„Wiking” – zemsta, brutalność i potoki krwi. Recenzja filmu Roberta Eggersa
Fabularnie nie zachwyca, a brutalność wylewa się wręcz z ekranu. Mimo wszystko nie da się oderwać od niego wzroku. „Wiking” to bez wątpienia film, obok którego nie da (i nie powinno) się przejść obojętnie. Czy to jednak faktycznie kino ambitne i wyjątkowe, czy przerost formy nad treścią? Sprawdźmy!
Dodawanie komentarza
Moderatorzy nie usuwają komentarzy na prośbę użytkowników. Jeśli podajesz jakiekolwiek dane, telefony czy adresy, robisz to na własną odpowiedzialność.
Komentarze
Nie wiem, czy ktoś w redakcji zdaje sobie sprawę, że w języku polskim odmieniamy nazwy własne.
04.05.2022 10:31