Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Nowe edycje whisky z destylarni Glenglassaugh: Portsoy, Sandend, 12 Years Old

Barek
|
28.12.2023

Zapamiętajcie Glenglassaugh. To ukryta perła wśród szkockich destylarni. W rozległym świecie whisky nie jest jeszcze znana i rozpoznawalna przez wszystkich miłośników bursztynowego trunku, ale z pewnością jej potencjał właśnie się budzi. Trzy nowe wersje: Portsoy, Sandend i 12 Years Old z pewnością przypadną do gustu każdemu, kto choć raz po nie sięgnie.

Tagi: whisky , whisky opinie

Glenglassaugh: Portsoy, Sandend, 12 Years Old test opinie jak smakuje cena gdzie kupić recenzja
Glenglassaugh: Portsoy, Sandend, 12 Years Old - opinie o nowych edycjach whisky

Na początek rzucę taką koleżeńską podpowiedź – warto  nauczyć się prawidłowo wymawiać nazwę tych szkockich whisky, bo będziecie często o nie pytać, czy to podczas licznych festiwali whisky, czy też w sklepach. Wiem, co piszę :-)

Jeśli naprawdę szukacie nowości, jesteście już znudzeni wiecznymi powrotami do tych samych whisky, zróbcie ten jeden raz coś inaczej. Zróbcie krok w stronę absolutnych nowości z destylarni Glenglassaugh: Portsoy, Sandend i wersji dwunastoletniej.

Glenglassaugh Portsoy, Sandend, 12 Years Old
Glenglassaugh Sandend, Portsoy i 12 Years Old

Proponuję dobrem się dzielić i zorganizować samodzielnie domową degustację. To naprawdę świetna zabawa i namiastka festiwalu.
A oto niezbędne komponenty, by przygotować takie wydarzenie w domu:

  • whisky Glenglassaugh (najlepiej trzy nowe wersje)
  • woda do neutralizowania kubków smakowych
  • sniftery, czyli kieliszki degustacyjne
  • sprawdzeni kumple, miłośnicy szkockiej
  • uważna lektura artykułu, który właśnie zaczęliście czytać :-)

Tak więc Glenglassaugh wymawia się: [Glen-Glass-Och].

Glenglassaugh Portsoy, Sandend, 12 Years Old
Glenglassaugh Sandend, Portsoy i wersja dwunastoletnia

A teraz Szanownym Czytelnikom należy się solidne wyjaśnienie, dlaczego tak nalegam, by zapamiętać nazwę tych whisky dość dobrze.

Otóż Glenglassaugh rzeczywiście, ze względu na swoją historię, położenie geograficzne i zespół (kadrę) pełen pasji w tym co robi, zasługuje na szczególną uwagę wszystkich miłośników szkockiej i nie tylko.

Z całą pewnością Glenglassaugh to jeden z najmniejszych zakładów gorzelniczych w Szkocji. Kraftowy, jakby niektórzy powiedzieli. Podczas gdy wiele destylarni w Szkocji zostało zautomatyzowanych, tam szkocką whisky wytwarza się wciąż rzemieślniczo, małym zespołem, stosując tradycyjne metody produkcji. Tam pasja, tradycja, zacięcie, nieustępliwość i brak kompromisów skutkuje produkcją wyrobów, o których nigdy się nie zapomina.

Miejsce, w którym znajduje się destylarnia Glenglassaugh (nazwa oznacza szarozieloną dolinę), ma absolutnie niebagatelne znaczenie dla aromatów i smaków whisky tam wyprodukowanej i przechodzącej proces dojrzewania w tej destylarni. To wybrzeże Moray Firth, w pobliżu nadmorskiej wioski Portsoy w Banffshire (styk regionów Highlands i Speyside), odległy, malowniczy zakątek północno-wschodniej Szkocji. Od północy graniczy z Morzem Północnym, w zatoce Sandend Bay.

Glenglassaugh mapa
Szkocja i destylarnia Glenglassaugh (fot. Google Maps)

Wiemy, że dębowe, starannie wyselekcjonowane beczki mogą wpływać na walory whisky nawet w 50 procentach. A te (beczki) w przypadku tej destylarni magazynowane są nieopodal wybrzeża. Oddziaływanie morza i nadmorskiego wiatru ma kolosalne znaczenie i wpływa na bardzo osobliwy styl whisky z Glenglassaugh.

Połączenie bogactwa minerałów ze źródła potoku Glassaugh Burn, najwyższej jakości szkockiego jęczmienia, tradycyjnych metod destylacji i wiatru Morza Północnego tworzy niepowtarzalną kompozycję słodyczy, jedwabistego smaku z akcentami soli morskiej i przypraw. Śmiało więc możemy stwierdzić, że whisky Glenglassaugh ukształtowana jest przez ląd i morze – Coastal  Malt –  znajdziecie takie oznaczenie na każdej butelce. No to teraz, po tym wstępie, gdy już będziecie sięgać po drama jednej z opisywanych dziś wersji, łatwiej będzie Wam pobudzić zmysły, wyobrazić sobie to bajkowe miejsce.

Glenglassaugh Portsoy, Sandend, 12 Years Old
Glenglassaugh Portsoy, Sandend, 12 Years Old

Ale żeby dodać trochę dramatyzmu wspomnę, że założona w 1874 roku Glenglassaugh przez ponad połowę swojej historii była nieczynna, a w pozostałym okresie odnotowywała wzloty i upadki.
Co tu dużo gadać – nie było różowo…  A w okresie, gdy destylarnia była otwarta, absolutna większość whisky tam wyprodukowanej i tak stanowiła tylko jeden z komponentów whisky typu blended, m.in. The Famous Grouse i Cutty Sark. Nikt wtedy nie odkrył jej ogromnego potencjału. Pozostawała raczej w cieniu…

Jednakże lubimy przecież happy endy i historie z rodzaju „from zero to hero”. Od kilku lat jesteśmy więc świadkami renesansu tej destylarni. Krok za krokiem, konsekwentnie Glenglassaugh wybija się w świecie szkockich destylatów. Świetne wersje Torfa, Evolution, Revival, Octaves i kilka z oznaczeniem wieku pozwoliły światu koneserów i zakręconych wokół płynnego złota spojrzeć na tę destylarnię najpierw z zaciekawieniem, następnie z atencją i estymą, by od czerwca 2023 (tak, tak, whisky dziś opisywane to nowości) zacząć popadać już w zachwyt i uwielbienie.

Nie przesadzam.

Glenglassaugh destylarnia
Destylarnia Glenglassaugh 

Glenglassaugh destylarnia
Glenglassaugh - zatoka Sandend i okolice

Po raz pierwszy miałem okazję degustować trzy nowe wersje Glenglassaugh: Portsoy, Sandend i 12 Years Old podczas Festiwalu Whisky w Jastrzębiej Górze a następnie podczas Whisky Live Warsaw.

Za każdym razem przed stoiskiem z Glenglassaugh gromadziła się spora grupka i początkujących whiskopijców i zaawansowanych  wyjadaczy a ja miałem okazję obserwować wrażenie, jakie na nich wywarła każda z trzech nowych wersji.

Glenglassaugh stoisko na Whisky Live Warsaw
Stoisko Glenglassaugh na festiwalu Whisky Live Warsaw.

Nowe portfolio Glenglassaugh, w nowo zaprojektowanych  butelkach, to dwa NAS-y, czyli whisky bez oznaczenia wieku, Portsoy  i Sandend oraz flagowy dwunastoletni single malt. Rzecz jasna, wszystkie trzy wersje to whisky typu single malt i wszystkie prezentują różny charakter tej destylarni.

Wersja Portsoy (nazwa wioski sąsiadującej z destylarnią) dojrzewała w beczkach po sherry, bourbonie i po portugalskim winie wzmacnianym porto.

Sandend (od nazwy zatoki) dojrzewała w beczkach po bourbonie, hiszpańskim winie sherry i manzanilli, czyli białym wytrawnym, wzmacnianym winem andaluzyjskim.

Wersja 12 Years Old natomiast przez dwanaście długich lat dojrzewała w trzech rodzajach beczek: po bourbonie, po sherry i po czerwonym winie.

Jak smakują trzy nowe wersje szkockie whisky Glenglassaugh: Portsoy, Sandend i 12 Years Old?

Glenglassaugh Portsoy Single Malt Scotch Whisky:

Glenglassaugh Portsoy Single Malt Scotch Whisky:

  • Region i kraj pochodzenia: Highlands, Szkocja
  • Właściciel: Benriach Distillery/Brown-Forman
  • Destylarnia: Glenglassaugh Distillery
  • Zawartość alkoholu: 49,1%
  • Typ: single malt
  • Rodzaj beczki: dębowe, po bourbonie, sherry i porto
  • Czas leżakowania: NAS, czyli niewiekowana (No Age Statement)

Aromat: wyczuwalne owoce tropikalne, wyraźne akcenty morza, lukrecji, słonego karmelu i torfu (!). Tak! Jest torf! Znajdziemy też ślady pieprzu, przypraw korzennych i  dębiny.

Smak: słodki, z wyczuwalnymi nutami czekolady, owoców tropikalnych, wyraźne akcenty dymno-torfowe (ależ ja to lubię!) i słonego karmelu.

Finisz: raczej średnio-długi, lekko ostry, z akcentem dymnym.

 

Glenglassaugh - Sandend  Single Malt Scotch Whisky

Glenglassaugh - Sandend Single Malt Scotch Whisky

  • Region i kraj pochodzenia: Highlands, Szkocja
  • Właściciel: Benriach Distillery/Brown-Forman
  • Destylarnia: Glenglassaugh Distillery
  • Zawartość alkoholu: 50,5%
  • Typ: single malt
  • Rodzaj beczki: dębowe, po bourbonie, sherry i manzanilla
  • Czas leżakowania: NAS, czyli niewiekowana (No Age Statement)

Aromat: delikatny, słodkawy, z wyczuwalnymi owocami tropikalnymi, czekoladą i słonawymi nutami; mamy też orzechy włoskie i wyraźne ślady czekolady, wanilii.

Smak: owoce tropikalne (ananas? grejpfrut? mango?), wiśnia, wyczujemy również toffi, wanilię, miód i słony karmel.

Finisz: średnio długi, z akcentami owoców tropikalnych i dębiny.

 

Glenglassaugh - Single Malt Scotch 12 year old WhiskyGlenglassaugh - Single Malt Scotch 12 Year Old Whisky

  • Region i kraj pochodzenia: Highlands, Szkocja
  • Właściciel: Benriach Distillery/Brown-Forman
  • Destylarnia: Glenglassaugh Distillery
  • Zawartość alkoholu: 45%
  • Typ: single malt
  • Rodzaj beczki: dębowe, po bourbonie, sherry i czerwonym winie
  • Czas leżakowania: minimum dwanaście lat

Aromat: bardzo przyjemny, słodki, z bogatymi akcentami dojrzałych moreli i fig; wyczujemy również wanilię, mleczną czekoladę, słony karmel i dębinę.

Smak: baaaardzo fajny! Słodki, delikatny, lekko oleisty. Mamy tu daktyle, figę, morele i lody śmietankowe? Znajdziemy również słony karmel, akcenty dębiny.

Finisz: średnio długi, z nutami owocowymi i czekoladowymi.

 

Jak pić, degustować Glanglassaugh Portsoy, Sandend i 12 Years Old?

Absolutnie zalecam degustację wszystkich trzech whisky w wersji neat (bez dodatków, bez lodu). Raczej w kieliszkach degustacyjnych, snifterach, ale umówmy się, że dobra whisky będzie nam smakować nawet z kubka. Fajnym doświadczeniem może być porównanie wszystkich profili smakowych podczas jednej degustacji. Trzy dramy różnych wersji Glenglassaugh obok siebie i szklaneczka z wodą, którą pomoże nam zneutralizować kubki smakowe. Pomysł na jeden z weekendowych wieczorów wprost idealny.

Glenglassaugh w kieliszku
Kieliszek typu Glencairn (fot. Glenglassaugh.com)

Zapamiętajcie Glenglassaugh.
To ukryta perła wśród szkockich destylarni. W rozległym świecie whisky nie jest jeszcze znana i rozpoznawalna przez wszystkich miłośników bursztynowego trunku, ale z pewnością jej potencjał właśnie się budzi. Trzy nowe wersje: Portsoy, Sandend i 12 Years Old z pewnością przypadną do gustu każdemu, kto choć raz po nie sięgnie.
 

Prezentowaną whisky coraz częściej znajdziecie nawet w marketach i raczej we wszystkich specjalistycznych sklepach z dobrymi alkoholami.
Cena butelki 0,7 l: 200 - 250 zł.

Marek Wiśniewski

Ten artykuł zawiera informacje na temat whiskey, będące wyłącznie opiniami jego autora. Dostępny jest wyłącznie dla osób pełnoletnich, które chcą zapoznać się z jego treścią i nie ma publicznego charakteru. Alkohol może szkodzić zdrowiu i należy zachować umiar w jego spożywaniu.
pijodpowiedzialnie.pl

 
 
Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie