Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Kultowy debiut Lady Pank ma już 40 lat. Garść ciekawostek o najważniejszej płycie polskiego rocka

Muzyka
|
22.06.2023

Choć złośliwi twierdzą, że Lady Pank jedynie kopiowali zachodnich wykonawców, ich debiutancka płyta uznawana jest – całkiem zresztą słusznie – za dzieło ikoniczne. Wydana została 20 czerwca 1983 roku. I choć ma na karku cztery dekady, wciąż zachwyca, a takie utwory jak „Kryzysowa narzeczona” czy „Wciąż bardziej obcy” znają nawet młodsi słuchacze. To istny fenomen!

„Lady Pank” - okladka
Okładka płyty „Lady Pank” | fot. mat. pras.

Oczywiście użyte w tytule stwierdzenie, że „Lady Pank” to najważniejsza płyta polskiego rocka, stanowi delikatną prowokację. Trudno bowiem obiektywnie stwierdzić, które wydawnictwo zasługuje na to zaszczytne miano. Pewne jest jedno – debiut Lady Pank znalazłby się w ścisłej czołówce każdego podobnego zestawienia. Z wielu powodów.

To przede wszystkim płyta na wielu płaszczyznach przełomowa, która na początku lat 80. XX wieku była dla polskich odbiorców prawdziwym szokiem. Album brzmiał „zachodnio”, będąc jednocześnie kwintesencją polskości – teksty osadzone były w rzeczywistości tamtych czasów. Zespół postanowił zaśpiewać o miłości, młodzieńczym wariactwie i innych aspektach ludzkiej egzystencji. Album nie był przesadnie filozoficzny, choć co nieco życiowych prawd w utworach się znalazło. Co jednak najważniejsze, kompozycje wpadały w ucho. Były zadziorne, z rockowym sznytem, ale jednocześnie łatwe w odbiorze – do zaakceptowania nawet dla osób, które nie były za pan brat z muzyką rockową.

O kulisach powstania płyty „Lady Pank” pisałem przy okazji tekstu z cyklu „Półka kolekcjonera”, dlatego teraz – z okazji 40. urodzin – postanowiłem zaproponować kilka ciekawostek związanych z tym kultowym wydawnictwem:

„Mała Lady Pank”? Do odrzutów!

Jeden z najbardziej znanych utworów zespołu, od którego zresztą wziął on swoją nazwę, dość nieoczekiwanie nie znalazł się na debiutanckiej płycie formacji. To decyzja lidera, Jana Borysewicza, którego zdaniem zespół miał przygotowane ciekawsze kompozycje. Oczywiście te, które trafiły na płytę, były bardzo udane, ale wydaje się z perspektywy czasu, że nieumieszczenie właśnie tego utworu na debiucie było błędem. Szczególnie że na publikowanych później wznowieniach płyty „Lady Pank” często pojawiała się już „Mała...”.

Warto w tym miejscu nadmienić, że kompozycja miała swoją wydawniczą premierę  – pojawiła się na stronie „B” singla, który wydany został w grudniu 1981 roku (na stronę „A” trafił utwór „Minus 10 w Rio”). Lady Pank przygotowali „Małą Lady Pank” w czasie sesji nagraniowej albumu „Układy” Izabeli Trojanowskiej. Rzecz działa się w krakowskim Teatrze STU.

W milionowym nakładzie

Wydany nakładem Tonpressu pierwszy longplay Lady Pank okazał się sprzedażowym hitem, wydawnictwo pokochali fani nad Wisłą. Przełożyło się to na ogromną sprzedaż. Rodzimy wydawca nie nadążał z wydawaniem kolejnych partii płyt, a ta cały czas szybko schodziła ze sklepowych półek. Choć nie prowadzono oficjalnych statystyk sprzedaży, szacuje się, że album „Lady Pank” rozszedł się w nakładzie miliona egzemplarzy! Jak na okoliczności, w których się pojawił, jest to wynik wręcz nieprawdopodobny. Nie zapominajmy też, że płyta była wielokrotnie wznawiana, co oznacza, że wciąż śrubuje ten niesamowity rekord sprzed czterech dekad.

„Kryzysowa narzeczona” – najbardziej znany polski utwór o miłości?

„Kryzysowa narzeczona” to kolejny kultowy utwór pochodzący z debiutu Lady Pank. Napisał go, jak większość tekstów, Andrzej Mogielnicki – współzałożyciel zespołu i jeden z najlepszych polskich tekściarzy. W swojej książce zatytułowanej – jakżeby inaczej – „Kryzysowa narzeczona”, która ukazała się w 2015 roku, Mogielnicki sporo miejsca poświęcił tej kultowej obecnie kompozycji. Zdradził w niej, że jest zapisem romansu, który faktycznie miał miejsce.

To nie tylko przebój wszech czasów Lady Pank, lecz także soczysta, miłosna opowieść.

- napisał Mogielnicki. I trudno się z nim nie zgodzić!

W wykonaniu młodych i zdolnych

Pozostajemy przy „Kryzysowej...”. O niezwykłości utworu niech stanowi również fakt, że nawet teraz – 30-40 lat później – wciąż jest uwielbiany przez nie tylko miłośników rocka, ale również innych twórców. Także tych młodych!

Współtwórcy sukcesu „Męskiego Grania”, Vito Bambino, Dawid Podsiadło i Daria Zawiałow, w 2021 roku przygotowali swoją wersję kultowej kompozycji. Znalazła się ona na płycie przygotowanej z okazji trasy koncertowej, a także była odgrywana przez wspomnianą trójkę na żywo. Co ciekawe, tekst został na nowo zinterpretowany, a jego podmiotem lirycznym została... kobieta (w tej roli oczywiście Zawiałow). Mało który utwór z takim stażem byłby łakomym kąskiem dla młodych, nieco inaczej patrzących na muzykę artystów. „Kryzysowa narzeczona” jest, jak się okazuje, przebojem, który nie ma daty ważności.

Kultowy album w nowych aranżacjach

W 2018 roku, w ramach świętowania 35-lecia premiery „Lady Pank”, zespół postanowił ponownie zarejestrować znane wszystkim utwory. Tym razem jednak z dużo większym niż w surowych latach 80. rozmachem. Praktycznie każdy utwór został nagrany z gościem specjalnym. Wśród nich znaleźli się Tomasz Organek („Kryzysowa narzeczona”), Lech Janerka („Pokręciło mi się w głowie”), Artur Rojek („Wciąż bardziej obcy”), Grzegorz Markowski („Moje Kilimandżaro”) czy Maciej Maleńczuk („Tańcz głupia tańcz”).

Album, na potrzeby wznowienia nazwany po prostu „LP1”, pokrył się platyną, a także dotarł do 3. miejsca OLiS (Oficjalnej Listy Sprzedaży, na której podsumowywana jest sprzedaż albumów w Polsce – przyp. autor). Aż dziw bierze, że – zważywszy na fakt, iż muzyka z „Lady Pank” miała wówczas 35 lat – twórczość zespołu wciąż wzbudza tak duże emocje. To album ponadczasowy, świetnie skomponowany, ciągle aktualny.

Najlepszy w historii polskiego rocka? Pozostawię to pytanie bez odpowiedzi...

Michał Grzybowski

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (1) / skomentuj / zobacz wszystkie

Paweł Kopeć
22 czerwca 2023 o 14:39
Odpowiedz

A słuchało się, słuchało tej płyty...
Bardzo dobra!
Do dziś.

~Paweł Kopeć

22.06.2023 14:39
1