powrót do przeszłości

W swoim najnowszym modelu marka Tissot udowodniła, że zegarek vintage wcale nie musi oznaczać oldschoolowego wyglądu. Czerpanie z historii to nie koperta w kolorze starego złota, to nie starodawny krój wskazówek i indeksu. Historia jest tylko i aż inspiracją do stworzenia czegoś wyjątkowego.

Pierwsze zegarki Tissot Sideral pojawiły się na rynku ponad 50 lat temu, w 1969 roku. To był przełom! Model ten wykonany był z włókna szklanego, co na tamte czasy było prawdziwą rewolucją. Firma Tissot – jak na wiodącą markę zegarmistrzowską przystało – nie poprzestała tylko na tym. Już dwa lata później, w 1971 roku zadebiutował zegarek Tissot Sideral S z nowoczesnym gumowym paskiem i nowatorskim zapięciem. 

Tissot złamał reguły, które obowiązywały w tamtych latach i pokazał, jak wyróżnić się spośród tłumu. Dzisiaj robi to samo!

Tissot Sideral S z czerwonym paskiem
Tissot Sideral S - z pewnością wyróżnia się spośród innych czasomierzy.

Niech patrzą i podziwiają

Najnowsza kolekcja Tissot Sideral S to nowoczesne zegarki ze sportowym charakterem, podrasowane stylem vintage. I tak jak modele z lat 70. przełamywały schematy, tak i współczesna seria jest bezkompromisowa – i w wyglądzie, i w zastosowanej technologii.

Zacznijmy od tego, jak prezentuje się zegarek Tissot Sideral na męskim nadgarstku. Można to opisać jednym słowem: „efektownie”. Szwajcarska marka w swojej najnowszej serii proponuje trzy wersje kolorystyczne – czerwoną, żółtą i niebieską (ale paski są dostępne jeszcze dodatkowo w kolorze zielonym, pomarańczowym i czarnym); trzeba przyznać, że każda z nich przyciąga wzrok. Smaczkiem jest to, że ten model Tissot pozwala na szybką wymianę paska – możesz iść do pracy z zegarkiem niebieskim (ciut bardziej stonowanym), a na wieczorny wypad na miasto założyć jaskrawo żółty. Niech Cię zobaczą!

Tissot Sideral S wersje kolorystyczne
Tissot Sideral S w trzech wersjach kolorystycznych (ale paski dostępne są jeszcze w kolorach: zielony, pomarańczowy i czarny)

Warto przy tym wspomnieć o samym zapięciu. Tissot Sideral S nie ma normalnej sprzączki, ale dwa piny, które wpina się w perforację paska. Zegarek miał się wyróżniać? No więc się wyróżnia, nawet takim detalem. Ten sposób zapinania paska pojawił się po raz pierwszy w zegarkach Tissot w latach 70. i podobnie jak pierwowzór, tak samo współczesny model wykorzystuje to unikatowe rozwiązanie.

Pasek paskiem, ale przecież liczy się to, jak czasomierz prezentuje się jako całość. Tissot Sideral S charakteryzuje się tym, że nie ma typowych uszu przy obudowie – pasek jest wpinany bezpośrednio w kopertę. A jeśli już o niej mowa, ma ona beczkowaty kształt, który jest bardzo, bardzo retro. A przy tym jest dość duża – 41 mm średnicy, 46,5 mm długości lug-to-lug (od ucha do ucha). Ale bez obaw, dzięki temu, że pasek z kopertą stanowią spójną całość, zegarek nie jest przesadnie dominujący na przegubie ręki. 

Tissot Sideral S na przegubie
Tissot Sideral S mimo sporych rozmiarów koperty nie jest wcale zbyt duży nawet na dość szczupłym nadgarstku.

Mamy zatem kolorowe paski, nietypową obudowę, ale tym, co wręcz hipnotyzuje, jest tarcza. O tak, ten cyferblat jest naprawdę czymś wyjątkowym. I trudno jednoznacznie powiedzieć, z czego to wynika. Czy to kolorowy ring wokół tarczy (szary, żółty lub niebieski w zależności od modelu)? A może dodatkowy zielono-czerwony licznik regatowy? Bezel z podziałką dla nurków? A może luminescencyjna warstwa Super-LumiNova? O dziwo, pomimo wielu dodatków na cyferblacie, sama tarcza jest bardzo przejrzysta i czytelna; a znalazł się na niej jeszcze datownik!

Tissot Sideral S w ciemności
Tissot Sideral S - luminescencyjna warstwa Super-LumiNova sprawia, że w ciemności wszystko jest idealnie czytelne.

Nowy Tissot Sideral S został zaprojektowany tak, by wzbudzać zachwyt. Jeśli masz go na nadgarstku, to nie pozostanie on niezauważony. Ten zegarek to prawdziwa gratka dla tych z nas, którzy odważnie podkreślają swój styl.

Nowy Tissot Sideral – nowoczesny Powermatic 80

Okej, nowy Tissot wygląda „retronowocześnie”, ale czy w środku jest bardziej vintage, czy bliżej mu do technologii XXI wieku? Zdecydowanie to drugie, zatem zajrzyjmy do jego wnętrza (nie jest to trudne, ponieważ Sideral ma przezroczysty dekiel). Tam pracuje jego wyjątkowe serce – szwajcarski mechanizm automatyczny Powermatic 80. Jeśli kiedykolwiek zetknęliście się z tym układem, to wiecie, że jest po prostu perfekcyjny, godny sygnaturki Swiss Made.

Ten automat wyróżnia nie byle jaka rezerwa chodu, a liczba 80 w nazwie nie jest przypadkowa. Tak, tak, dobrze myślicie. Ten zegarek ma aż 80-godzinną rezerwę chodu. Ci, którzy nigdy nie nosili zegarka automatycznego, powinni wiedzieć, że taki mechanizm „sam się nakręca” ruchami ręki; jeśli się go nosi, działa bez problemów, jeśli zostawi się go w szufladzie, przestaje działać. Taki urok mechanizmu automatycznego. Ale żeby użytkownik miał działający czasomierz zawsze pod ręką (a właściwe na ręce), producenci stworzyli tzw. rezerwę chodu, która zapewnia sprawność nienoszonego zegarka przez określony czas. 

Tissot Sideral S przezroczysty dekiel
Tissot Sideral S ma przezroczysty dekiel, co pozwala oglądać jego serce

W przypadku Powermatic 80 ten zapas to aż 3 dni, to naprawdę dużo – przeciętna rezerwa to dzień, góra dwa dni. Zatem można zostawić swój Tissot Powermatic 80 na weekend w szufladzie, a w poniedziałek rano założyć go do pracy. Będzie działał bez zarzutów.

Ale to nie jedyna nowinka technologiczna w nowym Tissot Sideral. Szwajcarska jakość wymaga czegoś więcej, wymaga najlepszej i najnowocześniejszej technologii, a taką jest z całą pewnością Nivachron. Wiedzieliście o tym, że czasomierza nie wolno narażać na działanie silnych pól magnetycznych? A tych wokół nas jest całkiem sporo, bo wytwarzają je głośniki, komputery i inne urządzenia. Rozwiązaniem jest właśnie technologia Nivachron. To specjalny stop, który chroni napęd zegarka przed oddziaływaniem pól magnetycznych. 

Tissot Sideral S koperta
Tissot Sideral S jest odporny na działanie pól magnetycznych (fot. Marek Wiśniewski)

Czy nowy zegarek Tissot Sideral S Powermatic zrobił już na Was wrażenie? Jeszcze nie??? Niemożliwe, ale skoro tak, to proszę bardzo, bo to nie koniec nowoczesnych rozwiązań z najwyższej półki.

Pamiętacie, że pierwszy czasomierz z rodziny Sideral zawierał włókno szklane? Dzisiaj jego następca ma coś jeszcze lepszego – połączenie stali szlachetnej z kutym włóknem węglowym. Nowoczesny kompozyt to z jednej strony lekkość, z drugiej wytrzymałość – coś, co powinien mieć każdy sportowy zegarek, a co mają jedynie te najlepsze. Tissot Sideral ma kopertę z kutego włókna węglowego, a do tego jeszcze szkło szafirowe z powłoką antyrefleksyjną, które jest odporne na zarysowania – to niemal pancerny zegarek. 

Marka Tissot zadbała o to, by mechanizm zegarka był chroniony w najlepszy możliwy sposób. Nie dziwi więc fakt, że wodoszczelność najnowszego Sideral S to aż 300 metrów! Można pływać, żeglować, nurkować ze swoim Tissotem bez obaw.

Tissot Sideral S wodoszczelność
Tissot Sideral S cechuje się wodoszczelnością do 300 m (fot. Marek Wiśniewski)

Jeśli jakiś producent chce w 2023 roku wprowadzić na rynek czasomierz nowoczesny i funkcjonalny, musi postawić na unikatowe rozwiązania. A jeśli uda się przy tym połączyć tradycję z nowoczesnością, wówczas osiągnie sukces. Szwajcarska marka Tissot dokonała czegoś wyjątkowego. Kolekcja Tissot Sideral S Powermatic 80 jest odpowiedzią na dynamiczne i zmienne czasy, w których przyszło nam żyć. To coś więcej niż zegarek, który odmierza godziny i minuty. To małe dzieło zegarmistrzowskiej sztuki – zegarek sportowy, który charakteryzuje się najlepszymi rozwiązaniami technicznymi; który podkreśla indywidualizm każdego, kto założy go na rękę. 

Tissot Sideral S Powermatic 80 – specyfikacja techniczna

  • Marka: TISSOT
  • Model: SIDERAL S POWERMATIC 80
  • Typ: męski, sportowy zegarek na rękę
  • Kraj pochodzenia: Szwajcaria (Swiss Made)
  • Koperta: beczułkowata, wykonana ze stali szlachetnej i kutego włókna węglowego
  • Cyferblat (tarcza): czarna, z powłoką Super-LumiNova
  • Szkiełko: szafirowe, z powłoką antyrefleksyjną, lekko wypukłe
  • Dekiel: przezroczysty
  • Pasek: gumowy, z oryginalnym system zapinania; możliwość samodzielnej zmiany paska 
  • Mechanizm: automatyczny Powermatic (ETA) 80.111 ze sprężyną Nivachron, rezerwa chodu – 80 godzin. 

Dodatkowe funkcje:

  • Datownik (ulokowany na godz. 3)
  • Wodoszczelność: 300 m (30 barów)
  • Cena: 5050 zł

Marek Wiśniewski

Tissot Sideral S żółty
Tissot Sideral S 

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (2) / skomentuj / zobacz wszystkie

Paweł Kopeć
30 lipca 2023 o 12:00
Odpowiedz

A coś na łańcuszku, w starym stylu jak u dziadka!?
Miałem taki!
Gdzie jesteś!?

~Paweł Kopeć

30.07.2023 12:00
PI Grembowicz
30 lipca 2023 o 11:58
Odpowiedz

SF!?

~PI Grembowicz

30.07.2023 11:58
1