Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Osa – polski lekki samolot patrolowy

Na luzie
|
24.10.2019

Lekki, zwrotny, wszechstronny. Taki jest minisamolot wymyślony i zbudowany od podstaw w Polsce, w Wojskowej Akademii Technicznej. Dużo lepszy od drona, tańszy od helikoptera, może stać się naszym przebojem eksportowym, jeśli wejdzie do seryjnej produkcji. Pokazana już jakiś czas temu na targach zbrojeniowych w Kielcach Osa - bo o niej mowa, wzbudziła sensację. Co potrafi?

Osa samolot
Osa to projekt całkowicie polski (fot. WAT)

Lata prac konstrukcyjnych dały efekty

Prace nad Osą trwały od kilku lat, pierwsze wzmianki w prasie na temat pomysłu na mały, zwrotny samolocik pojawiły się w 2011 roku, ale sam pomysł jest jeszcze wcześniejszy i pochodzi z 2009 r.. Od tego czasu inżynierowie i konstruktorzy z Wojskowej Akademii Technicznej - także dzięki dofinansowaniu z Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego w ramach konkursu prac B+R (badania i rozwój) na rzecz obronności państwa udoskonalali swój projekt wraz ze specjalistami z Wojskowych Zakładów Lotniczych z Bydgoszczy. Ich celem było stworzenie prostej w budowie i obsłudze maszyny dla służb patrolowych, operujących na stosunkowo niewielkim obszarze – np. policji, straży granicznej lub pożarnej, ale także dla jednostek wojska.

Osa prototyp
wczesny prototyp (fot. WAT)

Niedawno prace projektowe się zakończyły i powstały 2 prototypy – jeden w pełni funkcjonalny i latający, pokazywany już na targach i eventach lotniczych, drugi zamontowany w specjalnej klatce, służy do precyzyjnych testów laboratoryjnych sprawdzających wytrzymałość konstrukcji.

Efekty pracy polskich twórców tej jednostki są bardzo ciekawe. Ich dzieło to niewielkich rozmiarów zwrotny, łatwy w prowadzeniu samolocik, który na pokład może zabrać 2 osoby. Jego możliwości techniczne są zdumiewająco duże – mimo niewielkich rozmiarów z powodzeniem może zastąpić cięższe i droższe w eksploatacji helikoptery i duże samoloty rozpoznawcze czy patrolowe, jest przy okazji o wiele bardziej funkcjonalny – ze względu na obecność żywej załogi – niż typowy, wojskowy dron.

Parametry techniczne Osy

Sami konstruktorzy dumnie twierdzą, że ich dzieło, zaliczające się do klasy najmniejszych samolotów (Very Light Aeroplanes), ma same zalety. Trudno się z nimi nie zgodzić patrząc na parametry techniczne maszyny: jest ona bardzo lekka – masa własna to zaledwie 518 kg, czyli połowa niewielkiego auta (pełna maksymalna masa startowa to 750 kg). By wystartować potrzebuje zaledwie 50-60 metrów płaskiego terenu, do lądowania ok. 100 m (wystarczy trochę trawy, leśna polana, nie musi to być powierzchnia utwardzona). Sam samolot ma 6 metrów długości, 9 metrów rozpiętości skrzydeł i napęd w postaci śmigła pchającego, umieszczonego za kabiną pilotów. Głównym atutem takiego rozwiązania jest bardzo mała prędkość minimalna lotu, która w przypadku tego samolotu wynosi zaledwie 60 km/h, co w przypadku użycia chociażby przez policję pozwoli na dokładny patrol niewielkiego obszaru, co z klasycznego samolotu w ogóle nie jest możliwe, a z helikoptera o wiele droższe. Śmigło "z tyłu" oznacza też lepszą widoczność z kabiny, co przy lotach patrolowych może mieć niebagatelne znaczenie.

  • Wysokość: 2,4 m
  • Długość: 5,73 m
  • powierzchnia skrzydeł: 10,8 m2
  • rozpiętość skrzydeł: 9 m
  • maksymalna masa startowa: 750 kg
  • prędkość maksymalna w trakcie lotu: 240 km/h
  • zasięg: 900 km

Osa
Osa (fot. Krzysztof Wilewski, Polska Zbrojna)

Trwała i niezawodna konstrukcja

Konstruktorzy samolotu chwalą się, że zamiast coraz popularniejszych materiałów kompozytowych, do produkcji kadłuba Osy użyli aluminium. I choć zwiększa to masę samolotu, to jednak sprawia, że jest on bardziej niezawodny i wytrzymały na działanie zmian temperatury. Daje to możliwość przetrzymywania go na lotniskach polowych bez hal i osłony przed kaprysami natury przez kilka tygodni. I zniesie to bez ryzyka złego wpływu środowiska na trwałość poszycia. Oznacza to, że będzie mógł operować w miejscach, gdzie nie ma odpowiedniej infrastruktury dla helikopterów czy innych, większych maszyn, a to znacznie zwiększa jego atrakcyjność dla potencjalnych odbiorców.

Osa samolot
Osa (fot. WAT)

Ostatnie prace konstrukcyjne nad samolotem, wdrażanie poprawek z lotów testowych oraz eksperymentów w klatce wytrzymałościowej potrwa do przyszłego roku. Potem Osa może trafić do seryjnej produkcji. Zaineresowane nią są zarówno służby państwowe jak i prywatni nabywcy, dla których taki lekki samolocik byłby idealny dla komercyjnych lotów widokowych. Niezależnie od tego, kto go kupi, dobrze, że takie konstrukcje w Polsce są opracowywane i fizycznie powstają. Podobnych maszyn na świecie jest oczywiście więcej, ale warto, by budowano je także i u nas, zwłaszcza, że Osa jest w całości polskim projektem.

Sławomir Tokarczyk

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie