Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

J.A. Baczewski Whisky – degustacja. Test. Opinie

Barek
|
20.01.2021

Czy popularne przysłowie „Nie wszystko złoto, co się świeci” można również stosować opisując popularne whisky? Czy wszystkie whisky ze średniej półki cenowej zasługują na uznanie amatorów bursztynowego trunku? W przypadku whisky J.A. Baczewski odpowiedź jest dość oczywista.

Tagi: whisky , degustacja whisky , test whisky , whisky opinie

J.A. Baczewski Whisky
J.A. Baczewski Whisky - degustacja

Whisky J.A. Baczewski znajdziecie w wielu marketach i dyskontach w cenach wahających się w przedziale pomiędzy 65 a 90 zł. To whisky typu blended (mieszana), która wyróżnia się na półkach sklepowych ładnie zaprojektowaną butelką (z grubym dnem) i zdobioną etykietą, które z pewnością może przykuć nasz wzrok i zadecydować ostatecznie o zakupie. Spróbujmy rozszyfrować etykietę:

J.A. Baczewski Whisky etykieta

  1. J.A. Baczewski – Józef Adam Baczewski, prawnuk założyciela zakładu gorzelniczego, Layby Baczelsa, przedsiębiorca, powstaniec styczniowy.
  2. 1782 – to rok założenia gorzelni nieopodal Lwowa przez wspomnianego wyżej Laybę Baczelsa, a sam Józef Adam Baczewski przejął stery rodzinnej firmy dopiero w 1882 roku.
  3. „Na podstawie oryginalnej przedwojennej receptury” – słowo „oryginalna” rozumiem dosłownie i żałuję, iż ta receptura jednak w okresie wojennym gdzieś się tam właścicielom gorzelni jednak nie zapodziała.
  4. „Subtelny karmelowy akcent zwieńczony waniliowym niuansem” – Szanowni Państwo, z całą pewnością nie spodziewajmy się żadnej subtelności i akcentów.

Powoływanie się na nuty patriotyczne również wydaje się słabym (albo wręcz przeciwnie) zabiegiem marketingowym, bo whisky J.A. Baczewski jest produkowana przez austriacką firmę ALTVATER GESSLER – J.A. Baczewski (AG-J.A. Baczewski), działającą od 1956 roku. Prawdą jest natomiast, że obecni właściciele firmy, rodzina Gesslerów, jest spokrewniona z rodziną Baczewskich. Zarówno Baczewscy (dawniej Baczels) jak i Gesslerowie wywodzą się od rodziny Geiger (mającej fabrykę w Zuckmantel, dziś Zlaté Hory po czeskiej stronie Dolnego Śląska) poprzez małżeństwa dwóch córek Geiger, jednej z Baczelsem, drugiej z Gesslerem. No, ale to opowieść na inną okazję, być może przy degustacji wódki Baczewski, przyznaję, przedniej.

Przyznam wam szczerze, że dopóki cena tego destylatu nie będzie się kształtować w okolicach 35 zł, to o tej whisky nie powiem ani jednego dobrego słowa. Absolutnie niewarta swej ceny oraz wystawiania na próbę naszych kubków smakowych.

To teraz na pewno zapytalibyście: OK, to po co w takim razie produkuje się takie destylaty? Wydaje się, że odpowiedź jest prosta. Otóż whisky to jedna z najdynamiczniej rozwijających się (czytaj: uzyskujących wysoki wzrost sprzedaży) kategorii w alkoholach. Jest więc zrozumiałym, że każdy producent chciałby z tego tortu uszczknąć coś dla siebie. I pewnie stąd pokusa u producenta, by wraz z dystrybucją skądinąd ich całkiem dobrej czystej wódki (na bazie ziemniaków) dostarczać do sklepów również ten rodzaj destylatu. Ale ja czuję się w obowiązku ostrzec was, że za coś, co smakuje, jak wątpliwej jakości samogon, nie da się żądać ceny dochodzącej do nawet 100 zł za butelkę. Tzn. da się, bo przecież wielu jednak zakupiło tę whisky, ale uchrońmy może tym artykułem tych szczęśliwców, którzy jeszcze nie zdążyli sięgnąć po tę butelkę.

Jak smakuje J.A. Baczewski Whisky? Czy warto kupić tę whisky?

Niech was nie zwiedzie ładny bursztynowy kolor. To efekt E150, stosowanego w wielu rodzajach whisky z niższej (choć nie tylko) półki, czyli popularnego, szczególnie w przypadku młodych whisky typu blended, karmelu. Tej whisky, podobnie, jak kilku innym tu opisywanym, nie da się wystawić dobrej oceny. Noty aromatyczno-smakowe opisuję poniżej, ale podsumowując stwierdzam, że nie warto po nią sięgać. W tej cenie można kupić dużo lepsze whisky, a wiele od niej tańszych, choćby Queen Margot 8YO z Lidla, Famous Grouse, Highland Black 8YO z Aldi, Lauder’s, czy Hankey Bannister bije ją na głowę. To niestety przykład złej whisky za zupełnie nieadekwatny stosunek ceny do jakości, choć, przyznaję, w bardzo eleganckiej oprawie (butelce).

J.A. Baczewski WhiskyJ.A. Baczewski Whisky

  • Region i kraj pochodzenia: Austria
  • Destylarnie: nieznane, być może należące do AG-J.A.Baczewski GmbH
  • Dystrybutor: Ambra Brands sp. z o.o.
  • Zawartość alkoholu: 43%
  • Typ: blended whisky (whisky mieszana); whisky słodowa i zbożowa; w przypadku tej whisky udział whisky zbożowej może wynosić pewnie znacznie powyżej 80% składu, przynajmniej jej mocno alkoholowy, zbożowy posmak o tym może świadczyć
  • Rodzaj beczki: wiemy tylko, że dębowe, co dla whisky jest raczej oczywiste
  • Czas leżakowania: bez oznaczenia wieku (NAS) i nawet nie mam pewności, czy whisk(e)y produkowane poza Szkocją i Irlandią, do których należy J.A Baczewski Whisky, również muszą spełniać bezwzględny warunek leżakowania w beczkach minimum 3 lata.

Nota:

  • Aromat: mocno zbożowy, drażniący, alkoholowy, nieskomplikowany, bardzo słodki, mocno wyczuwalny palony karmel; lekkie nuty korzenne; wyczuwalny miód i wanilia; są też akcenty dębiny
  • Smak: słodki, mocno alkoholowy, ale bez wyrazu (to efekt młodej whisky leżakowanej raczej w niezbyt starannie dobranych beczkach)
  • Finisz: krótki, spirytusowy
 

Jak ją pić?

Jeśli jednak skusiliście się i nabyliście tę whisky lub dostaliście ją w prezencie – użyjcie jej raczej jako składnik do drinków. W wersji pure (bez dodatków), moim zdaniem, degustować jej nie warto. Przepisy na drinki na bazie whisky znajdziecie tutaj.

Degustowaną whisky znajdziecie w sieci Auchan, Biedronka i kilku innych. Cena butelki 0,7 l: ok. 65-90 zł

Więcej opisów z degustacji różnych whisky, i tych budżetowych i tych droższych znajdziecie tu: BAREK

Marek Wiśniewski

Ten artykuł zawiera informacje na temat whisky, będące wyłącznie opiniami jego autora. Dostępny jest wyłącznie dla osób pełnoletnich, które chcą zapoznać się z jego treścią i nie ma publicznego charakteru. Alkohol może szkodzić zdrowiu i należy zachować umiar w jego spożywaniu.

 

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (3) / skomentuj / zobacz wszystkie

Facetpo40
08 sierpnia 2022 o 16:10
Odpowiedz

Hmm, generalnie osad na dnie whisky (zwłaszcza, gdy była schłodzona) może się czasem pojawić i nie jest to żadna wada. Dotyczy to przypadków whisky tzw. niefiltrowanych na zimno (non-chill filtered). Ale, szczerze mówiąc nie pamiętam, aby J.A.Baczewski była właśnie jedną z nich. Natomiast pamiętajmy, że J.A. Baczewski to whisky typu blended, czyli powstaje w wyniku kupażowania kilku/wielu (nie wiemy) różnych whisky słodowych i zbożowych. Być może w skład kompozycji wchodzi jakiś single malt non-chill filtered i stąd takie zjawisko...
Potwierdź tylko, proszę, czy whisky rzeczywiście była schłodzona.

Facetpo40

08.08.2022 16:10
Zbigniew
05 sierpnia 2022 o 21:00
Odpowiedz

Kupiliśmy Baczewskiego , goście zrobili degustacje Po jakimś czasie pojawił się osad . Czyli whisky zepsuła się , chociaż było jej więcej w butelce niż połowa?

~Zbigniew

05.08.2022 21:00
Jan
22 stycznia 2021 o 07:34
Odpowiedz

Niestety miałem tą "przyjemność" nabyć raz na próbę. Muszę zdecydowanie potwierdzić słowa autora tekstu, i takowej butelki już nigdy więcej nie nabędę. Nie warto, trąci tanim alkoholem i w wersji solo nie da się tego spożyć.

~Jan

22.01.2021 07:34
1