Kojarzysz kultową żyletkę z albumu „British Steel” legendarnej brytyjskiej grupy Judas Priest? Za stworzenie okładki płyty, która miała swoją premierę w kwietniu 1980 roku, odpowiedzialny jest niejaki Rosław Szaybo – jeden z najwybitniejszych polskich grafików, plakacistów oraz twórców okładek.
Docenić go należy za wiele różnego rodzaju prac, które wykonywał na przestrzeni kilku dekad, ale wydaje się, że to właśnie tworzenie okładek przyniosło mu największą rozpoznawalność. Szczególnie że z jego usług korzystali najwięksi – zarówno w Polsce, jak i za granicą. Niewielu pewnie o tym wie, ale Szaybo został nawet dyrektorem artystycznym w znanej firmie fonograficznej CBS Records, a stanowisko to piastował w latach 1972-1988. W swoim życiu wykonał ponad dwa tysiące okładek płyt!
Legendarna żyletka
Wspomniany już album „British Steel” uznawany jest za jeden z najważniejszych dla całej muzyki metalowej. Był także przełomowy dla samego Judas Priest. Choć, jak wiadomo, dobra muzyka zawsze obroni się sama, ważne, żeby była odpowiednio opakowana. O to właśnie zadbał Rosław Szaybo, który wykorzystał stworzone wcześniej logo zespołu, ale naniósł je na dużych rozmiarów żyletkę, która trzymana jest w męskiej dłoni. Praca plastyka została szybko doceniona, a sama okładka stała się symbolem buntu lat 80.
Okładka płyty „British Steel”
Grafika często była wykorzystywana przez młodych ludzi zafascynowanych muzyką Judas Priest. Pojawiała się na koszulkach czy bluzach, a także w formie naszywek – na przykład na plecakach. Bez wątpienia praca przygotowana przez polskiego twórcę okazała się przełomowa. Przede wszystkim dla samego zespołu, ponieważ Szaybo nic już nie musiał nikomu udowadniać. Nawet teraz, po wielu dekadach, grafika stworzona przez artystę wciąż kojarzona jest nie tylko z zespołem Judas Priest, ale z całym nurtem heavymetalu, który zataczał coraz szersze kręgi przez całe lata 80. ubiegłego wieku.
Wydany rok później album „Point of Entry” również doczekał się okładki stworzonej przez Polaka. Niestety, ale grafika nie cieszy się aż tak dużą popularnością, jak poprzednie dzieło przygotowane na zamówienie Judas Priest. Nie bez znaczenia jest również fakt, że sama płyta zebrała przeciętne recenzje i szybko o niej zapomniano. Podobnie jak o okładce, która mimo wszystko prezentuje się bardzo ciekawie:
Front płyty pt. „Point of Entry”
Dekady pełne sukcesów
Współpraca z Judas Priest przyniosła Rosławowi Szaybo dużą popularność i uznanie, ale był on znany znacznie wcześniej. Jego pozycja jako nietuzinkowego i utalentowanego twórcy została ugruntowana już kilka dekad przed współpracą z brytyjskim zespołem – zarówno w Polsce, jak i na całym świecie. Do jego wybitnych prac na pewno zaliczyć trzeba te związane z muzyką jazzową, którą osobiście uwielbiał. Stworzył okładkę do płyty Komeda Quintet pt. „Astigmatic”, która pojawiła się w 1966 roku, a która uznawana jest za kultową.
Legendarny album „The Clash” brytyjskiej ikony punk rocka wzbogacony został właśnie o okładkę Rosława Szaybo. Tworzył on również – z powodzeniem – na potrzeby takich wykonawców jak Elton John, Janis Joplin, Soft Machine, Simon & Garfunkel, Czesław Niemen, Carlos Santana i wielu innych.
Poniżej prezentujemy kilka prac polskiego artysty:
Debiutancki album The Clash
Elton John
Okładka składanki The Simon and Garfunkel
Album Czesława Niemena z 1973 roku
Okładka płyty zespołu Soft Machine
Rosław Szaybo – notka biograficzna
Szaybo w 1961 roku ukończył ASP w Warszawie – był na wydziale malarstwa. Jego kariera nabrała rozpędu pięć lat później, gdy wyjechał do Wielkiej Brytanii. Początkowo tworzył jako artysta niezależny, ale już w 1968 roku rozpoczął pracę jako dyrektor artystyczny w agencji reklamowej Young & Rubicam. Jak zostało wspomniane wcześniej, jego kolejnym pracodawcą była firma fonograficzna CBS Records.
W czasie tej współpracy skupiał się na wielu różnych projektach – tworzył na przykład plakaty dla brytyjskich teatrów. Choć zamieszkał w Anglii, współpracował również z polskimi artystami – nie tylko jazzowymi, ale chociażby z Czesławem Niemenem. W późniejszym okresie swojej kariery Szaybo zdecydował się na powrót do kraju swojego urodzenia. W latach 1993–2014 z powodzeniem przewodził pracowni fotografii na ASP w Warszawie.
Rosław Szaybo w 2015 roku | fot. Yotube.com/Wszyscy jesteśmy fotografami
Był człowiekiem szalenie wszechstronnym. Prowadził razem z żoną Alicją Michalską-Szaybo program kulinarny pt. „Smakosze i rozkosze”, który emitowany był w telewizji Polsat; w 2018 roku zaprojektował serię ubrań dla polskiej marki streetwearowej MISBHV.
Rosław Szaybo zmarł 21 maja 2019 roku w Warszawie. Chorował na nowotwór płuc.
Michał Grzybowski
Wejdź na FORUM! ❯
Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie