Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Półka kolekcjonera: Metallica – „St. Anger”

Metallica w czerwcu 2003 roku zaskoczyła. Delikatnie mówiąc, ponieważ nowa płyta zebrała bardzo mieszane recenzje, a oberwało jej się między innymi za brzmienie oraz produkcję. Mimo wszystko bardzo dobrze się sprzedała, a obecnie pochodzące z niej utwory pojawiają się na koncertowych setlistach zespołu. Skąd wzięło się tak kiepskie przyjęcie i jak zmieniło się podejście do „St. Anger” po dwudziestu latach?

Dodawanie komentarza

Moderatorzy nie usuwają komentarzy na prośbę użytkowników. Jeśli podajesz jakiekolwiek dane, telefony czy adresy, robisz to na własną odpowiedzialność.

Chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych komentarzach w tym temacie?

Komentarze

PI Grembowicz
14 września 2023 o 10:29

Ok, jednak to, bez obrazy, banał takie powtarzane wciąż przez wielu stwierdzenie; a ja zawsze i tak wolałem Slayera, wczesny Voivod!

~PI Grembowicz

14.09.2023 10:29
MICHAŁ GRZYBOWSKI .
10 czerwca 2023 o 16:00

DLA MNIE METALLICA SKONCZYŁA SIE PO 4 ALBUMIE "AND JUSTICE FOR ALL" .

~MICHAŁ GRZYBOWSKI .

10.06.2023 16:00
Paweł Kopeć
08 czerwca 2023 o 12:02

Tak, "St. Anger" to jest świetna, czadowa, punkowa/HC płyta - 100% energii + świetna wreszcie brzmieniowo perkusja.
Nudy tutaj nie ma!
Good job!
Congratulations!
O yeah!

~Paweł Kopeć

08.06.2023 12:02