Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Recenzja „Cry Macho”, czyli najnowszego filmu Clinta Eastwooda. Czyżby pożegnanie?

Pod koniec ubiegłego roku 90-letni Clint Eastwood ponownie postanowił zabrać nas do swojego filmowego świata. Reżyser obsadził samego siebie w głównej roli w westernie zatytułowanym „Cry Macho”. Czy to dzieło dorównujące poprzednim obrazom, które wyszły spod ręki hollywoodzkiej ikony?

Dodawanie komentarza

Moderatorzy nie usuwają komentarzy na prośbę użytkowników. Jeśli podajesz jakiekolwiek dane, telefony czy adresy, robisz to na własną odpowiedzialność.

Chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych komentarzach w tym temacie?